Wicepremier i szef MSWiA Ludwik Dorn broni nowelizacji ustawy o służbie cywilnej, umożliwiającej przenoszenie do pracy w administracji państwowej urzędników samorządowych i pracowników NIK.
Według Dorna, przeciwnicy nowelizacji bronią służby cywilnej "w większości stworzonej przez Leszka Millera", której symbolem może być "zomowiec, prowadzący bardzo rozległe życie towarzyskie".
Dorn uczestniczył w sobotę w zjeździe warszawskiego PiS. Mówiąc o zmianach w służbie cywilnej szef MSWiA podał kilka przykładów nielojalności urzędników - nawet najwyższych -wobec nowych władz. "Skonfrontujcie służbę cywilną z faktami, z tymi dyrektorami generalnymi, którzy wzywają do nieuznawania władzy ťtymczasowego nieprawomocnegoŤ rządu i ťtymczasowegoŤ wojewody, z tymi pijakami i zomowcami. Ich chcecie bronić?" - pytał Dorn.
Jego zdaniem, przeciwnicy zmian w służbie cywilnej narażają się na śmieszność, a ich argumenty "ideologicznej obrony służby cywilnej" są manipulacją i "sypią się w konfrontacji z faktami".
Przyjęta w piątek przez Sejm nowelizacja ustaw o służbie cywilnej oraz o pracownikach samorządowych i NIK umożliwia przenoszenie na stanowiska urzędnicze w administracji państwowej pracowników NIK lub mianowanych pracowników samorządowych z pominięciem procederu jawnego naboru.
Negatywną opinię o noweli wydała m.in. Rada Służby Cywilnej i wielu ekspertów. W opinii Rady, nowelizacja niesie niebezpieczeństwo naruszenia konstytucyjnych zasad ustroju służby cywilnej oraz zasad naboru i obsadzania wyższych stanowisk w służbie cywilnej.
Opozycja zarzuca rządowi, że chce upolitycznić służbę cywilną, która zgodnie z konstytucją, działa w celu zapewnienia "zawodowego, rzetelnego, bezstronnego i politycznie neutralnego wykonywania zadań państwa".
Zaskarżenie ustawy do Trybunału Konstytucyjnego zapowiedziała PO.
Rząd pracuje też nad dużą nowelizacją ustawy o służbie cywilnej. Według programu prac Rady Ministrów na rok 2006, pod obrady rządu projekt ma trafić w czerwcu
Onet.pl
Według Dorna, przeciwnicy nowelizacji bronią służby cywilnej "w większości stworzonej przez Leszka Millera", której symbolem może być "zomowiec, prowadzący bardzo rozległe życie towarzyskie".
Dorn uczestniczył w sobotę w zjeździe warszawskiego PiS. Mówiąc o zmianach w służbie cywilnej szef MSWiA podał kilka przykładów nielojalności urzędników - nawet najwyższych -wobec nowych władz. "Skonfrontujcie służbę cywilną z faktami, z tymi dyrektorami generalnymi, którzy wzywają do nieuznawania władzy ťtymczasowego nieprawomocnegoŤ rządu i ťtymczasowegoŤ wojewody, z tymi pijakami i zomowcami. Ich chcecie bronić?" - pytał Dorn.
Jego zdaniem, przeciwnicy zmian w służbie cywilnej narażają się na śmieszność, a ich argumenty "ideologicznej obrony służby cywilnej" są manipulacją i "sypią się w konfrontacji z faktami".
Przyjęta w piątek przez Sejm nowelizacja ustaw o służbie cywilnej oraz o pracownikach samorządowych i NIK umożliwia przenoszenie na stanowiska urzędnicze w administracji państwowej pracowników NIK lub mianowanych pracowników samorządowych z pominięciem procederu jawnego naboru.
Negatywną opinię o noweli wydała m.in. Rada Służby Cywilnej i wielu ekspertów. W opinii Rady, nowelizacja niesie niebezpieczeństwo naruszenia konstytucyjnych zasad ustroju służby cywilnej oraz zasad naboru i obsadzania wyższych stanowisk w służbie cywilnej.
Opozycja zarzuca rządowi, że chce upolitycznić służbę cywilną, która zgodnie z konstytucją, działa w celu zapewnienia "zawodowego, rzetelnego, bezstronnego i politycznie neutralnego wykonywania zadań państwa".
Zaskarżenie ustawy do Trybunału Konstytucyjnego zapowiedziała PO.
Rząd pracuje też nad dużą nowelizacją ustawy o służbie cywilnej. Według programu prac Rady Ministrów na rok 2006, pod obrady rządu projekt ma trafić w czerwcu
Onet.pl