Nie no, nagle zaczyna być lepiej, jak trzeba po dziurach, dołach i innych zadupiach jeździć własnym samochodem, albo pekaesem, czy chodzić na piechotę.
To już nawet śmieszne nie jest...
Jak prywatnym samochodem w dozorze na kontrole trzeba jechać, to GRANDA!! Wykorzystywanie prywatnego samochodu do słuzbowych celów!!
Jak autobusem/pociagiem, to znowu krzyczycie, że do dupy! Nigdzie nie można dojechać w godzinach pracy!!
A jak teraz chcą dać służbowe auto (prawdopodobnie), to znowu nie pasuje, bo jaśniepaństwu najlepiej dać chyba "lemuzyne z kierowcem"! Bo sami jeździć nie będą, nie chcą, a w ogóle to na pewno stare padaki dadzą i tym "sie nie da jeździć"...
Żenada i tyle.