C
celni
Gość
komentarz do art. z Życia Warszawy "Celnicy idą na browar":
"* Wiedzą czego się boją ? 2007-06-06 11:22
Kiedyś w latach siedemdziesiątych będąc studentem wybrałem się na wycieczkę z kolegą do NRD. Nieświadom zagrożenia zabrałem ze sobą o 350 marek wschodnioniemieckich ponad przysługujący limit (mozna było za tą sumę kupić słaby aparat fotograficzny). Na granicy wyrwano mnie ze snu, poddano kontroli osobistej. Po znalezieniu tych pieniędzy (a raczej papierów bo nie była to nawet waluta wymienialna) wysadzono mnie na granicy, zabrano całą gotówkę, ukarano dotkliwą grzywną, wystąpiono z wnioskiem o skreślenie mojej pieczątki w dowodzie osobistym uprawniającej do przekraczania granicy krajów demokracji ludowej, powiadomiono uczelnię - nie wiem może jeszcze coś przeoczyłem. Mówiąc krótko: zostałem zgnojony za parę nędznych marek. Kto to zrobił? Oczywiście ci wspaniali celnicy, którzy dzisiaj zarzucają rządowi różne domniemane przez nich intencje. Myślę, że ja nie byłem w tych czasach wyjątkowym przypadkiem, niewspółmierne sankcje w stosunku do przewinienia i niebywała nagorliwość w stosunku do zwykłych polskich obywateli - to wielki wstyd i hańba właśnie dla tych celników sprzed 1989.
zyz"
"* Wiedzą czego się boją ? 2007-06-06 11:22
Kiedyś w latach siedemdziesiątych będąc studentem wybrałem się na wycieczkę z kolegą do NRD. Nieświadom zagrożenia zabrałem ze sobą o 350 marek wschodnioniemieckich ponad przysługujący limit (mozna było za tą sumę kupić słaby aparat fotograficzny). Na granicy wyrwano mnie ze snu, poddano kontroli osobistej. Po znalezieniu tych pieniędzy (a raczej papierów bo nie była to nawet waluta wymienialna) wysadzono mnie na granicy, zabrano całą gotówkę, ukarano dotkliwą grzywną, wystąpiono z wnioskiem o skreślenie mojej pieczątki w dowodzie osobistym uprawniającej do przekraczania granicy krajów demokracji ludowej, powiadomiono uczelnię - nie wiem może jeszcze coś przeoczyłem. Mówiąc krótko: zostałem zgnojony za parę nędznych marek. Kto to zrobił? Oczywiście ci wspaniali celnicy, którzy dzisiaj zarzucają rządowi różne domniemane przez nich intencje. Myślę, że ja nie byłem w tych czasach wyjątkowym przypadkiem, niewspółmierne sankcje w stosunku do przewinienia i niebywała nagorliwość w stosunku do zwykłych polskich obywateli - to wielki wstyd i hańba właśnie dla tych celników sprzed 1989.
zyz"