Co pan na panie sławku siwy .zawieszeni....

STARY CELNY

Nowy użytkownik
Dołączył
22 Maj 2008
Posty
6
Punkty reakcji
0
W IC Biała Podpaska - Pan Dyrektor zwartosciował wszystkich pracownikow OC Hrebenne(z 10,20 i wiekszym stażem pracy) jak aplikantow celnych,zaczynających słuzbe przydzielając nas na stanowiska młodszy specjalista słuzby celnej.Tylko dlatego że jesteśmy aktualnie zawieszeni w wykonywaniu obowiazkow słuzbowych(w związku z absurdalnymi oskarżeniami prokuratury)funkcjonariuszy na stanowiskach starszych kontrolerow celnych,inspektorow celnych,w stopniach aspirantow,bądz ludzi w korpusach oficerskich zwartosciowano na poziomie służby przygotowawczej.Mało tego propozycja pracy zawierała również przeniesienie nas wszystkich do pełnienia służby w innym urzedzie,w komórce organizacyjnej OC Dorohusk.Odległosc dojazdu w zalezności od miejsca zamieszkania każdego z nas wynosi od 110km do 160 km w jedną strone.Tak potraktowano funkcjonariuszy za kilkunastoletnia służbe,poświęcenie,nasze doświaczenie,ogromne wyniki w zwalczaniu przemytu,nieprzespane noce itd.
 
inne związki nic nie doradziły bo nikt z Hrebennego do nich nie należał a jedynym związkiem działającym w OC Hrebenne jest związek Celnicy.pl
 
Znamy okoliczności z tym związane. Mamy także inne zgłoszenia od Was o możliwych nadużyciach kierownictwa w Waszym urzędzie. Ta sprawa, jak i pozostałe nam zasygnalizowane, ze względu na ich charakter, nie mogą być przedmiotem publicznej dyskusji na forum bez wcześniejszego potwierdzenia faktów.
Zapewniam, że zajmujemy się tą jak i innymi zgłoszonymi nam sprawami z właściwości Waszego urzędu.
 
Paranoja

A co mają zrobić byli funkcjonariusze, których zwartościowano już 4 lata temu, tzn. „skorzystali” ze słynnego art. 25. Co prawda już po tym fakcie prokurator umorzył postępowanie co do zarzutów przyjęcia korzyści majątkowych w ? wysokości, od osób nieokreślonych, w ? okresie, ale pozostał jeszcze zarzut zjedzenia na terenie oddziału jednego banana i dwóch mandarynek, w ramach oczywiście zorganizowanej grupy przestępczej. I co ? I nic. Postępowanie ciągle trwa. Już trzeci prokurator prowadzi sprawę. Grzech tych funkcjonariuszy polegał na czymś zupełnie innym.
W tamtych czasach trzeba było pracować w oddziale, w którym kierownictwo miało „garba” i najlepiej żeby ten stan istniał do dzisiaj, lub w oddziale gdzie jak się powszechnie ocenia i mówi „clono” pojazdy samochodowe. Tutaj sami ”interesanci” zadbali aby ich nieskazitelna opinia na zajmowanych stanowiskach i pełnionych funkcjach nie doznała uszczerbku. No i słusznie, bo kto by dzisiaj zamykał celników i prowadził postępowania? Niestety wielu funkcjonariuszy pracowało w oddziałach wytypowanych na „chłopców do bicia”, dla zaspokojenia doraźnego zapotrzebowania na medialny sukces rządzących. Dla elektoratu można zrobić wszystko, a że po trupach, nikogo to nie interesuje. Zastosowano prostacką metodę. Wytypowano największych przestępców (co nie było trudne) i zapewniono im bezkarność, za podanie jak największej ilości nazwisk- wystarczyło być celnikiem! Bydlęca moralność tych etyków, byłych dziennikarzy i im podobnych zapewniała, że sukces statystyczny był gwarantowany.
Można chyba się odwołać w tej sytuacji, ale na razie poczta do nieba nie dochodzi!
 
Back
Do góry