• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

delegacje służbowe SZNP

K

kassencjusz

Gość
Proszę o podzielenie sie na łamach forum osób dotkniętych zmianami jakie w tym roku, według dostępnych mi informacji to jest akcja tegoroczna władz Izb Celnych o tytule jak wspomóc pracowników SznP wprowadzając drastyczne zmiany w sposobie rozliczania delegacji służbowych. Wielu z pracowników SznP zostało zmuszonych do pokrywania naprawdę dużych kosztów podrózy służbowych w imię interesu publicznego
zapraszam do dyskusji
 
Pirdzielenie- jak ktoś nie ma zamiaru dofinansowywać pracodawcy to tego nie robi. Jeździ dostępnym środkiem lokomocji z dietami i tak dalej a jak nie ma takiego środka zgłasza przełożonemu taki fakt i to kierownik w SNP ma za zadanie wykombinować jak dostarczyć tam pracownika. Nikt nie musi swoim samochodem jeździc. Nie rozumiem Twojego problemu!? No chyba ze robisz ze strachu pod siebie i do kierownika pisma jeszcze nie wystosowałeś o braku możliwości podjęcia zadań służbowych z powodu braku srodka lokomocji. Pretensje niedojdo możesz mieć sam do siebie albo do swojego bojaźliwego charakteru
 
Na delegacji wyrażnie jest napisane jakim środkiem lokomocji masz jechać jeśli nie możesz to jedź dzień wcześniej, weź hotel-nocleg i z rachuneczkiem do przełożonego po akceptację, gdyż inaczej nie mogłbyś podjąć czynności służbowych a tego by nikt przecież nie chciał :p
 
oczywiście , zgadzam się - weź rozkłady jazdy i udowodnij ,że środkami wskazanymi w "poleceniu wyjazdu służbowego' nie jesteś w stanie dojechać w wyznaczone miejsce oraz powrócić po wykonaniu czynności. wielu z nas macha na to ręką i jeździ swoimi samochodami dla oszczędzenia czasu ale to nie ma sensu z perspektywy czasu widzę że lepiej pobujać się busem i zrobić dwa punkty rozpisać wszystko z godzinami dołączyć bilety i mieć święty spokój w porównaniu z tym żę samochodem własnym zrobię tych kontroli 8 a i tak bedę słyszał że pewnie o 11 byłem już w domu.
 
kassencjusz napisał:
Proszę o podzielenie sie na łamach forum osób dotkniętych zmianami jakie w tym roku, według dostępnych mi informacji to jest akcja tegoroczna władz Izb Celnych o tytule jak wspomóc pracowników SznP wprowadzając drastyczne zmiany w sposobie rozliczania delegacji służbowych. Wielu z pracowników SznP zostało zmuszonych do pokrywania naprawdę dużych kosztów podrózy służbowych w imię interesu publicznego
zapraszam do dyskusji
Jak dobrze sobie przypominam to rozliczenie delegacji nastepuje na podstawie nowego rozp. od 01 stycznia tego roku. Nie bronię Izb ale mają takie przepisy. jak dobrze rozumuję to przed 1 stycznia zarabiałeś na delegacji, a teraz masz równe koszty ze zwrotem, i tu jest problem. Zmień samochód z duzej pojemności na małą i najlepiej na gaz, to wyjdziesz na swoje. Albo jeszcze lepiej zmień referat na taki gdzie Izba dowieźie Cię na kontrole.
 
A co jeszcze mam zrobić może dopłacać do tego iż mogę przyjść do pracy ?
To proszę mi dać służbowy samochód i nie chcę ani zarabiać ani dopłacać.
Jeszcze lepszym pomysłem jest zakup rowera ( WIGRY 2) to dopiero Ci wyjdzie elegancki zarobek i jak o kondycję zadbasz POLECAM !!! :lol:
 
Stary Celnik napisał:
Pirdzielenie- jak ktoś nie ma zamiaru dofinansowywać pracodawcy to tego nie robi. Jeździ dostępnym środkiem lokomocji z dietami i tak dalej a jak nie ma takiego środka zgłasza przełożonemu taki fakt i to kierownik w SNP ma za zadanie wykombinować jak dostarczyć tam pracownika. Nikt nie musi swoim samochodem jeździc. Nie rozumiem Twojego problemu!? No chyba ze robisz ze strachu pod siebie i do kierownika pisma jeszcze nie wystosowałeś o braku możliwości podjęcia zadań służbowych z powodu braku srodka lokomocji. Pretensje niedojdo możesz mieć sam do siebie albo do swojego bojaźliwego charakteru

dokładnie jest tak jak mówisz. Jest gdzieś granica zeszmacenia i nie można jej przekroczyć
 
Wydaje mi się jednak że już dawno jesteśmy za tą granicą. jak nie chciałem w SNP jeżdzić za darmo swoim samochodem to Nacz. przeniósł mnie do innej komórki(OC) i teraz grzecznie jeżdżę 60 km do pracy.
 
Anonymous napisał:
Wydaje mi się jednak że już dawno jesteśmy za tą granicą. jak nie chciałem w SNP jeżdzić za darmo swoim samochodem to Nacz. przeniósł mnie do innej komórki(OC) i teraz grzecznie jeżdżę 60 km do pracy.
To zacznij się leczyć bo od tego jeżdżenia na pewno rozbolał Cię już kręgosłup. Zaoszczędzisz na dojazdach, na zdrowiu ( i nie tylko fizycznym) i może Twoim przełożonym wreszcie przyjdzie rozum do głowy. :lol:
 
andi napisał:
Jak dobrze sobie przypominam to rozliczenie delegacji nastepuje na podstawie nowego rozp. od 01 stycznia tego roku. Nie bronię Izb ale mają takie przepisy. jak dobrze rozumuję to przed 1 stycznia zarabiałeś na delegacji, a teraz masz równe koszty ze zwrotem, i tu jest problem. Zmień samochód z duzej pojemności na małą i najlepiej na gaz, to wyjdziesz na swoje. Albo jeszcze lepiej zmień referat na taki gdzie Izba dowieźie Cię na kontrole.

Co za osiołek z Ciebie- mam sprzedać samochód bo pracodawca chce poużywać mojego ale mu za drogo... dobrze cię zrozumiałem. To zmień żonę bo chcę z Twoją spotykać ale obecna nie podoba mi sie! To jakiś absurd. Jak sie policzy silnik benzynowy i srednie spalanie to ci starczy, ale jeszcze oponki, olej i inne czesci co sie podczas jazdy ZUŻYWAJA. Nawet pedały w rowerze sie wycierają jak sie nim duzo jeździ. te rady typu zmiaeń samochód możesz spisać na kartkę i w buty włożyć- może będziesz wyższy.
Dlaczego nie policzysz np 150 kilometrów dla dyrektora razy np 15 kursów to masz 2300 km- cztery takie miesiace i dodatkowo olej do wymiany- Dyrektor da Ci na to 200 złotych - nie sądzę.
Starzy z SNP co przyszli ze swoimi pensjami mogą robić dyrekcji promocje reszcie sie dziwię- zresztą nie tylko ja.
Dlaczego nikt sie nie odezwie? Bo sie boi. A więc jak sie boi to niech dostaje po dupie. Dla oferm zyciowych nie mam współczucia- no ale tak im wygodnie w życiu. Czasem pomarudzą (jak w tym temacie) i dalej spokojniutko pod miotła wiodą swój przestraszony zywot. Zasada jest taka
JAK SIE KTOŚ WYPINA TO GO DYMAJA.... i to ze wszystkich stron :) Jak komuś to nie przeszkada to niech jexdzi swoim samochodem, świeżo zakupioną benzyna o pojemności 1 litra z przeróbką na gaz. Tylko co za idiota tak zrobi żeby Dyro miał spokojny łeb ze SNP nie działa???
 
Kolego nie szalej przychodząc do SNP miałem i mam rumburaka o poj. 1,2 w gazie, za przejazd dostaje 60 groszy z kilometra i jakoś nie dopłacam do interesu, gdybym miał dołożyć chociażby złocisza to nie byłoby dyskusji, jeździłbym komunikacją publiczną a autko stałoby na parkingu. Zaraz usłyszę, że nie każdy jeździ takim szitem. I słusznie ci którzy mają większą pojemność silnika powinni jeździć PKS - spadłaby ilość kontroli i za dzień wychodziłoby nie pół a cała dieta. Może ktoś by się wtedy obudził w IC.
 
Rozumiem Twój punkt widzenia. Ja mam 2,6 litra w benzynie bez gazu, wiec byłbym kiepem gdybym jexdził dla dyrektora za 0,6 złotego za kilometr. Na szczescie nie pracuje w SNP :)
 
A co jeszcze mam zrobić może dopłacać do tego iż mogę przyjść do pracy ?
mam dla Ciebie propozycję : jest szansa zgłoś się na posła może przejdziesz w wyborach to uchwalisz takie prawo ,gdzie każdy bedzie zadowolony a jak nie chcesz na posła to zgłoś się na senatora gdzie poprawisz to złe prawo łatwiej jest przekonać 99 senatorów niż 459 posłów szerokiej drogi a jak nie to dopłacaj do tego iż możesz przyjść do pracy." Stary celnik" dobrze napisał. kiedyś dość niedawno miałem taką sytuację że nie dojechałem do podmiotu na nalew bo nie miałem połączenia i co straszyli postępowaniem ale po sprawdzeniu rozkładów razdy PKS,PKP szybko się wycofali i proszą teraz żebym nie wnosił sprawy do sądu o naruszenie praw pracowniczych. Jest teraz km -0,50zł i jakoś się jeździ, nie dokładam.
 
ha, dopłacać w imie państwa które ma nas głeboko w wielkim poszanowaniu, zdecydowanie nie, w dodatku nowa ustawa budżetowa gdzie wzrost wynagrodzeń dla nas jest przewidziany na poziomie 1,9 procent to istna kpina
Nawiązując do tematu dyskusji proponuje, aby w wypowiedzieć określić w jakich izbach panują jakie zasady dotyczące kwestii rozliczania delegacji i czasu pracy, porównamy sobie gdzie jak nas traktują
 
Back
Do góry