R
rektordy
Gość
Konkurs na dyrektora w mojej izbie zdominowały osoby funkcyjne. Smieszno i straszno bo to te osoby były dyrektorami, naczelnikami i pracowały w kontroli w tym narastającym bajzlu. Nikt normalny i pragnący zmian w tych uwarunkowaniach nie bedzie startował w konkursie. Tylko ci co im się nie chce robić bo liznęli fuchy zwiazanej z kierowaniem w tym bałaganie.Jednocześnie informuję SSC, że dryl wojskowy też już miał miejsce.Nasz etyk urzędowy(wszyscy znajac jego dokonania smiali się z jego szkoleń etycznych),major, naczelnik, po przejściach ekspert celny , były wojskowy, prawie Napoleon strategii, musztrujący młodych sztandar wprowadzić i wyprowadzić. On ci jako jeden z pierwszych poległ w walce z CBŚ.--SSC nam nie potrzeba cyrku na wzór wojskowy. To ma być skuteczna służba dla ludzi inteligentnych nie trepów. Ciekawy jestem kogo SSC wybierze z tej szemranej ekipki bo normalni czekają na zmiany strukturalne, prawne i organizacyjne.Do musztry to nadają się najlepiej ci i te otłuszczone z perspektywami na kasie w Biedronce. Ta grupa wykona każdy rozkaz dyrekcji.Tylko jaki z tego bedzie pożytek.Konkursy jako igrzyska bo zapomina się o chlebie.