IC Biała Podlaska- nowa afera

Poul

Użytkownik
Dołączył
20 Marzec 2006
Posty
446
Punkty reakcji
0
http://www.policja.pl/portal/pol/1/27074/Rzekoma_utylizacja_nielegalnych_papierosow.html


Rzekoma utylizacja nielegalnych papierosów


Blisko 50 tys. paczek papierosów bez akcyzy znaleźli wczoraj chełmscy policjanci do walki z przestępczością gospodarczą na terenie firmy utylizacyjnej. Nielegalny towar, który zgodnie z protokołem zniszczenia nie powinien istnieć, ukryty był specjalnie przygotowanych głębokich studzienkach. Policjanci zatrzymali jednego z właścicieli firmy. Straty na szkodę Skarbu Państwa szacowane są na ponad 125 tys. złotych.


Wczoraj po południu policjanci z sekcji do walki z przestępczością gospodarczą KMP w Chełmie pojawili się na terenie jednej z firm zajmującej się likwidacją między innymi wyrobów tytoniowych bez polskich znaków akcyzy. Funkcjonariusze pojawili się tam bezpośrednio po dostawie papierosów przywiezionych przez pracowników Urzędu Celnego. Tir, który przywiózł towar do zniszczenia, został już rozładowany i odjechał z terenu firmy.
Policjanci weszli do hali firmy – na miejsce przeznaczone do niszczenia papierosów. Ich podejrzenia skupiły się na stojących na podłodze złożonych paletach. Kiedy funkcjonariusze odsunęli je, zobaczyli właz prowadzący do studzienki odpływowej. Po jego otwarciu w specjalnie przygotowanej, głębokiej na ponad 6 metrów skrytce leżały worki z papierosami.
W sumie na terenie firmy policjanci ujawnili trzy takie skrytki z nielegalnymi wyrobami tytoniowymi. Wszystkie skrytki, w których złożone były worki, dodatkowo zamaskowane były podwójnymi płytami. Dla niepoznaki na drugiej wewnętrznej płycie naklejono atrapę śmieci imitujących dno. W sumie z wnętrza studzienek policjanci wydobyli około 50 tys. paczek papierosów, które zgodnie protokołem zniszczenia nie powinny już istnieć.
Papierosy trafiły do chełmskich magazynów. Jak się okazało, skrytki były bardzo pojemne, z jednej ładowano pełnego busa papierosów.
Policjanci ustalili, że wartość uszczuplenia należnego podatku akcyzowego wynosi wstępnie 125 tys. zł. 45-letni współwłaściciel firmy, który ukrywał papierosy przed zniszczeniem został zatrzymany. Funkcjonariusze przesłuchują także pracowników jego firmy. Policjanci ustalają, jaka była dalsza droga nielegalnego, ukrytego przed zniszczeniem towaru. Sprawdzane są różne wątki tej sprawy.
 
Ostatnia edycja:
Kiedys mi sie obilo o uszy, ze fajki zawsze niszczy sie komisyjnie, a nie oddaje firmie za pokwitowaniem i wraca do cieplego biura.
Ale to bylo daaawnoooo temu, wiec moze cos sie zmienilo.
Jesli jednak sie nie zmienilo, to ktos dostanie po garbie.
 
No to klops :-P

Ciekawe, czy któryś z kierowników/naczelników mających w pieczy nadzór nad tym bałaganikiem poda się honorowo do dymisji za brak nadzoru ? <możecie to potraktować, jako pytanie retoryczne>
 
A może to nie był "bałaganik" tylko sprytnie zaaranżowany proceder-do wyjaśnienia dla P.Prokuratora. W bajki jakoby nikt z kierownictwa urzędu lub conajmniej referatu o tym nie wiedział nie wątpie, ale i taki watek mam nadzieje Prokuratura podejmie.
Potem płacz,że to zapewne pomówienia...
 
c.d.

No to klops :-P

Ciekawe, czy któryś z kierowników/naczelników mających w pieczy nadzór nad tym bałaganikiem poda się honorowo do dymisji za brak nadzoru ? <możecie to potraktować, jako pytanie retoryczne>

Pomimo, iż zadałeś pyt. retoryczne, pokuszę się o przykład. Patrz > UC Przemyśl, a szczególnie jedno przejście graniczne, gdzie poza biurem zmieniła się cała obsada przejścia ( boska ręka prokuratury ). Zapytaj, kto z kierownictwa miał honor? NIKT
 
Miejmy nadzieję że ktoś się tym zajmie bo w szanownej komisji był mały grubas który wcześniej pracował w KW i jakoś mu się zawsze gęba śmiała gdy kogoś aresztowali. Widać jest jeszcze odrobina sprawiedliwości na świecie.
A co do podania się do dymisji nie sądzę żeby ktoś z Zamościa miał lub Białej miał na tyle honoru.
 
Coś mi tu nie gra.

50 tys. paczek – 5 tys. kartonów to nie jest zapałka którą można ukradkiem schować.
Coś mi tu nie gra.
Musiała być jakaś przerwa w niszczeniu lub inny sposób na wykiwanie całej komisji – bo nie uwierzę w nadużycie lub niedopełnienie obowiązków z ich strony.
Niszczyli całego tira czyli ile kartonów a ile czasu potrzeba na ich zniszczenie? Komisja ma niszczyć bez przerwy przez 24 godz.?

Trochę niefortunny tytuł wątku. Z informacji wynika, że współwłaściciel firmy ukrył faje - skąd przypuszczenie o aresztowaniach w IC. Analogicznie: za ukrywanie tytoniu w samochodzie przez "turystę" też może zanosić się na aresztowania celników?
 
Ostatnia edycja:
Tak, komisja ma być stale obecna przy niszczeniu papierosów. Nawet przy konwojowaniu papierosów z magazynu do miejsca utylizacji też musi być ktoś z komisji.
I tak to sie odbywa-ale jak przykład pokazuje nie wszędzie.
Niszczenie całego "tira" papierosów trwa nawet kilkanascie godzin np. poprzez spalenie w specjalnym piecu.
 
Z tego co wiem to te matoły z komisji likwidacyjnej pojechały sobie na obiad na ul.Hutniczą a papierosy pozostawili bez dozoru :mad:
 
A co wartę mieli zostawić? Obiad jest podstawowym posiłkiem. Przy kilkunastogodzinnym niszczeniu wcale nie jestem zdziwiony, że pojechali na obiad. Pomieszczenie w którym niszczono chyba musieli wcześniej opróżnić z osób i zamknąć - lekkomyślnością byłoby pozostawienie niszczonych faj bez zamknięcia w obecności osób postronnych. Jeżeli było tak jak to zostało opisane we wcześniejszych postach mamy tu raczej pospolitą kradzież w wykonaniu współwłaściciela firmy a szacowna komisja dała się wyrolować i mocno trzeba by się naprzeć żeby przypiąć im zaniedbanie obowiązków służbowych. Nawet żołnierz na warcie po 2 godz dyżuru i kolejnych 2 czuwania ma 2 godz przerwy na odpoczynek - wszak to służba mundurowa.

PS. Nowy tytuł wątku jest zdecydowanie lepszy.
PS.2 Nigdy nie byłem członkiem komisji likwidacyjnej (tej również nie).
 
Ostatnia edycja:
Człowieku opowiadasz bzdury wierzysz że zabezpieczyli pomieszczenie ???
Skoro policja wpadła to znaczy że ktoś dał cynk że taki proceder ma miejsce i myślę że to nie było pierwszy raz.
 
To dziecinada, a nie funkcjonariusze w tej komisji likwidacyjnej.
A co na zmiane nie mogli chodzic na obiad, albo wyslac tylko jednego aby przyniosl pozostalym.
 
Człowieku opowiadasz bzdury wierzysz że zabezpieczyli pomieszczenie ???
Skoro policja wpadła to znaczy że ktoś dał cynk że taki proceder ma miejsce i myślę że to nie było pierwszy raz.
Hm…. Twoim zdaniem opowiadam bzdury – dziwne. A konkretnie przywołaj zdanie z mojej wypowiedzi, które jest bzdurą (ale dopowiedz też dlaczego?)
Wierzę w NICH i w to co napisałem, że CHYBA opróżnili z osób i zamknęli pomieszczenie. Nie twierdzę, że zabezpieczyli na tyle skutecznie żeby nikt się tam nie dostał (nawet do bankowych sejfów dostają się złodzieje) – natomiast twierdzę, że była to KRADZIEŻ.
[FONT=&quot]Zgadzam się z przypuszczeniem, że nie był to pierwszy raz ale policja mogła tam trafić na 101 sposobów i tak sobie myślę, że gdyby komisja brała w tym udział to policja weszłaby w trakcie („na gorąco”).[/FONT]
 
Po prostu nie wierze żeby szanowna komisja nie zauważyła braku 5tyś kartonów papierosów (podczas likwidacji powinni przeliczyć co do paczki) Coś to wszystko grubymi nićmi szyte.
 
Back
Do góry