Panie Przewodniczący
Z zainteresowaniem przeczytałem pismo skierowane do Kierownika OC Korczowa. Myślę że pomysł słuszny, ale podobnie jak poprzedni wypowiadający się w temacie uważam, że cel zamierzony nie będzie osiągnięty. Pamiętam, że w Korczowej była już taka próba podejmowana, tyle, że podpisany z upoważnienia Przewodniczącego ZZ Celnicy.Pl wówczas w tym oddziale służby nie pełnił. Akcja ta doprowadziła wówczas do kolejki przed BKS liczącej 50 - 70 pojazdów, permanentnie, przez kilka zmian, a efekt osiągnięty był wprost przeciwny do zamierzonego. Pojazdy po kilkugodzinnym oczekiwaniu przed BKS wjeżdzały puste, a celni tylko co godzinę biegali z workami i wyjmowali porzucone papierosy z plastikowych wygrodzeń. Nigdy wcześniej, ani później nie pamiętam służb, gdzie tak wiele pojazdów musiałem w granicy zaznaczać jako negatywne, poprostu niczego już w nich nie było.
Faktem jest, że obecnie funkcjonariusz rejestrujący pojazd w granicy ma niewielki dostęp do narzędzi programu. Nie chodzi mi o dostęp do narzędzi analitycznych ,tym niech się zajmuje osoba za to odpowiedzialna, ale informacja,o liczbie odpraw konkretnego pojazdu w ciągu np. ostatnich 30 dni przez odprawiającego funkcjonariusza mogłaby pozwolić mu na wyciągnięcie wniosków i podejmowanie świadomych decyzji co do kierowania pojazdu do BKS. Podobnie ułatwić odprawę pozwoliłoby wprowadzanie do systemu informacji o ujawnieniach w danym pojeździe np. w ciągu ostatnich 6 miesięcy. Program który został stworzony generalnie do kontroli nad celnymi, mógłby się wówczas stać konkretnym narzędziem w walce z przemytem. Nie da się ukryć, że obecnie rejestrujący pojazd do systemu nie ma w rzeczywistości żadnej informacji zwrotnej. O czym świadczy duża liczba przekroczeń granicy przez dany pojazd? W równym stopniu o czymś świadczyć może, ale nie musi. Podobnie ilość odpraw danego pojazdu przez konkretnego funkcjonariusza. Na pasach pracują ludzie potrafiący wyciągać bardzo często trafne wnioski.Zapewniam. Dajcie narzędzia, a zobaczycie efekty.