• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

CBA

X

XX-L

Gość
Witamy w nowej rzeczywistości. W związku z zaistniałą sytuacją uprzejmie donosimy, że zdejmujemy z Państwa telefonu usługę "codzienny podsłuch obywatelski", co wpłynie na obniżenie kosztów połączeń krajowych o 20%. Serdeczne pozdrowienia - czuwaj - CBA
 
byk

TEMAT DNIA REGION 08.07.2008

Milion dolarów łapówek

ZDANIEM PROKURATURY OSKARŻENI FUNKCJONARIUSZE DZIAŁALI W GRUPACH, TWORZYLI TZW. SPÓŁDZIELNIE


Celnicy z Chełma i Dorohuska zamienili przejęcia graniczne w prywatną firmę. Przez lata wzięli milion dolarów łapówek. Wczoraj prokuratura oskarżyła 39 funkcjonariuszy.

– To nie koniec śledztwa związanego z korupcją wśród celników. Mamy materiały pozwalające na kontynuowanie tego postępowania – zapowiedział Andrzej Markowski, szef lubelskiego biura do spraw przestępczości zorganizowanej Prokuratury Krajowej.
To, co na razie ustalili śledczy, wywołuje szok: celnicy z brania łapówek zrobili sobie stały dochód. Jaka była skala tego zjawiska? – Nie znam celnika, który nie przyjmował korzyści majątkowych – przyznawał jeden z oskarżonych w tej sprawie. Jednocześnie podkreślał, że jedynie słyszał „o takich osobach, które mówiły, że nie biorą”.
Jak ustalili śledczy, korupcja dla celników nie była żadną wstydliwą sprawą: mówili otwarcie, ile i od kogo brali. Oskarżeni funkcjonariusze działali w grupach. Tworzyli tzw. spółdzielnie. Na koniec zmiany wszyscy oddawali zebrane przez siebie pieniądze. Później gotówka była dzielona. Kto ile zarabiał zależało od jego stażu, miejsca pracy. Nie wszystkim te kryteria odpowiadały, dlatego czasami dochodziło do kłótni. Częściej jednak funkcjonariusze zastanawiali się nad tym, co zrobić, aby „zarabiać” jeszcze więcej.
Zdaniem śledczych największe zyski mieli na odprawach przybyszów ze Wschodu. Brali od nich niekiedy nawet drobne sumy – po 5, 10 dolarów. Przez lata służby te kwoty przybierały zdecydowanie większe rozmiary. Rekordziści mieli otrzymywać do 40 tysięcy dolarów.
Celnikom pomagali „dorabiać do pensji” także polscy przedsiębiorcy. Jak wynika z aktu oskarżenia, płacili za sprawne odprawy lub za to, aby funkcjonariusze nie interesowali się zbytnio przewożonym towarem. W ten sposób przez polską granicę szły transporty węgla, samochodów, automatów do gier, płodów rolnych. Bardzo wysoką łapówkę wręczył Jacek K. Za przepuszczenie przez granicę 95 wagonów z cukrem zapłacił 50 tys. zł. Dwóch funkcjonariuszy zarobiło po 20 tys. zł. Pozostali dostali po 7 i 3 tys. zł.
20 tys. zł trafiło m.in. do celnika, który w styczniu ubiegłego roku został świadkiem koronnym. To on pierwszy opowiedział o wyczynach swoich oraz kolegów. – W zeznaniach opisał niewiarygodny wręcz rozmiar korupcji, jaka panowała pośród funkcjonariuszy celnych – podkreślał prokurator prowadzący śledztwo.
Dzięki relacjom świadka koronnego zaczęły się pierwsze zatrzymania. Część celników postanowiła wycofać się ze spółdzielni. Odtąd brali pieniądze tylko dla siebie. Jeden z nich ostatnią łapówkę wziął dobę przed zatrzymaniem.
Aktem oskarżenia, który wkrótce trafi do sądu, objęto 47 osób. W tej grupie jest 39 funkcjonariuszy. Pozostali to przekupujący ich przedsiębiorcy lub ich przedstawiciele. Większość celników złożyła wnioski o poddanie się karze. Z wyjątkiem jednego dostaną kary w zawieszeniu i grzywny. – Będą musieli oddać także przyjęte przez siebie korzyści majątkowe – dodał prokurator Markowski. W czasie śledztwa zabezpieczono majątek wart łącznie około 800 tys. zł.
Oskarżeni celnicy mają po 30 lat. Rekordziści brali łapówki od 1997 do 2007 r. W czasie służby państwowej niektórzy dorobili się sporych majątków. W większości ich obrońcami w tej sprawie będą najbardziej znani lubelscy adwokaci.
 
zgadza się w Jędrzychowicach było to samo

"Spółdzielnia" to wynalazek z Jędrzychowic, "wspólny koszyk" etc.
 
spółdzielnie

Mój przedmówco, stwierdzenie , że Jędrzychowice są kolebką spółdzielni jest krzywdzące. Spółdzielnia nazwijmy to ''graniczna''miała swój początek wszędzie tam gdzie kadra kierownicza postanowiła robić przekręty.Patrząc z perspektywy historii i źródłowej wiedzy na podstawie rolniczych spółdzielni produkcyjnych, przypomnijmy sobie co kradli robole?mleko, paliwo, robili fuchy, wynosili zboże lub wypisywali części z magazynów które się nie zepsuły a w rzeczywistości zostały sprzedane rolnikom indywidualnym.Kto zarabiał prawdziwe pieniądze?Prezesi, księgowe, magazynierzy i mechanizatorzy, ta wąska grupa robiła kasę.Analogia w naszej formacji jest rażąco podobna i trudno ją podważyć, jeżeli celnicy z Hrebennego i Dorohuska rzeczywiście wzięli 1 milion dolarów, to pomyśl ile wzięli ludzie ich nadzorujący, to zastanów się jakie oni robią interesy jeżeli udają , że nie widzą korupcji na tak wielką skalę, która rzekomo trwała od dziesięciu lat, pomyśl jakie chronią interesy , że są wciąż bezkarni i nikomu nie zależy na tym żeby sprawdzić skąd majątki mają naczelnicy, kierownicy oddziałów albo dyrektorzy!Czy uczciwy naczelnik pozwoli choć na drobny przejaw nieuczciwości?Czy uczciwy kierownik oddziału będzie się przyglądał bezkrytycznie patologiom w swoim oddziale?A oni się przyglądali przez długie lata!''udawali, że nie widzą jak kradną bańkę mleka, bo chcieli żeby robole nie patrzyli jak oni kradną całe stada krów''
 
Mój przedmówco, stwierdzenie , że Jędrzychowice są kolebką spółdzielni jest krzywdzące. Spółdzielnia nazwijmy to ''graniczna''miała swój początek wszędzie tam gdzie kadra kierownicza postanowiła robić przekręty.Patrząc z perspektywy historii i źródłowej wiedzy na podstawie rolniczych spółdzielni produkcyjnych, przypomnijmy sobie co kradli robole?mleko, paliwo, robili fuchy, wynosili zboże lub wypisywali części z magazynów które się nie zepsuły a w rzeczywistości zostały sprzedane rolnikom indywidualnym.Kto zarabiał prawdziwe pieniądze?Prezesi, księgowe, magazynierzy i mechanizatorzy, ta wąska grupa robiła kasę.Analogia w naszej formacji jest rażąco podobna i trudno ją podważyć, jeżeli celnicy z Hrebennego i Dorohuska rzeczywiście wzięli 1 milion dolarów, to pomyśl ile wzięli ludzie ich nadzorujący, to zastanów się jakie oni robią interesy jeżeli udają , że nie widzą korupcji na tak wielką skalę, która rzekomo trwała od dziesięciu lat, pomyśl jakie chronią interesy , że są wciąż bezkarni i nikomu nie zależy na tym żeby sprawdzić skąd majątki mają naczelnicy, kierownicy oddziałów albo dyrektorzy!Czy uczciwy naczelnik pozwoli choć na drobny przejaw nieuczciwości?Czy uczciwy kierownik oddziału będzie się przyglądał bezkrytycznie patologiom w swoim oddziale?A oni się przyglądali przez długie lata!''udawali, że nie widzą jak kradną bańkę mleka, bo chcieli żeby robole nie patrzyli jak oni kradną całe stada krów''

Wiele lat walczyłem z takimi patologiami i ich przyczynami. Niestety tylko ja ponosiłem konsekwencje swoich działań. W geście bezradności zrezygnowałem po wielu latach z funkcji kierownika. Za to zostałem przez dyrektora Izby zdegradowany. W ewidentnej , udokumentowanej sytuacji zachownia nieetycznego przez podległego mi funkcjonariusza po przeniesieniu go na inne stanowisko usłyszałem od dyrektora że " niechciałbym być na pańskim miejscu". Musiałem napisać wielostronicowe wyjaśnienia. W innych sytacjach kiedy zgłaszałem przełożonym o różnych zachowaniach funkcjonariuszy, niestety na moje konto zostałem w końcu wyrzucony z oddziału. Ostatecznie zostałem w odwecie zapisany do "spółdzielni" ale to już u pana prokuratora. Dzisiaj po utracie pracy jeszcze długa jest droga zanim ktoś zechce weryfikować moje zeznania. Powodzenia !
 
SWS może jesteś z Przemyśla?

Twoja opowieść jest wyjęta żywcem z przemyskiej rzeczywistości, za rządów pilota sposób przyjmowania był bardzo oryginalny.Przyjmowano całe rodziny i znajomków lub tych co umieli się zrewanżować pilotowi.Do dzisiaj przy kielichu krąży opowieść jak na Medyce przyszedł do kierownika praktykant i zapytał,,kierowniku, kiedy pójdę na pas?muszę odrobić to co dałem za przyjęcie!'' tylko to opowieść prawdziwa!!!!-Może czepiłeś się właśnie takie funkcjonariusza, który dał i chciał odrobić a ty mu robiłeś problemy!Zdenerwowałeś pan dyrektora swoją nieuzasadnioną postawą, która mogła go narazić na komentarze przyjętego za kasę funkcjonariusza,który mógł się żalić--''dałem , wzięli i nie dają odrobić''.Wracając do pilota to jestem ciekawy co u niego słychać, jak znam naszą tendencje w kraju to nic mu nikt nie zrobił, organy ścigania nie udowodniły mu nic a afera związana z lewymi przyjęciami to odwet za uczciwość i oddanie w walce z korupcją w czasie piastowania dyrektorskiego stołka.Jak konus z Medyki , ''opowiadają o nim bzdury bo bezwzględnie walczy z korupcją'' a wszyscy wiedzą jak jest! i każdy wierzy , że sprawiedliwość w końcu wyrzuci na pysk tych ,,przeciwników korupcji'''
 
Twoja opowieść jest wyjęta żywcem z przemyskiej rzeczywistości, za rządów pilota sposób przyjmowania był bardzo oryginalny.Przyjmowano całe rodziny i znajomków lub tych co umieli się zrewanżować pilotowi.Do dzisiaj przy kielichu krąży opowieść jak na Medyce przyszedł do kierownika praktykant i zapytał,,kierowniku, kiedy pójdę na pas?muszę odrobić to co dałem za przyjęcie!'' tylko to opowieść prawdziwa!!!!-Może czepiłeś się właśnie takie funkcjonariusza, który dał i chciał odrobić a ty mu robiłeś problemy!Zdenerwowałeś pan dyrektora swoją nieuzasadnioną postawą, która mogła go narazić na komentarze przyjętego za kasę funkcjonariusza,który mógł się żalić--''dałem , wzięli i nie dają odrobić''.Wracając do pilota to jestem ciekawy co u niego słychać, jak znam naszą tendencje w kraju to nic mu nikt nie zrobił, organy ścigania nie udowodniły mu nic a afera związana z lewymi przyjęciami to odwet za uczciwość i oddanie w walce z korupcją w czasie piastowania dyrektorskiego stołka.Jak konus z Medyki , ''opowiadają o nim bzdury bo bezwzględnie walczy z korupcją'' a wszyscy wiedzą jak jest! i każdy wierzy , że sprawiedliwość w końcu wyrzuci na pysk tych ,,przeciwników korupcji'''

Strzał w dziesiątkę !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
do CBA-CBś-PROKURATURY I INNE SłUżBY!!!!!

Zróbcie porządek na górze, przyjrzyjcie się naszym kierownikom oddziału, naczelnikom i dyrektorom!Chciejcie coś zrobić z tą bandą a kiedy góra nie będzie kradła i będzie jej zależeć na uczciwości, rzetelności i etycznej postawie, wtedy oni sami zrobią porządek z celnikami z dołu a wy będziecie mieli mniej pracy!!Pozdrawiam was smutni panowie i zachęcam do pracy na wyższych poziomach tam znajdziecie prawdziwe wyzwania i grube przekręty!
 
W Medyce utrącono tych co odważyli sie podnieść ręce na "Górę" słynna sprawa AUTOKARU. Czy wyciągnięto w stosunku do nich jakieś konsekwencje???
 
Jeżeli chodzi Ci o celników , którzy przeprowadzili kontrolę to są zawieszeni, reszta ma się zupełnie dobrze
 
Cba

Wczoraj podano w TV ,że na Ukrainie, w mieście Dniepropietrowsk wybudowano stadion piłkarski na 31 tys. widzów. Pieniądze wyłożył tamtejszy prywatny inwestor. Koszt zamknął się coś ponad 43 mln euro.Czyli jakieś 150 mln zł. W Polsce stadiony wyglądają na razie jak ogródki działkowie, ale mówią ,że koszt budowy takiego np. na 42 tys. widzów ma wynieść ok. 900 mln złotych.Różnica kolosalna, a koszty robocizny i koszt materiałów budowlanych nie tłumaczy wszystkiego. Polska ma wybudować parę stadionów, po których potem mają biegać tubylcy. Ciekawe co na to CBA. Ponoć już trwają zabiegi aby budowie stadionów nie można się zbytnio przyglądać.I znowu ciemny lud kupi bajkę.
Cała nadzieja, że UEFA odbierze nam mistrzostwa ,bo inaczej znowu dopłacimy dla paru prywatnych "inwestorów".
 
Back
Do góry