Zadałeś ciekawe pytanie. Z jednej strony pytasz o warunki pracy a z drugiej strony pytasz o służbę. Co do warunków pracy dostałeś odpowiedz na Forum. Oczywiście możesz trafić na ludzi i do takiej komórki, w której ludzi się szanuje. Niestety najczęściej w takich komórkach o awans jest bardzo trudno, natomiast sama praca i stosunki między ludźmi w niej są ok. Tak, zakrzyczą mnie za chwilę, ale takie komórki się zdarzają. Musi być jeden warunek - kierownik, który wie, że jest kierownikiem zespołu, ludzi merytorycznych i ma usuwać przed nimi przeszkody a nie przeszkadzać w wykonywaniu zadań. Niestety tego komórki są raczej wyjątkiem, niż regułą.
Musisz odpowiedzieć sobie na pytanie czego oczekujesz i wyraźnie widać, że zadałeś sobie to pytanie. Osobiście uważam, że administracja celna, jakkolwiek by się nie nazywała, oferuje niezwykle bogate doświadczenie. Sięgać po nie jest jednak niezwykle trudno, szczególnie w obecnym KAS.
Oczywiście za chwilę może się pojawić komentarz, nawet wiele, że opowiadam bzdury. Jednak tak, z mojego, subiektywnego punktu widzenia to wygląda. Zaczynałem pracę od ruchu osobowego na granicy, kontroli towarów, później byłem w wydziale finansowym, byłem w egzekucji, byłem w kontroli przedsiębiorców a obecnie jestem audytorem, przy czym w 2017 r. zostałem odarty z munduru. Do służby powróciłem dwa lata później. Faktem jest, że tego typu osób jak ja, bez pleców - po 23 latach służby, byłem na kursie aspiranckim - i które mogą powiedzieć, że tak wygląda ich ścieżka kariery, jest niewiele w kraju. Moim zdaniem to jest jedyna służba, która będąc na styku biznesu i państwa oferuje ci możliwość, o ile będziesz się szkolił i trafisz na ludzi, którzy wyciągną do ciebie rękę, tak, tacy się zdarzają, to będziesz miał jedyną w swoim rodzaju możliwość oglądania sytuacji, co dzieje się w biznesie i to biznesie międzynarodowym, siłą rzeczy a jednocześnie w organizacji hierarchicznej.
Tak z innej strony.
Przez masowe odejścia funkcjonariuszy z doświadczeniem, ale i jeszcze wcześniej, w wyniku reformy, administracja celna utraciła, w moim odczuciu, zdolność całościowego patrzenia na siebie. W moim subiektywnym odczuciu jest to jedna z przyczyn zaniechań/działań i wynikających z nich frustracji, o których czytasz na Forum. Odnoszę wrażenie, że dotychczasowi przełożeni funkcjonariuszy zapomnieli a ci przysłowiowi sierżanci z trzyletnim doświadczeniem mianowani na przełożonych lub cywile, dotychczas daleko od służby, nie wiedzą, że kontrolę, która jest jednym z filarów wskazanych przez Światową Organizację Celną (WCO) działalności administracji celnej, można podzielić na etapy a jednocześnie, że jest to ogół działań administracji celnej. Stąd funkcjonariusz zajmując się badaniem firmy przed wydaniem jej pozwolenia, ale i ten wydający takie pozwolenie - uczestniczy w kontroli. Funkcjonariusz, który wykonuje swoje zadania na granicy, w oddziale celnym, czy też na drodze, uczestniczy w kontroli. Funkcjonariusz, który wykonuje kontrolę celno - podatkową, wykonuje kontrolę. Funkcjonariusz, który wydaje decyzję administracyjną w postępowaniu wykonuje kontrolę. Funkcjonariusz, który, niezależnie od postępowania administracyjnego, prowadzi postępowanie karne skarbowe, również uczestniczy w kontroli, gdyż jego działanie jest skutkiem kontroli. Funkcjonariusz, który wykonuje zadania kontroli wewnętrznej również uczestniczy w kontroli. To jest system wzajemnie powiązanych ról, a każda jest ważna, potrzebna i na właściwym miejscu.
I z jeszcze innej strony.
Możesz zechcieć zobaczyć jak widzi administrację organ, który ją kontroluje. Wejdź na stronę NIK i przeczytaj raport z kontroli po reformie