GP z dnia 02.06.08r.

  • Thread starter Thread starter bravo
  • Rozpoczęty Rozpoczęty
B

bravo

Gość
Oj, jak zwykle czytać trzeba między wierszami.

1. Skoro ma być tak dobrze, to dlaczego celnikom odbiera sie prawo do Uż? Czyżby miało być aż tak super, że SSC obawia się kolejnych protestów?
Zapewne dlatego też usilnie werbowani są supercelnicy do MGK-SR.

2. Praca w szczególnych warunkach - Przemyśl JEST świetnym przykładem. "W tamtym rejonie jest bardzo dużo celników, jednak nikt nie chce pracować na granicy". Ci, którzy chcieli pracować na granicy, już dawno zostali wylani na zbity pysk, bez sentymentów, a cała reszta - nauczona doświadczeniem, nie zamierza iść w ich ślady. Tylko młodzi nie mają wyboru, pracują jak potrafią i gdzie im każą. Dodatkową atrakcją IC w Przemyślu jest najsłynniejsze przemytnicze przejście piesze w całej UE. Jakoś nie trudno zrozumieć, że starsi celnicy szerokim łukiem omijają takie rarytasy.

3. Przetrzymywanie osób na stanowiskach kierowników bez awansów, przedłużające się w nieskończoność " p.o.", a w dodatku brak gratyfikacji dla ich zastępców, bo nie ma takich stanowisk w cle. Utrzymywanie ludzi w niepewności zajmowanego stołka, żeby nie fikali i grzecznie wykonywali rozkazy.

4. Jasna ścieżka kariery - chyba dla tych, którzy już ją zrobili, bo awans w stopniu co 5 lat to tak zawrotna kariera, że babcia klozetowa przy ul. Wiejskiej ma lepsze perspektywy niż my. A jak wyrównać zmarnowane lata bez awansów dla funkcjonariuszy z oddziałów zarówno granicznych, jak i wewnętrznych, którym latami odmawiano awansów, bo ... nie ma pieniędzy, bo jest ktoś, kto czeka dłużej, bo trzeba dać młodym itd, itp. Dlaczego celnicy w urzędach i izbach celnych mają dużo wyższe zarówno stopnie jak i stanowiska, w porównaniu z ich kolegami z oddziałów celnych przy takim samym stażu pracy i dużo większym zaangażowaniu (o ryzyku i zagrożeniach nie wspomnę)?
 
A może tak SSC zacznie reformy od siebie !!!

Awans co 5 lat !!! to ja mam pytanie .......
-jak długo czekał pan Kapica na stopień nadkomisarza !!!!
-jak długo pracował pan Kapica w służbie celnej zanim został z-cą a następnie dyrektorem Izby Celnej?
-gdzie pan Kapica odbył służbę przygotowawczą?
- jaki miał numer datownika i plombownicy?(czy pan Kapica wie co to jest i jak wyglada?)
-gdzie i w jaki sposób został przyjęty do Służby Celnej ????
[---a po odpowiedzi na te pytania jeszce jedno jakim prawem pan Kapica mówi ,że jest celnikiem !!!!!!!!!!!!!!!!!:mad:
 
sciezka kariery...

Nie sledzilem dokladnie watku odnosnie awansowania, ale znam osobiscie jednego f. celnego , ktory jest juz 25 lat starszym kontrolerem.Ja w stosunku do jego stazu chyle czolo.
PS. Ciekawe uzasadnienie nie awansowania uslyszalem dopiero kilkanascie razy ale brzmi ono jakos tak: cyt" bo w zeszlym roku pana nie awansowalem".
Zawsze jestem szczerze rozbawiony( bez picu).
 
Do wszystkich!

Amicus podał świetny temat, żeby pośmiać się z naszych zawrotnych karier (i naszych szefów). Piszcie, proszę, jak długo nie dostajecie awansów i jak ten stan rzeczy jest uzasadniany przez waszych bezpośrednich przełożonych - tych, którzy w arkuszach ocen umieszczają co roku adnotację: AWANSOWAć.
Jeśli nie będzie śmiesznie, to chociaż zorientujemy się, jaka jest skala zaniedbań w tej kwestii w polskim cle.
 
I tylko taki cel przyswiecal mi jak pisalem bravo tamten post. Skoro nie moze byc lepiej ,niech bedzie chociaz troche smieszniej.A zanosi sie na wiecej.
 
stkc - 20 lat bez awansu,co roku wpis "awansować", żadnego uzasadnienia braku awansu nigdy się nie doczekałem ,mam tylko wrażenie,że nikt tych ocen nie czyta,a awansują tylko i wyłącznie "krewni i znajomi królika" jak wszędzie.
 
błyskawica

hoho chłopaki !!! To ja przy Was jestem błyskawica w awansach. Po 7 latach młodszego dostałam kontrolera.......... teraz mija czwarty rok........ co roku "awansować"....................i nic. Były coprawda u nas w Izdepce awanse bez kasy, rozdawali kazdemu kto tylko chciał, ale pogardzilam :-(((( A byłabym już starszym, buuuuuuuu
 
Ale można tez w druga strone.Kiedyś mój były juz kolega po czterech latach został Naczenikiem Oddzialu Celnego.Żadny z niego tam tytan intelektu, po prostu kawał chłopa. Zapytałem sie go tak na osobnosci: Jurek co zrobiłes, ze tak szybko awansowałes?On mi tak odpowiedzial
cyt." trzeba miec ch...ja jak słoń trąbe".
PS. Widocznie miał, bo jak wiadomo słonie poprzez trąbe rownież piją, a Jurek po roku tak sie napił, ze spowodował stłuczke( na szczęscie tylko) autem i juz nie był Naczelnikiem.
 
Ostatnia edycja:
Ten Jurek to był chłop postawny ...jak Gustlik z "czterech pancernych i psa"...a ta swoją
trąbą dmuchał pewną ....co bedę Tobie przypominał...amicus !?.Pozdrawiam
 
Brawo...

Może w tej konwencji to forum zacznie funkcjonować,bo żart zabija,choć są tematy życiowo ważkie,a wtedy zostaje Nam sarkazm i obiektywizm ,aż do bólu....
 
Ten Jurek nie tylko przestał być Kierownikiem PC, ale także stracił pracę z tego powodu (jeżeli to ten Jurek):D

PS AWF?
 
Był cienki jak "polsilver" w przepisach i we wszystkim...nawet nie potrafił dobrze wychlać-a zawsze na'"krzywy ryj''....ale mysle , ze nie był totalnym -podpierda..czem,
cóż...95 % kadry była na jego poziomie...dziwię się,że ten uc w "marmurach" nie został
wyj...ny w kosmos !." Pyrlandia" zrobiłaby porządek z tymi nieudacznikami...może byłoby
mniej syfu i dziadowstwa w celnych szeregach ......!.
Kargul i Pawlak byli milion razy "cool"...niz ci z miasta nad Pliszką...i Ilanką.
 
Ten Jurek nie tylko przestał być Kierownikiem PC, ale także stracił pracę z tego powodu (jeżeli to ten Jurek):D

PS AWF?

Tak,mój były kolega ukończył AWF,pić nie potrafił- bo zawsze liczył na czyjeś, miał trudności z intelektem, ale nie o jego osobe mi chodziło.Chciałem pokazać poprzez troche humoru różne drogi "kariery"zawodowej w SC.Wzloty i niekiedy upadki.
PS Niestety większość z nas kariery chyba nie zrobi i pozostanie nielotami.
 
Masz rację...nie zrobisz kariery- bo dalej ważniejsze są znajomości , szerokie plecy,koligacje niż wiedza,przydatność i kompetencje .Dalej jesteś zwykłym zollem-bo nie miałeś teścia dyrektora wielkiego PGR-u...ze znajomościami i towarzyszami w KW.
Myslę,ze te układy sa jeszcze silne i bedą trwać jeszcze kilkanaście lub dziesiąt lat...aż wszystko nie wróci "naturalną drogą" do normalności.To dotyczy również terazniejszych
spraw...które są rzekomymi '' tajemnicami poliszynela".
 


Napisz swoją odpowiedź...
Back
Do góry