legitymacje służbowe

projekt

Nowy użytkownik
Dołączył
22 Kwiecień 2008
Posty
46
Punkty reakcji
0
Panie Ministrze,
Nawiązując do tematu o zatrzymywaniu pojazdów do kontroli przy oznakowanym pojeżdzie odpowiedział Pan wówczas:
Dlaczego przy samochodzie - myślę, że to wynika z konieczności zapewnienia bezpieczeństwa i wiarygodności wykonujących kontrolę.

Czy nie uważa Pan, że wypisywanie legitymacji służbowych długopisem lub pisakiem odręcznie, pismem nieczytelnym lub przypominającym pismo przedszkolaka podważa wiarygodność tego dokumentu?

Jak idę do "Kowalskiego" na przeszukanie to oglądając on moją legitymację patrzy na mnie czy nie jestem przypadkiem przebierańcem, a legitymację pewnie kupiłem na bazarze.

Pamiętam, że pierwsze egzemplarze były drukowane pismem komputerowym, kolejne pismem maszynowym, a teraz każdy to "olewa". Wiem, że pani czy pan z kadr legitymację służbową mają głęboko schowaną w torbie i okazują ją jedynie w Świdrze na recepcji wyjeżdżając na szkolenie.

Proszę o wydanie stosownych poleceń izbom celnym. Niewielkim kosztem można w tej kwestii przywrócić powagę tej instutucji.

O legitymacjach było też na forum ogólnym: http://www.celnicy.pl/showthread.php?t=3265
Różni ludzie, różne zdania.
 
Sytuacja opisana jest wyznacznikiem powagi tej instytucji o osoby podpisujacej ten dokument. Ja mam legitymacje wydrukowana i wiem, ze jest specjalna formatka do drukowania legitymacji. W Szczecinie tez podpisywalem legitymacje wydrukowane. Takiej opisanej pismem odrecznym bym nie podpisal (poza naprawde wyjatkami). Czesto czepiam sie szczegolow pewnych dokumentow przedkladanych mi do podpisu, bo wiem ze pismo swiadczy o instytucji i osobie podpisujacej - zwracam uwage na szczegoly.
Nie bede w tej kwestii wydawal polecenia bo byloby ono idiotyczne. Zadaniem naczelnika wka i dyrektora jest dbac o powage insttucji. Taka legitymacja swiadczy o tych ludziach.
jk
 
Czyli mamy radzić sobie sami.

Świadczy nie świadcy o tych ludziach, ale my mamy problem idąc na przeszukanie z osobami, które nie chcą nas wpuścić do mieszkania twierdząc, że "taką legitymację chyba kupiłeś na bazarze".
Niepotrzebnie trzeba wzywać policję.

Jaka służba, taki jej wizerunek.
 
Ja nie jestem od tego zeby rozwiazywac problemy pisma na legitymacjach. Ludzie dajcie na luz. Zglos to czlowieku swojemu naczelnikowi, lub bezposrednio dyrektorowi jak go bedziesz widzial. I powiedz ze jak tak Ci kazalem.
jk
 
Już to zgłaszałem, ale wie Pan ile ich to obchodzi....

W rozporządzeniu MF w sprawie wzoru legitymacji powinien być zapis, że należy ją wystawić pismem komputerowym.

Byłoby napisane jak krowie na rowie to i ktoś tak bezmyślny z WKA miałby obowiązek stosować się do tego przepisu, a tak dowolne interpretacje.

Oczywiście nie chodzi mi o oficjalne polecenia, może wcześniej żle to ująłem, nie twierdzę też że jest Pan od załatwiania takich błachych spraw, ale jeżeli nie ma kto ich załatwić, to gdzie trzeba się zwrócić aby przywrócić normalność jak nie do "szefa szefów".
A tak dla przykłądu na naradzie z dyrektorami warto wspomnieć, że mają w WKA takich "buraków", przepraszam jeżeli kogoś obraziłem.
 
Back
Do góry