Czy nasza Izba stanie się w końcu nowoczesna?

  • Thread starter Thread starter II piętro
  • Rozpoczęty Rozpoczęty
I

II piętro

Gość
Zmiany zmianami,ale czy wszystkie są trafne i czy dadzą wreszcie efekty?
Jakie jeszcze trzeba przeprowadzić zmiany by w Izbie Celnej Szczecin drgnęło?Jesteśmy Izbą w ogonie statystyk,a styl kierowania do niedawna przyprawiał o rozpacz.Dorobiliśmy się ekspertów,którzy stają się balastem inni odchodzą bo chcą zmienić klimat a innych zabiera pan ze Stoisława.
Co zmienić trzeba a czego zmienić się nie uda? :idea: :idea: :idea:
Koniec roku i podsumowanie się należy czy włączą nas do Poznania,związki śpią snem zimowym myśląc pewnie o paczkach mikołajkowych bo to najłatwiejsze zadanie dla związkowców.
 
Utyskiwać każdy potrafi. Ale na konstruktywną krytykę stać niewielu. Napiszcie co trzeba zrobić lub zmienić abyśmy sie podciągneli. Stawiam na potrzebę zmiany Waszej mentalności. Jeżeli będziecie tylko mieli chęci to coś drgnie na pewne. Ale może przekracza to Wasze możliwości???
 
Utyskiwać to oznacza raczej diagnozować stan rzeczy. My wiemy kim Pan jest panie Gość i nie damy się nabrać że to przerasta nasze możliwości bo to rzeczywiście przerasta nasze możliwości bo nikt nas nie słucha co mamy do powiedzienia. proszę przeczytać Panie Gość o tzw. półbogach i dworach wokół półbogów którzy wiedli dobre spokojne życie otoczeni bałwochwalczym podziwem a titanic IC tonął. i oto trzymamy ogon w peletonie izb w polsce a ci ktoórzy mogliby coś zmienić to siedza w odleglych miejscach by zanadto nie wychylili sie ponad dwor polbogowie dworu przeistoczyli sie w niewinnych ekspertw ktorzy wioda nadal spokojne zycie tyle ze bez pochlebstw dworu.
Utyskiwania?zeby nie nasza mrówcza praca titanic IC by zatonoł na amen podziurawiony a tak napredce Nowy Pan zatyka jakies dziury by dobil do brzegu chociaz urząd.
Dobra rada od II piętra-naszej mentalności nie trzeba zmieniać, bo gdyby była zła to titanic poszedłby dawno na dno
zmienić organizację pracy i za dobre nagradzać za złe karać i nie słuchać ani pochlebców ani wszystkowiedzących nawiedzonych
 
Nie wnikam w aktualną sytuację, ale zawsze byłem pełen podziwu dla Waszej Dyrekcji za alokację w Szczecinie, a raczej jej brak (a alokowanych miało być dużo). Potrafili genialnie zagospodarować nadwyzki kadrowe. Ktoś przewidział przyszłość (powstawanie nowych grup mobilnych) i potrafił walczyć o funkcjonariuszy. Jak tu porównać kuźnię ze Szczecina i z Rzepina? W rzepinie wypierdolo.... ponad połowę funkcjonariuszy, a w Szczecinie? Za to ich podziwiam. W Rzepinie szczeciniacy także spisali się dobrze.
 
Back
Do góry