jutro rozmowa......

karla napisał:
juto mam rozmowe i obawiam sie jak to bedzie jakiem moga pasc pytania...pomocy

Rozmową się nie przejmuj. Jeżeli masz trochę oleju w głowie i w miarę składnie odpowiesz na pytania (niezbyt zresztą wyszukane) nie powinno być problemu.

Ja mam odwrotną sytuację. Przyjęli mnie, ale chociaż nie przepracowałem jeszcze nawet godziny to już muszę podziękować za współpracę.

Niestety nie bardzo wierzę w sprawiedliwy podział pieniędzy na podwyżki i unormowanie ścieżki awansu, a na wegetacje za niespełna 1500 netto i z marnymi widokami na przyszłość nie mam wielkiej ochoty.

W każdym razie powodzenia :)
 
tomasso napisał:
karla napisał:
juto mam rozmowe i obawiam sie jak to bedzie jakiem moga pasc pytania...pomocy

Rozmową się nie przejmuj. Jeżeli masz trochę oleju w głowie i w miarę składnie odpowiesz na pytania (niezbyt zresztą wyszukane) nie powinno być problemu.

Ja mam odwrotną sytuację. Przyjęli mnie, ale chociaż nie przepracowałem jeszcze nawet godziny to już muszę podziękować za współpracę.

Niestety nie bardzo wierzę w sprawiedliwy podział pieniędzy na podwyżki i unormowanie ścieżki awansu, a na wegetacje za niespełna 1500 netto i z marnymi widokami na przyszłość nie mam wielkiej ochoty.

W każdym razie powodzenia :)

1500 netto? i dziekujesz? ... niezły emat kolego trafiłeś.... ja w słuzbie dopiero od pół roku i średnio w miesiąc mam 1330-1350 netto
 
napisałem niespełna 1500.

Nawet nie chodzi o wysokość pierwszej pensji, bo to zrozumiałe że na wstępie kokosów nie dostanę, ale 3 lata bez podwyżek? (pomijam podwyżki obiecane przez rząd - one są wciąż tylko obiecane, a sposób podziału pozostaje niewiadomą).

Trochę szkoda, mogło być ciekawie, ale "life is brutal", nie po to człowiek kończy prawo żeby zarabiać mniej niż sekretarka w sądzie.
 
tomasso napisał:
napisałem niespełna 1500.

Nawet nie chodzi o wysokość pierwszej pensji, bo to zrozumiałe że na wstępie kokosów nie dostanę, ale 3 lata bez podwyżek? (pomijam podwyżki obiecane przez rząd - one są wciąż tylko obiecane, a sposób podziału pozostaje niewiadomą).

Trochę szkoda, mogło być ciekawie, ale "life is brutal", nie po to człowiek kończy prawo żeby zarabiać mniej niż sekretarka w sądzie.
rozumiem cie ... ale nie do końca. przeciez wiesz ze po prawie (bez aplikacji) jestes tyle wart na rynku pracy, co ja po dajmy na to zarządzaniu :) life is brutal... tu tez sie zgadzamy... :)
 
Nie wiem ile wart jest na rynku pracy dyplom absolwenta zarządzania. Mój został "wyceniony" znacznie powyżej kwoty proponowanej przez SC, stąd rezygnacja.

No i nie przypominam sobie bym pisał o braku aplikacji. W KS bywa przydatna, przynajmniej zdaniem komisji rekrutacyjnej...

To już nie moja bajka, ale życzę wszystkim zollom solidnych podwyżek i sensownego ustawowego uregulowania pozycji ich zawodu. Należy Wam się to.
 
piesszarik napisał:
"ja w słuzbie dopiero od pół roku i średnio w miesiąc mam 1330-1350 netto"
u mnie w izbie jak się pracuje pół roku to się ma ok. 1250 na rękę - ic więcej [/quote]
 
tomasso skoro nie wierzysz w cuda to po co wogóle składałeś papiery?
Czyżbyś nie widział ogłoszenia :lol:
Ale dobrze, że rezygnujesz bo jeszcze nie przepracowałeś ani godziny jako zoll a już narzekasz jaki ma ciężki los :?
 
Gonzo napisał:
tomasso skoro nie wierzysz w cuda to po co wogóle składałeś papiery?
Czyżbyś nie widział ogłoszenia :lol:
Ale dobrze, że rezygnujesz bo jeszcze nie przepracowałeś ani godziny jako zoll a już narzekasz jaki ma ciężki los :?

Przyznaję, przed złożeniem papierów nie interesowałem się szczególnie warunkami pracy w SC, a z treści ogłoszenia niewiele wynikało. Znałem wysokość pierwszej pensji, która choć niewielka wydawała się możliwa do "przełknięcia" przez początkowy okres, no i poznałem treść ustawy o SC, z której o realiach pracy celników niewiele się można dowiedzieć.

Dopiero po rozmowie sięgnąłem głębiej w temat i wtedy okazało się, że "początkowy okres" marnej pensji to przynajmniej 3 lata, po czym można liczyć na niewielkie podwyżki i awanse wręczane według niejasnych kryteriów.

Nie wiem gdzie czytałeś moje narzekania na ciężki los. Otrzymałem ofertę, okazała się mało atrakcyjna więc zrezygnowałem wybierając lepszą , gdzie tu narzekanie?

Jeszcze raz życzę wszystkim podwyżek, przyzwoitej ustawy modernizacyjnej i ....kończę temat.
 
lukas00715 napisał:
piesszarik napisał:
"ja w słuzbie dopiero od pół roku i średnio w miesiąc mam 1330-1350 netto"
u mnie w izbie jak się pracuje pół roku to się ma ok. 1250 na rękę - ic więcej
[/quote]

co izba to obyczaj. jestem cywilem, moze dlatego...? wogóle tego typu p[odziały są dla mnie delikatnie mówiąc bezsensu, bo razem robimy z funkcjonariuszami, dokłądnie to samo, wiec dlaczego mamy byc inaczej traktowani? znam izby (np. warszawską) gdzie te dysproporcje sa znacznie wieksze... nie zawsze jednak różnica taka wypada na korzyść zywili, zresztą sami koledzy wiecie najlepiej, gdyż większosć z was pracuje tu znacznie dłużej niż ja :)
 
Back
Do góry