Choroby "na granicy"

https://wiadomosci.wp.pl/odra-tuz-p...wnie-wzrasta-liczba-chorych-6231611027228289a


A poza tym u was jak wygląda sytuacja i........... ogólna higiena podróżnych?
Nie wiem jak na innych granicach, ale jak byłem w Dorohusku, ze zwykłym umyciem rąk był duży problem (zlewy/toalety daleko od miejsca wykonywania czynności), Poza rękawicami roboczymi (nie wiem czy jeszcze dostępne), żadnych środków ochrony osobistej - nawet masek nie było, więc opary ze zbiornika się wdychało. Po rewizji kabiny kierowcy, czy bagażnika łapało się za kwity, potem one szły dalej...
A przecież nawet zwykłe chusteczki "carex" by wiele dały... Ale czego wymagać od przejścia granicznego gdzie jest jeden prysznic na całą obsadę, ale kto by tam się mył po 12 godzinach pracy...
 
Patrząc na infrastrukturę Dorohuska oraz jego stan ergonomiczny jako przejścia mam wrażenie że ktos co miało być tymczasowe na pół roku zostawił na stałe i jakoś tak samo trwa.
 
niestety mam to samo spostrzeżenie jest źle, gdy sam o siebie nie zadbam nikt o mnie nie zadba,
szczepie się na własny koszt, husteczki mam swoje, płyny do dezynfekcji rąk też - własne rękawiczki dentystyczne :(
http://www.citymodelagency.com
 
Ostatnia edycja:
Wiecie, problem polega na tym, że kiedy ostatnio zgłosiłem, patologiczne, w mojej ocenie, potencjalnie niebezpieczne sytuacje, stanowiące narażenie zdrowia, życia, bądź też narażające na odpowiedzialność dyscyplinarną bądź karną, sytuacje, najpierw naczelnikowi, potem związkom - oczywiście ustnie, oczywiście nic się nie zmieniło.
Zero.
Przepraszam, zmieniło się, podobno jedna z osób, odpowiedzialna za ten stan, dostała awans w górę.
Norma.
 
Back
Do góry