Egzaminy w korpusie aspirantów i młodszych oficerów będą trudniejsze

rachmistrz

Użytkownik
Dołączył
23 Październik 2009
Posty
267
Punkty reakcji
7
Cóż długo to trwało ale znowu udało się coś wymyślić aby do..........ć podwładnym aby nie zagrażali starszym ofice-ryjom.
Swoi już mają na pagonach gwiazdki, aspirantów jest już od groma więc po co nowi ?
Jeżeli mnie pamięć nie myli to w IC Łódź jest ponad 200 aspirantów na ponad 600 funkcjonariuszy, jak dołożymy ofice-ryjów to połowa stanu ma wysokie (?) stopnie. Chyba jedyna formacja mundurowa, która ma tak rozbudowany korpus oficerski i aspirancki. Trzeba to szybko zmienić.
Byłych cywili udało się upokorzyć stopniem rachmistrza to teraz czas się wziąć za resztę. Kadra szeregowców i podoficerów jest za mała więc nie może się jeszcze pomniejszać poprzez awanse na stopniach.
No bo kto w MF salutowałby KORDZIKOWI ? A izbach ? Słońce popatrzy se na generalskie pagony to znowu coś do główki wpadnie aby podwładnym przywalić.
Pozdrawiam wszystkich, prawda że miły prezent w przeddzień naszego, szeregowych funkcjonariuszy, święta ?
 
Banda ch.... dobrała się do żłoba to teraz tylko patrzeć jak wprowadzą monarchistyczny styl awansów. Koryto pachnie tylko dla swoich.
 
jestem stara, bo 40-letnia a w dodatku prawie 20 lat w Służbie. jestem niewygodna bo obserwuję i mówię co myślę. nie jestem aspirantem, choć moja "kierowniczka", która nie wie o co chodzi w cle, jest oficerem. w mojej komórce promowane są osoby w służbie przygotowawczej lub zaraz po niej. nie wiem, czy się coś zmieni, pewnie nic. przy obecnym stanie rzeczy aspirantem będę za kilka lat, a oficerem nigdy. pozdrawiam wszyskich pomijanych. rada dla młodych: fortuna kołem sie toczy. pomyślcie o tym co was też pewnie spotka gdy zabraknie promotorów (już niedługo emeryturka) i znajdziecie się na twardym bruku.
helena
 
Helena

Helena, nie z młodymi trzeba walczyć, bo nie młodzi winni (zresztą, nieważne stary czy młody, liczy się co ma kto w głowie). Jeśli szefostwo promuje słabych (niech będzie, że ci "młodzi" są słabi), to w jakimś celu (być może skłócenie, osłabienie formacji), a nie dlatego, że tak ich lubią. A tak w ogóle to piszesz, że za parę lat aspirancik, a popatrz na takiego "młodego": do aspiranta w tym temie awansowania trzeba by mieć z 80 lat i 60 w służbie. Rzeczywiście jest czego zazdrościć...
 
rozumiem Heleno Twoje rozgoryczenie, znam wielu których skrzywdzono

i tego już nikt nie odkręci... a najbardziej podoba mi się sposób rekrutacji w SC. np. żeby zdobyć stanowisko np. mł eksperta np. w KGZ trzeba mieć st.specjalistę i minimum mł.aspiranta... ciekawe jak to zrobić, gdy zostało się zwartościowanym na specjalistę i rachmistrza - pomijając wiele lat oczekiwań na awans, to jeszcze warunek - wyższe miejsca (st.specjalistów) są zajęte !! wniosek jest tylko jeden - .....
 
Egzaminy do korpusu oficerów mają być trudniejsze.
Właśnie zakończył się etap szkoleń oficerskich obecnej kadry, mianowanej nie za ich wartość ale zajmowane stanowisko. Wniosek narzuca się sam: czyżbyśmy mieli lekko upośledzoną kadrę (przynajmniej część), dla której trzeba było stworzyć łatwe egzaminy, ponieważ z normalnymi mogli mieć problem? Może po prostu kierownictwo MF ma świadomość "potencjału" i wolało im ułatwić, aby nie ryzykować kompromitacji???
Mamy oficerów bez wykształcenia wyższego (wieść gminna niesie, że co niektórzy niekoniecznie mają maturę), mianowanych mimo ciążących na nich zarzutach karnych....
Milczeniem niech pozostanie to, co podwładni myślą o naszych oficerach i jak ich oceniają.
Tą zmianą rozporządzenia kierownictwo tylko ich kompromituje.
 
Najgorsze jest to, że kierownictwo (?) uważa ,że tyra bez opamiętania a nasze opinie maja w głębokim poważaniu. Jak większość z Was zauważyła ich zdolność pojmowania nie jest zbyt duża
 
jak mówicie koledzy, myślą że tyrają, ale ich brak byłby silnym wsparciem dla podwładnych; ich wiedza merytoryczna jest zaskakująca, materiał ZKC to kobyła nie do przebrnięcia, zwłaszcza że całe zycie spędziło się w wygodnych fotelach specjalisów od spraw niepotrzebnych (oczywiście mowa o zaledwie NIEKTÓRYCH)
 
kierownik/ -czka ma takie doświadczenie, że lepiej jak ich po prostu nie ma w pracy. I tak nie pomoże- bo nie wie jak !, - a jeśli już- to łaskawie zadzwoni gdzieś wyżej - ale tylko w przypadku jeśli dotyczy to ulubionych podwładnych.
 
temat zastępczy

:p Panie i Panowie nie ma co pękać jeżeli jesteśmy inteligentni to Damy RADY !!! ten temat jest kolejnym miejscem do wylewania żali ....
Trzeba iść do przodu !!!
Teraz najważniejsza jest etatyzacja, emerytury, deklaracja członkowstwa w Celnikach.pl ..... itp itd ...... , a nie "egzaminy będą trudniejsze"
Nie róbmy "jaj" ....!!!!!!!!!
 
kierownik/ -czka ma takie doświadczenie, że lepiej jak ich po prostu nie ma w pracy. I tak nie pomoże- bo nie wie jak !, - a jeśli już- to łaskawie zadzwoni gdzieś wyżej - ale tylko w przypadku jeśli dotyczy to ulubionych podwładnych.
Pięknie to ująłeś...
Masz problem ? To jest Twój problem...
Jeszcze dodam od siebie... że jest w tedy dobrze kiedy się nie wtrąca do pracy i daje normalnie pracować w tedy nie mieszają swoimi wizjami ... które nic nie wnoszą a wręcz przeciwnie...
Pozdrawiam.
 
Back
Do góry