Kryzys kryzysem, ale nie dajmy sobą pomiatać

Mina

Nowy użytkownik
Dołączył
26 Luty 2008
Posty
55
Punkty reakcji
0
Rząd miał rok żeby coś w naszej służbie zmieniło się na lepsze, ale niestety zamiast tego, cały ten czas poświęcił na kombinacje alpejskie jak tu nas zrobic w konia. Cierpliwie to znosiliśmy, ale może czas powiedzieć DOŚĆ!
Nikt nas nie zauważy dopóki nie powtórzy się to co było w STYCZNIU.
Ustalmy jakiś termin i już. Co Wy na to?
 
dzieńdobry!

rząd miał rok żeby coś w naszej służbie zmieniło się na lepsze, ale niestety zamiast tego, cały ten czas poświęcił na kombinacje alpejskie jak tu nas zrobic w konia. Cierpliwie to znosiliśmy, ale może czas powiedzieć dość!
Nikt nas nie zauważy dopóki nie powtórzy się to co było w styczniu.
Ustalmy jakiś termin i już. Co wy na to?

już się nie powtórzy styczeń!
Ktoś zaspał! Za późno!
Chciałbym być złym prorokiem, ale zbyt wielu zajmowało się zbyt wieloma sprawami. Niestety, nie tymi, co trzeba ...
 
Wyjaśnij. Dlaczego niby jest za późno?

1- Jedność z początku roku została już zagadana! Zbyt wiele osób straciło wiarę w poprawę.
2- Odważne Osoby z centrów działań zostały zwolnione lub zamknięte!
3- Sprzeczności pomiędzy znaczącymi ZZ! Konflikt wewnętrzny!
4- Prawie rok przygotowań przecież nie głupiego SSC do przeciwdziałania kryzysowi!
5- Zmiany chociaż zatwierdzone bez konsultacji, to wg rządu po! Sejm –formalność!
6- Brak poparcia społecznego.
7- Zblazowanie środowiska S.C.!

To tak na szybko!
Pewnie znajdziesz też szybkie i może nawet przekonujące argumenty przeciw powyższym punktom (taka też Twoja rola), lecz na pewno jako myślący człowiek zdajesz sobie doskonale sprawę, że na protest są marne szanse. Sam nic nie zrobisz, a ludzie albo się boją albo nie chcą albo im się nie chce albo tak im dobrze albo liczą na cud albo ktoś zadziała za nich albo ich istotne problemy są zupełnie inne i nie mają już głowy, sił, ochoty na myślenie o pracy poza ściśle wyznaczonymi godzinami służby, a na tej często brak czasu by pójść do WC! Niestety, nikt nie trzymał ręki na pulsie, nikt nie kuł żelaza póki gorące, nikt nie protestował gdy rządzący panicznie bali się tego!
Owszem, zrobiłeś bardzo dużo bardzo dobrych rzeczy, ale jak wielu innych dałeś się uśpić w jedynej możliwej do przeprowadzenia realizacji postulatów formie. Teraz, to rząd takiego jak w styczniu protestu się nie boi. Jest przygotowany! Nie wierzysz? Lepiej nie sprawdzać!!! Teraz działanie musiałoby przyjąć formę odmienną, nie przewidzianą przez sztab główkujących, ostrą i zdecydowaną, a przede wszystkim nie mogącą nazywać się protest! Masz coś w zanadrzu to działaj teraz, bo jak śpiewał znany bard:
„Co było nie wróci i szaty rozdzierać by próżno, cóż każda epoka ma własny obyczaj i ład …”
 
kilka słów do naszej dyskusji

Efekty można osiągać jeżeli nad celem pracuje się zgodnie i planowo. Projekt reformy SC opracowany i forsowany przez MF powoli poznajemy w szczegółach. każdy może wyrobić sobie zdanie samodzielnie bez oglądania się na organizacje pracownicze. Forum daje możliwość wymiany zdań ale nie jest sposobem na budowanie środowiska. Cat napisał kilka refleksji z którymi trudno się nie zgodzić ale też trzeba spojrzeć na niektóre tezy nieco szerzej. Problem jedności środowiska to mit. Fenomen stycznia to akt niezgody na dalszą pauperyzację wyrażony w sposób indywidualny. To wynik oceny kondycji naszej służby dokonany przez szeregowych pracowników i nadziei na jakościową poprawę. ZZ nie są organizacjami w naszej branży popularnymi. Wręcz odwrotnie. Dziwi więc nadmierne przekładanie odpowiedzialności na te ośrodki jako panaceum na wewnętrzny kryzys jednostek zatrudnionych w SC. Reforma SC forsowana obecnie pominęła w zasadzie opinie ZZ w procesie konsultacji. Jak widać środowisku łatwiej jest z tego powodu czynić zarzut ZZ niż SSC. To też jest oznaka niezrozumienia realiów przez większość środowiska. Teoria chłopca do bicia w praktyce. Postawa biernego poczekamy- zobaczymy i żal kilku złotych na swoje własne sprawy. To jest także element kryzysu w środowisku SC. Strach, kunktatorstwo czy "zblazowanie".
Co do poparcia społecznego to kolejny mit. W całym społeczeństwie zaufanie do administracji państwowej jest znikome i my tu nie jesteśmy żadnym wyjątkiem, a raczej potwierdzeniem reguły. Podnoszenie tego jako argumentu w debacie publicznej to częsty zabieg socjotechniczny skierowany na zaniżenie samooceny.
Na koniec -Prawie rok przygotowań przecież nie głupiego SSC do przeciwdziałania kryzysowi! Niestety to prawda i zgadzam się z Catem całkowicie. Rok minął nie na pracach nad realną, profesjonalną reformą SC ale na przygotowaniach do przeciwdziałania kryzysowi. Stąd trudno aby środowisko SC utożsamiało się z rozwiązaniami, które właściwie powstały za kulisami. Niestety.
 
...też trzeba spojrzeć na niektóre tezy nieco szerzej. Problem jedności środowiska to mit....
Co do poparcia społecznego to kolejny mit. ....

Spojrzałeś i wyjaśniłeś genezę faktów. Dobrze! Tylko po co roztrząsać przyczyny po, a nie przed faktami?!
 
już się nie powtórzy styczeń!
Ktoś zaspał! Za późno!
Chciałbym być złym prorokiem, ale zbyt wielu zajmowało się zbyt wieloma sprawami. Niestety, nie tymi, co trzeba ...


Niestety nie mogę się z Tobą zgodzić, a przynajmniej nie z tym, że nie jesteśmy zdolni do powtórki ze stycznia. Tam, gdzie ja pracuje ludzie też mają dosyć i podejrzewam, że gyby był jakiś konkretny termin to wszyscy postąpili by słusznie. Rozmawiałm też z kolegami z innych izb i potwierdzali, że przyłączą się na pewno. A po naszych rocznych nagrodach to juz sie nic nie chce. To sumy rzędu 300 zł brutto:eek:
 
Wszyscy czekają tylko na sygnał. Co może być tym sygnałem? Myślę, że brak kasy na końcie w styczniu. Nie żaden związek, bo żaden związek nie ogłosi akcji. Nie ogłosi bo nie może.
Może nie wyjść w styczniu, bo dużo niby czeka co przyniesie im modernizacja. To błąd, bo nie niesie nic dobrego dla pasów i oddziałów i to już wiadomo, ale nawet wtedy nie będzie za późno, bo akcja może być bardzo silna, choć lepszy styczeń, luty.
Musimy sami ruszyć nasze zadki.
 
Niestety nie mogę się z Tobą zgodzić, a przynajmniej nie z tym, że nie jesteśmy zdolni do powtórki ze stycznia. Tam, gdzie ja pracuje ludzie też mają dosyć i podejrzewam, że gyby był jakiś konkretny termin to wszyscy postąpili by słusznie. Rozmawiałm też z kolegami z innych izb i potwierdzali, że przyłączą się na pewno. A po naszych rocznych nagrodach to juz sie nic nie chce. To sumy rzędu 300 zł brutto:eek:


Popieram "przedmówcę"! jeszcze trochę, a ludzie sami na własnej skórze odczują efekty działań SSC...już teraz ludzie chodzą wk..i, po tym jakie chodzą słuchy o naszych półrocznych nagrodach...przecież to jakis żart i farsa...! za kogo oni nas mają i jak nas szanują? to w najgorszym wydaniu obłuda i kpina...aż wstyd sie przyznawać, gdzie się pracuje...! marne 300-400 zł brutto, to ma być nagroda za 6 miesięcy pracy i w dodatku przedświąteczna...? a gdzie jakieś bony, paczki dla dzieci itp.dodatki, jak to jest w budżetówce? o czym ja marzę....?
Do cholery..., czy chcemy nadal być tylko robolami, którzy nie maja żadnych praw, przywilejów , tylko same obowiązki i zakazy...! przecież z roku na rok jest coraz gorzej, zero kasy na Święta Wielkanocne, zero kasy na Dzień Celnika i zero kasy na Boże Narodzenie, nie mówiąc już o nagrodach półrocznych !!!!!!!!!!! ciekawe , jakie święta wyprawi sobie "góra" i MF?????Jeśli ponownie nie powiemy "DOŚĆ TEGO..." ZNISZCZĄ NAS I ZRÓWNAJĄ Z BŁOTEM...DO TEGO ZRESZTĄ DĄŻĄ...POZDRAWIAM

" Finanse to podstawa wszystkiego. Polityki, wojny, małżeństwa, zbrodni, cudzołóstwa. Wszystko, co istnieje na świecie, ma jakiś związek z pieniędzmi. Nawet religia. Ksiądz musi kupić sobie chleb i wino, a przestępca broń i samolot... "autor: Graham Greene
 
Ostatnia edycja:
No właśnie!
Trzeba mieć jednak na uwadze, że to jest najwygodniejsze, najbezpieczniejsze i najnaturalniejsze wyjście. Wolałbym inaczej, ale nie zmienię natury ludzkiej!

Zostało nam niewiele czasu. Zacznę działać już od poniedziałku. Wkrótcę się odezwę. Jedyne co mogę w tej chwili stracić to ta cholerną pracę.
 
Wyjaśnij. Dlaczego niby jest za późno?

Jest mi naprawdę bardzo przykro, ale może teraz Pan do końca zrozumiał "dlaczego". Gdy pisałem do Pana - ...jest gotów, było oczywistym, że także do wszystkiego ...
Wobec kwestii GŁÓWNEGO TEMATU TEGO WĄTKU:
- Czyż właśnie nie dajemy sobą pomiatać ???
I to MY wszyscy choć trochę zainteresowani tym forum ...
 
Back
Do góry