Z
ZOLEX
Gość
Korea Północna: Finlandia łamie prawa człowieka
PAP 13:00
Korea Północna wystosowała do rządu fińskiego notę protestacyjną, w której zarzuca Finom łamanie praw człowieka. Nota ma związek z incydentem, jaki rozegrał się w ubiegły wtorek w pociągu na linii Moskwa-Helsinki.
Według niedzielnego wydania helsińskiego dziennika "Helsingin Sanomat", dwóch północnokoreańskich podróżnych jadących z Rosji do Finlandii odmówiło okazania na granicy biletów, paszportów oraz bagażu fińskiej celniczce. Koreańczycy łamaną angielszczyzną nie potrafili wyjaśnić jej, iż są dyplomatami i wyrzucili kobietę z zajmowanego przez siebie przedziału.
REKLAMA Czytaj dalej
Celniczka wezwała na pomoc policję, która zmusiła obu podróżnych do opuszczenia pociągu. Dopiero na komisariacie udało się ich wylegitymować. Wyjaśniono też, że Koreańczycy to kurierzy dyplomatyczni, a ich bagaż jest przesyłką dyplomatyczną. Po tym ustaleniu służba celna natychmiast wycofała się z zamiaru jego skontrolowania, a zatrzymanym pozwolono na dalszą podróż.
Strona północnokoreańska, oprócz łamania praw człowieka, zarzuciła Finom stosowanie przemocy wobec wysłanników Phenianu, gdyż podróżujących dyplomatów do otwarcia przedziału zmuszono m.in. przy pomocy gazu łzawiącego. Ponadto obaj dyplomaci mieli zostać pogryzieni przez policyjnego psa.
W nocie Korea Północna kategorycznie domaga się wyjaśnień, przeprosin oraz ukarania winnych.
PAP 13:00
Korea Północna wystosowała do rządu fińskiego notę protestacyjną, w której zarzuca Finom łamanie praw człowieka. Nota ma związek z incydentem, jaki rozegrał się w ubiegły wtorek w pociągu na linii Moskwa-Helsinki.
Według niedzielnego wydania helsińskiego dziennika "Helsingin Sanomat", dwóch północnokoreańskich podróżnych jadących z Rosji do Finlandii odmówiło okazania na granicy biletów, paszportów oraz bagażu fińskiej celniczce. Koreańczycy łamaną angielszczyzną nie potrafili wyjaśnić jej, iż są dyplomatami i wyrzucili kobietę z zajmowanego przez siebie przedziału.
REKLAMA Czytaj dalej
Celniczka wezwała na pomoc policję, która zmusiła obu podróżnych do opuszczenia pociągu. Dopiero na komisariacie udało się ich wylegitymować. Wyjaśniono też, że Koreańczycy to kurierzy dyplomatyczni, a ich bagaż jest przesyłką dyplomatyczną. Po tym ustaleniu służba celna natychmiast wycofała się z zamiaru jego skontrolowania, a zatrzymanym pozwolono na dalszą podróż.
Strona północnokoreańska, oprócz łamania praw człowieka, zarzuciła Finom stosowanie przemocy wobec wysłanników Phenianu, gdyż podróżujących dyplomatów do otwarcia przedziału zmuszono m.in. przy pomocy gazu łzawiącego. Ponadto obaj dyplomaci mieli zostać pogryzieni przez policyjnego psa.
W nocie Korea Północna kategorycznie domaga się wyjaśnień, przeprosin oraz ukarania winnych.