Ekwiwalentność stanowisk ....

n0mixx1

Nowy użytkownik
Dołączył
6 Listopad 2008
Posty
42
Punkty reakcji
0
Wśród swoich uwag zawarłem między innymi taką:
"mogę się ewentualnie zgodzić z niskim zwartościowaniem mojego obecnego stanowiska pracy, nie jest natomiast dopuszczalne określenie mi na tej podstawie stanowiska służbowego, stanowiło by to bowiem de facto degradację polegającą na obniżeniu obecnie posiadanego stanowiska w hierarchii służbowej. Posiadane przeze mnie obecnie stanowisko starszego kontrolera celnego, biorąc pod uwagę kategorię zaszeregowania i hierarchię stanowisk służbowych odpowiada bezpośrednio stanowisku młodszego eksperta celnego, proponowane stanowisko specjalisty celnego degraduje mnie do poziomu obecnego stanowiska młodszego kontrolera celnego co stanowi faktyczne przeniesienie na niższe stanowisko służbowe. Przeniesienie takie jest wymienione w katalogu kar dyscyplinarnych i określone w art. 167 pkt 1 ust 7 ustawy z dnia 27 sierpnia 2009 o Służbie Celnej. Trudno jest więc mi zrozumieć, za co zostałem ukarany po 19 latach służby, tylko dlatego że pełnię służbę na stanowisku, na wybór którego nie miałem wpływu. Tym bardziej, że stanowiska służbowe pracowników służby cywilnej, którzy przekształcili swój stosunek pracy w stosunek służby zostały zwartościowane według obowiązującej siatki płac."

Na co uzyskałem następującą odpowiedź:

"Wniesione uwagi dotyczą procedury, którą przewiduje się dla podstawy określania stanowisk służbowych. Dodatkowo zespół wyjaśnia, iż przedmiotowe Zarządzenie nie przewiduje ekwiwalentności porównania katalogu stanowisk obowiązujących obecnie z katalogiem przewidywanym po dokonaniu procesu opisu i wartościowania. Wobec powyższego Zespół nie rozpatrywał uwag wykraczających poza zakres związany z poprawnością stosowania zasad sporządzania opisu stanowiska, w szczególności do zapisów Zarządzenia nr 43 Ministra Finansów."

Jak widać nie ustosunkowano się zupełnie do ostatniego zdania. Mam pytanie - czy jest to powszechnie wiadome funkcjonariuszom obecnie wartościowanym, a jeśli tak czy "po linii związkowej" zwracał się ktokolwiek o wyjasnienie tego procederu i jak się on ma do równości wobec prawa?
 
Back
Do góry