• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

Dział taktyczno-Operacyjnym?

MFSCS

Nowy użytkownik
Dołączył
18 Grudzień 2020
Posty
2
Punkty reakcji
0
Witajcie funkcjonariusze (i nie tylko)
Złożyłem papiery jakiś czas temu do SCS z myślą o późniejszej pracy w dziale taktyczno-operacyjnym (mam namyśli "czarnych") i mam kilka pytań do osób pracujących w tym dziale.(sam nie wiem czy "czarni" to ten dział czytałem gdzieś, że to może być dochodzeniowo-realizacyjny, poprawcie mnie jeśli mówię źle)
Na jakie dodatki można liczyć?,z tego co czytałem to ogólnie są dodatki za noce, staż, dojazdy, kontrole i wyżywienie czy są jakieś inne jeszcze?(nie mówiąc o nagrodach kwartalnych czy rocznych)
Jaki mnożnik dostaje się na początku?, moi znajomi pracujący w SCS jako funkcjonariusze (południowy-wschód) mają 1,6
Czy nie mając doświadczenia w pracy "mundurowej" mam jakiekolwiek szanse na dostanie się do tego działu?
Ile czasu trwają szkolenia przyuczające do tej pracy? Nie mówię tu o tych 24msc jako aplikant
Oraz czy większość 12h służby pełni się w terenie czy jednak siedzi się za biurkiem i sprawdza/analizuję dokumenty?

Z góry dzięki za odpowiedzi
 
To że ty chcesz to za mało. Poczytaj wątek zatytułowany " Z Policji do SCS" czy coś w tym stylu. Taktyczno-operacyjny? Może gdzieś taki jest:)
A tak na poważnie to poczytaj forum i dobrze się zastanów czy na pewno tego chcesz. Po pierwsze, nikt cię nie będzie pytał gdzie chcesz. A jak cię zapytają, to jak będziesz chciał iść w prawo to mów, że w lewo, jak na dół to że pod górkę.
 
A "czarnych" jest coraz mniej. Powoli zamieniają się w zielonych. W nowych wzorach umundurowania nie ma już czarnego koloru. Jak ktoś nazbierał zapas czarnych sortów to jeszcze rok czy dwa bedzie można spotkać na drodze "czarnego"
Też nie słyszałem, zeby w jakiejkolwiek izbie był dział taktyczno operacyjny.
O dodatki pytaj w kadrach. Nie krepuj się i dzwoń, masz prawo wiedzieć czy warto w to brnąć
 
Witajcie funkcjonariusze (i nie tylko)
Złożyłem papiery jakiś czas temu do SCS z myślą o późniejszej pracy w dziale taktyczno-operacyjnym (mam namyśli "czarnych") i mam kilka pytań do osób pracujących w tym dziale.(sam nie wiem czy "czarni" to ten dział czytałem gdzieś, że to może być dochodzeniowo-realizacyjny, poprawcie mnie jeśli mówię źle)
Na jakie dodatki można liczyć?,z tego co czytałem to ogólnie są dodatki za noce, staż, dojazdy, kontrole i wyżywienie czy są jakieś inne jeszcze?(nie mówiąc o nagrodach kwartalnych czy rocznych)
Jaki mnożnik dostaje się na początku?, moi znajomi pracujący w SCS jako funkcjonariusze (południowy-wschód) mają 1,6
Czy nie mając doświadczenia w pracy "mundurowej" mam jakiekolwiek szanse na dostanie się do tego działu?
Ile czasu trwają szkolenia przyuczające do tej pracy? Nie mówię tu o tych 24msc jako aplikant
Oraz czy większość 12h służby pełni się w terenie czy jednak siedzi się za biurkiem i sprawdza/analizuję dokumenty?

Z góry dzięki za odpowiedzi
Kolego, czarni skończyli się wraz z likwidacją WZP - Wydziałów Zwalczania Przestępczości. Z jakiegoś powodu komuś nie pasowały ich dobre wyniki i ich zlikwidowali, większość osób z granicznych referatów jest już na emce, reszta, skutecznie zdemotywowana a nie mająca jeszcze praw emerytalnych, obsadza szlabany, rampy, niewielka grupa obsługuje RTG jako zieloni. Myślę, że to kwestia roku, półtora zanim nabędą prawa...
Obecnie instytucja ta nazywa się Działem Realizacji (może byś różna nazwa w poszczególnych izbach) i pracują głównie w terenie. Służąca tam pozostała po WZP garstka funków moim zdaniem również czeka na prawa emerytalne, pozostali funkcjonariusze to nowy narybek z różnych, naprawdę różnych miejsc. Słyszałem, że w niektórych izbach również prosto z ulicy (tzn. z nowych naborów). Także śpiesz się z przyjęciem do Służby aby miał Cię kto jeszcze czegokolwiek nauczyć. Co do zadań to głównie kontrole na drodze, jakieś działania typu bazar, nielegalne automaty. Czasami trafi się jakaś paserka, nie raz działania na granicy, pociąg. Niestety traktowani są trochę jak przysłowiowa zapchajdziura...
W związku z szerokim wachlarzem zadań ciąży na nich również olbrzymia odpowiedzialność i niebezpieczeństwo. Praca na drodze, noce, śpb w tym broń, presja czasu a do tego zawiłość przepisów. Adwokat kontrolowanej strony wraz z prokuratorem tylko czekają na jakieś niedopełnienie obowiązków.
Jeżeli chodzi o kursy, to oprócz podstawowego na pewno śpb, broń, może jakaś jazda. Nie licz na jakieś skomplikowane kursy prawnicze, na to nie ma czasu - trzeba pracować. Trafią Ci się narkotyki na drodze to się nauczysz pisać, ewentualnie dyżurny Ci pomoże :LOL:
W uposażeniu "czarnych" nie ma większej różnicy, mają chyba tylko odrobinę większy dodatek kontrolerski. Mnożnik dostaniesz taki z jakim zostaniesz przyjęty, nie ma różnicy czarny/zielony. Awanse, no cóż, poczytaj forum to się dowiesz.

Powodzenia!
 
Pamiętaj, że nawet jak dostaniesz się do komórki do której jest nabór to w każdej chwili mogą przenieść Cię gdziekolwiek z powodu "potrzeb służby". W każdej chwili mogą odrzeć cię z munduru i wysłać po kilku latach służby do np. kadr. Pamiętaj, że mundurówki nie płacą - jako jedynej służbie. Pamiętaj, że szef w Warszawie nie będzie miał pojęcia jak się mundur ubiera, przez co nie rozumie służby. Pamiętaj, że awanse są co 5 lat - najrzadziej ze wszystkich służb. 3000 na rękę na start i tak przez najbliższych kilka lat - po "fali" podwyżek. Jak praca w danym dziale jest ch...owa, to bez problemu dostaniesz się z ulicy. Nastąpi to zaraz po selekcji trwającej tyle co ciąża.

Jeśli jesteś na utrzymaniu bliskich to baw się w tę służbę. Jak chcesz zarobić, to Policja zostaje.

Akcje stop hejt zastąpiłbym akcją stop kłamliwym apelom do funkcjonariuszy - to już taka moja dygresja. Fala niezadowolenia jest tak duża, że nawet na siłę chcą byśmy public relations szefostwu budowali zamiast pisać prawdę.
 
Nie sugeruj się tymi śmiesznymi nazwami komórek które brzmią zachęcająco i budzą zainteresowanie. Jest to taki dział który jest w Warszawie w MF i działy które mają powstać w kilku województwach, w innych są wydziały czy tam działy realizacji, ale niech Cię ta nazwa też nie zmyli, bo nie ma to nic wspólnego z poziomem takim jak w policji, sg, cba czy żw. I tak jak koledzy wyżej piszą, wyszkolą Cię, zaczniesz jeździć na te realizacje, a nagle pan dyrektor przydupas jakiegoś dyrektora departamentu czy podsekretarza stanu wraz ze swoim aparatem wspomagającym w postaci 20 pań z dobrymi mnożnikami zdecyduje, że potrzeby służby są takie aby wysłać Cię do urzędu skarbowego jako osoba do obsługi bezpośredniej, albo do dochodzeniówki gdzie rzucą Ci 200 tomów akt z odpowiednim terminem bez żadnego szkolenia i codziennie będą Cię męczyć prokuratorzy razem z kierownikiem dlaczego jeszcze nie napisałeś tego i tego. To jest naprawdę chora instytucja z kadrami kierowniczymi zachowującymi się jakby mieli pod sobą stado niewolników.
 
A czy jest dodatek mieszkaniowy oraz stołeczny (pracując w warszawie)?
Jeśli patrzeć na te szkolenia to warto tam pójść tylko dla nich, by w przyszłości odejść i dołączyć do innej służby? Jest to jakoś brane pod uwagę w innych służbach ?
 
Zapraszam z otwartymi ramionami. Nie czytaj tych postów w których ci odradzają wstąpienie do tej "służby". Dowiesz się od szefostwa niezwykle ciekawych rzeczy. Oprócz szkoleń wykłady na temat składania ofiar :) To taki wątek starosłowiański. I co najważniejsze, szefowa będzie cię co jakiś czas informować, że na razie nie ma zamiaru robić czegoś przeciwko funkcjonariuszom.
 
A czy jest dodatek mieszkaniowy oraz stołeczny (pracując w warszawie)?
Jeśli patrzeć na te szkolenia to warto tam pójść tylko dla nich, by w przyszłości odejść i dołączyć do innej służby? Jest to jakoś brane pod uwagę w innych służbach ?
Nie ma dodatku stołecznego, nie ma dodatku mieszkaniowego (takiego jak w innych służbach). Jeśli jesteś spoza Warszawy i od granicy twojej miejscowości do granicy Warszawy jest więcej niż 30 km., możesz dostać dopłatę do dojazdu w wysokości kosztów najtańszego środka lokomocji. W przypadku Warszawy, możesz mieć do pracy/służby 50 km i nie dostaniesz dodatku, bo odległość między tablicą z napisem warszawa a tablicą z nazwą Twojej miejscowości bedzie wynosić 29 km.
Szkolenia? hmmm. Nie ma jednoliteś ścieżki szkoleniowej dla każdego. Zależy gdzie trafisz. Przenieść sie do innej służby jest trudno, bo zwykle MF się nie zgadza. Przy przeniesieniu uznawane są szkolenia np na broń czy ŚPB, ale jak nie dostaniesz zgody i się zwolnisz, żeby podjąć służbę gdzie indziej to zaczynasz od początku.
W niku masz MF . W komórkach podległych bezpośrednio pod MF są wyższe stawki niż na takim samym stanowisku też w Warszawie, ale np w Mazowieckim Urzędzie Celno-Skarbowym
 
Nie ma dodatku stołecznego, nie ma dodatku mieszkaniowego (takiego jak w innych służbach). Jeśli jesteś spoza Warszawy i od granicy twojej miejscowości do granicy Warszawy jest więcej niż 30 km., możesz dostać dopłatę do dojazdu w wysokości kosztów najtańszego środka lokomocji. W przypadku Warszawy, możesz mieć do pracy/służby 50 km i nie dostaniesz dodatku, bo odległość między tablicą z napisem warszawa a tablicą z nazwą Twojej miejscowości bedzie wynosić 29 km.
Szkolenia? hmmm. Nie ma jednoliteś ścieżki szkoleniowej dla każdego. Zależy gdzie trafisz. Przenieść sie do innej służby jest trudno, bo zwykle MF się nie zgadza. Przy przeniesieniu uznawane są szkolenia np na broń czy ŚPB, ale jak nie dostaniesz zgody i się zwolnisz, żeby podjąć służbę gdzie indziej to zaczynasz od początku.
W niku masz MF . W komórkach podległych bezpośrednio pod MF są wyższe stawki niż na takim samym stanowisku też w Warszawie, ale np w Mazowieckim Urzędzie Celno-Skarbowym
Należy dodać, iż w wypadku dojazdu na jeden koniec Warszawy, poprzez przeciwległy jemu, "kilometry" rosną ...
 
Back
Do góry