N
naczelnik67
Gość
"Panie Ministrze,
Całkowicie zgadzam się z Pana uzasadnieniem podziału Służby Celnej na - mówiąc w skrócie - część mundurową i część cywilną. Sam jestem naczelnikiem komórki orzeczniczej w jednej z izb celnych. Czuję się właśnie jak "urzędnik w uniformie" Mundur chętnie zrzucę i do emerytury mundurowej nie roszczę sobie żadnych praw. Faktycznie robię dokładnie to samo, co urzędnicy Izby Skarbowej i po co mi mundur? Skoro jednak - jak wyżej nam Pan tłumaczy i z czym trudno się nie zgodzić - kryteria służby mundurowej spełniają tylko OC, GM i SNP, to dlaczego w oparciu o te proste kryteria nie wprowadza się podziału w projekcie ustawy o zmianie ustawy o Służbie Celnej na członków korpusu służby cywilnej i służby celnej. OC, GM i SNP - służba mundurowa a cała reszta służba cywilna. Zamiast tego w projekcie z 14 marca mamy jednak następującą propozycję: "Członkowie korpusu służby cywilnej w jednostkach organizacyjnych wykonują zadania wspomagające działalność Służby Celnej w zakresie organizacyjnym, orzecznictwa, logistycznym, informatycznym i technicznym" Nie jestem pewny , czy dobrze interpretuję intencje autorów ( na razie nie dotarło do nas uzasadnienie projektu ) ale czy należy uznać, że orzecznictwo to tylko zadanie wspomagające a nie jedno z podstawowych zadań Służby Celnej? Jaki jest też klucz doboru tych a nie innych komórek organizacyjnych do tego "czarnego wora", bo skoro mamy tu orzecznictwo to gdzie jest egzekucja i intrastat, skoro jest organizacja to gdzie są kadry itd. Bardzo proszę Pana o komentarz i może dobre słowo dla funkcjonariuszy - póki co - komórek orzecznictwa, którzy mimo olbrzymiej wiedzy , doświadczenia, mogą za chwilę zacząć próbować przenosić się z "komórek wspomagających" do innych realizujących podstawowe zadania Służby Celnej a tego należałoby chyba uniknąć."
Zacytowałem wyżej moje pytanie, na które w innym wątku - jeszcze przed zmianą zasad funkcjonowania tego działu - Pan nie odpowiedział. Może teraz chociaż parę słów o orzecznictwie?
Dodatkowo pytam też, gdzie w ustawie jest definicja pojęcia "orzecznictwo", bo właściwie, co ma być do niego zaliczone i czy z powodu braku w tej definicji zastrzeżeń nie będzie miało już RCL nie mówiąc o kolejnych rafach w procesie legislacyjnym?
Czy wynagrodzenie osób zatrudnionych we "wspomagającym orzecznictwie" ma być niższe niż w komórkach realizujących "główne zadania"?
Jakie są Pana zamierzenia wobec takich komórek jak kadry, egzekucja, zarządzanie ryzykiem, intrastat, audyt wewnętrzny, rozliczenia ceł i podatków?
Myślę, że - w zależności od odpowiedzi - może Pan uspokoić nastroje w komórkach orzeczniczych ale może Pan też zainspirować nas do zmiany wyobrażeń o roli naszej pracy i do szukania sobie nowego miejsca w SC.
Bardzo proszę o odpowiedż i mimo wątpliwości...
Całkowicie zgadzam się z Pana uzasadnieniem podziału Służby Celnej na - mówiąc w skrócie - część mundurową i część cywilną. Sam jestem naczelnikiem komórki orzeczniczej w jednej z izb celnych. Czuję się właśnie jak "urzędnik w uniformie" Mundur chętnie zrzucę i do emerytury mundurowej nie roszczę sobie żadnych praw. Faktycznie robię dokładnie to samo, co urzędnicy Izby Skarbowej i po co mi mundur? Skoro jednak - jak wyżej nam Pan tłumaczy i z czym trudno się nie zgodzić - kryteria służby mundurowej spełniają tylko OC, GM i SNP, to dlaczego w oparciu o te proste kryteria nie wprowadza się podziału w projekcie ustawy o zmianie ustawy o Służbie Celnej na członków korpusu służby cywilnej i służby celnej. OC, GM i SNP - służba mundurowa a cała reszta służba cywilna. Zamiast tego w projekcie z 14 marca mamy jednak następującą propozycję: "Członkowie korpusu służby cywilnej w jednostkach organizacyjnych wykonują zadania wspomagające działalność Służby Celnej w zakresie organizacyjnym, orzecznictwa, logistycznym, informatycznym i technicznym" Nie jestem pewny , czy dobrze interpretuję intencje autorów ( na razie nie dotarło do nas uzasadnienie projektu ) ale czy należy uznać, że orzecznictwo to tylko zadanie wspomagające a nie jedno z podstawowych zadań Służby Celnej? Jaki jest też klucz doboru tych a nie innych komórek organizacyjnych do tego "czarnego wora", bo skoro mamy tu orzecznictwo to gdzie jest egzekucja i intrastat, skoro jest organizacja to gdzie są kadry itd. Bardzo proszę Pana o komentarz i może dobre słowo dla funkcjonariuszy - póki co - komórek orzecznictwa, którzy mimo olbrzymiej wiedzy , doświadczenia, mogą za chwilę zacząć próbować przenosić się z "komórek wspomagających" do innych realizujących podstawowe zadania Służby Celnej a tego należałoby chyba uniknąć."
Zacytowałem wyżej moje pytanie, na które w innym wątku - jeszcze przed zmianą zasad funkcjonowania tego działu - Pan nie odpowiedział. Może teraz chociaż parę słów o orzecznictwie?
Dodatkowo pytam też, gdzie w ustawie jest definicja pojęcia "orzecznictwo", bo właściwie, co ma być do niego zaliczone i czy z powodu braku w tej definicji zastrzeżeń nie będzie miało już RCL nie mówiąc o kolejnych rafach w procesie legislacyjnym?
Czy wynagrodzenie osób zatrudnionych we "wspomagającym orzecznictwie" ma być niższe niż w komórkach realizujących "główne zadania"?
Jakie są Pana zamierzenia wobec takich komórek jak kadry, egzekucja, zarządzanie ryzykiem, intrastat, audyt wewnętrzny, rozliczenia ceł i podatków?
Myślę, że - w zależności od odpowiedzi - może Pan uspokoić nastroje w komórkach orzeczniczych ale może Pan też zainspirować nas do zmiany wyobrażeń o roli naszej pracy i do szukania sobie nowego miejsca w SC.
Bardzo proszę o odpowiedż i mimo wątpliwości...