Krzysztof Jabłoński
Nowy użytkownik
Może mógłbym/chciałbym być w pełni mobilny, ale proszę mi powiedzieć, w jaki sposób mam to zrobić?
czy uważa Pan, że 46 ochotników do MGK-SR w Poznaniu to "ochotnicy"?
W jednym referacie po rozmowie "wychowawczej" z Dyrektorem, który powiedział, że referat w którym pracują będzie zlikwidowany, a na jego miejsce powstanie MGK-SR, więc tylko ochotnicy mają szansę pozostania w służbie (a reszta może znajdzie miejsce pracy w innym miejscu), jednego dnia zero ochotników, następnego wszyscy "zochocieli".
W drugim referacie Kierownik dał do wypełnienia funkcjonariuszom deklaracje, bez pytania, czy chcą się zapisać, czy nie. Mieli je wypełnić. (dziwne, ale prawdziwe, w pewnych miejscach ludzie nie mają wiele do powiedzenia)
teraz proza służby:
w grupie mobilnej jestem prawie trzy lata, do tej pory otrzymałem jedną parę butów - po półtorej roku (w których nie da się chodzić), a powinienem dostać 4 pary ( w tym dwie obuwia letniego).
Do tej pory chodzę w pożyczonych spodniach (które z litości odstąpił mi mój kolega).
Wysyłacie mobilnych do pomocy na wschód bez obuwia letniego, które jest niezbędne w wysokich temperaturach.
Wymagacie dyspozycyjności, ofiarności i uległości!!!
Chcecie prawdziwych mobilnych, naprawdę dyspozycyjnych i oddanych służbie, czy ważne są dla Was tylko pozory?
Chcecie zaangażowanych w pracę funkcjonariuszy?
czy uważa Pan, że 46 ochotników do MGK-SR w Poznaniu to "ochotnicy"?
W jednym referacie po rozmowie "wychowawczej" z Dyrektorem, który powiedział, że referat w którym pracują będzie zlikwidowany, a na jego miejsce powstanie MGK-SR, więc tylko ochotnicy mają szansę pozostania w służbie (a reszta może znajdzie miejsce pracy w innym miejscu), jednego dnia zero ochotników, następnego wszyscy "zochocieli".
W drugim referacie Kierownik dał do wypełnienia funkcjonariuszom deklaracje, bez pytania, czy chcą się zapisać, czy nie. Mieli je wypełnić. (dziwne, ale prawdziwe, w pewnych miejscach ludzie nie mają wiele do powiedzenia)
teraz proza służby:
w grupie mobilnej jestem prawie trzy lata, do tej pory otrzymałem jedną parę butów - po półtorej roku (w których nie da się chodzić), a powinienem dostać 4 pary ( w tym dwie obuwia letniego).
Do tej pory chodzę w pożyczonych spodniach (które z litości odstąpił mi mój kolega).
Wysyłacie mobilnych do pomocy na wschód bez obuwia letniego, które jest niezbędne w wysokich temperaturach.
Wymagacie dyspozycyjności, ofiarności i uległości!!!
Chcecie prawdziwych mobilnych, naprawdę dyspozycyjnych i oddanych służbie, czy ważne są dla Was tylko pozory?
Chcecie zaangażowanych w pracę funkcjonariuszy?