A
akcyznik
Gość
W dzisiejszym wydaniu wiadomości w TVN o 19, poruszono wątek wiecznie żywej mafii paliwowej (wystąpił prok. Wełna, był opis procederu) stwierdzono, że w okresie ostatnich lat Państwo nie zrobiło nic aby walczyć z tą patologią. Szefie niestety taka jest smutna prawda. Oczywiście możemy wskazywac na brak woli politycznej etc. i w jakiejś części będzie to prawda, ale niestety brakuje nam równiez wyobraźni i najzwyklejszej chęci zmian. Jesteśmy dzisiaj w momencie zmian wszystkich przepisów i dokładnie nie robimy nic aby poprawić swoją sytuację w walce z tą patologią. W części mamy związane ręce z uwagi na brak woli politycznej i nie możemy przeciwdziałać zjawiskom ale możemy ograniczać skutki. Pracujemy np. nad zmianą przepisów w sprawie SNP i jak wynika z analizy efektów prac jesteśmy w gorszej sytuacji po zmianie niż obecnie. Wiemy już gdzie jest problem dlaczego nikt nie chce uwzględnić naszego doświadczenia i proponuje nam w zamian stałych nadzorów (które nawiasem mówiąc w części podmiotów są bez sensu) wycieczki na stacje LPG i obecność przy dostawach gazu z zapłacona akcyzą. Pytam w jakim celu, ile osób trzeba będzie jeszcze zatrudnić aby nie utrudniać działalności uczciwym przedsiębiorcą i jakie będą efekty tych wycieczek? Pan G.B. ma albo małe pojęcie o tym co się dzieje w realnym świecie albo jest wyrachowanym manipulatorem. Szefie pomocy nasi ludzie nie są idiotami i widząc to co się dzieje tracą resztki godności. A rozwiązanie jest w zasięgu ręki i nie wymaga żadnych nakładów (czyt. wielkich nakładów). Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia.