Budowanie kariery ;) w SC

jeppi

Użytkownik
Dołączył
16 Wrzesień 2007
Posty
84
Punkty reakcji
0
Miasto
Słupsk
Cześć.

Mam dla was taką ciekawostkę dla porównania:

Ja:
posiadam wyższe wykształceniem doświadczenie zdobyte w organizacjach okołobiznesowych (prawie rok), no i oczywiście w pracy daję z siebie wszystko. aaa no i najistotniejsza rzecz - jestem celnikowym "kołkiem" na odprawach. Wiecie: czołganie w kontenerach w trakcie rewizji, presja czasu, ciągle coś się dzieje a jak coś nie tak to zawsze twoja wina.
zarabiam X pieniążków (I jeszcze jedna ważna informacja: w trakcie naboru wyższe wykształcenie to było podstawowe kryterium przyjęcia do służby)

mój znajomy
posiada średnie wykształcenie, jest młodszy ode mnie o 5 lat, pracuje tak jak ja 8 godzin, ma mniejsze doświadczenie zawodowe (wcześniej pracował pare miesięcy na magazynie, potem zgarnęło go wojsko). Teraz jest żołnierzem kontraktowym, po przerwie śniadaniowej mówi że się nudzi zarobki ....hmmmm X+500 PLN.

porównując stopnie - jesteśmy równi, on w wojsku jest rok a ja w SC prawie 3 lata. Coś tu nie gra.

Gdzie tu logika?

normalnie kariera jak nic :)
Prawdopodobnie taki sam rozwój ścieżki kariery zaoferowała by mi ..... BIEDRONKA :) (Tylko że jak głosi reklama: "biedronka jest zawsze blisko" a do UC nie mam tak blisko).

Gdyby ktoś o tym zrobił film wyszła by z tego niezła KOMEDIA
 
JEPPI
mój kolega pracuje w Policji, staż pracy 14lat i kilka miesięcy, aktualnie jest drużynowym w tak bardzo prestiżowej dziedzinie jak prewenacja PENSJA 3000 PLN!!!!!!!!!!!!!!!
Obi Wann Zollobi
pracuje w SC 16 lat, ma pracę bardzo odpowiedzialną, pod sobą dużo więcej ludzi niż drużynowy w prewencji PENSJA 2479 PLN!!!!!!!!!!!

Dosyć k...a!
Kiedy to się skończy:mad:
 
domyślałem się że nie jestem "ewenementem na skalę polskiego celnictwa" ale że jest to niewałaściwa polityka kadrowa. Zarządzanie zasobami ludzkimi jest u nas w wielkich powijakach a jak już to tylko na papierze. Zdecydowanie nie ma odzwierciedlenia jej w rzeczywistości. Standardy europejskie są dla nas jedynie pobożnymi życzeniami.
 
"zarządzanie zasobami ludzkimi"

Jeepi coś Ci się pomyliło to nie jest zarządzanie zasobami ludzkimi tylko folwark zwierzęcy. Krewni i znajomi królika zawsze będą mieli lepiej choćby byli ostatnimi głąbami, leniami, bez wykształcenia i umiejętności. A jakby się okazało, że przypadkiem zarabiasz od nich więcej, na przykład ze względu na staż, to się ich zrobi koordynatorami od pierdzenia w stołek i da im się dodatek - po wielkiemu cichu coby nikt nie wiedział i mordy nie pruł. :cool:
 
z tego wniosek że mi nie brak doświadczenia i wykształcenia ......lecz znajomości :) hmmm... może zamiast pracą powinienem zająć się lepszym poznawaniem wysoko postawionych osób? ;-) Na moje szczęście jestem idealistą i trzymam się moich głównych zasad: solidność i uczciwość. Więc zamiast narzekać pewnie w poniedziałek znów solidnie przysiąde do moich obowiązków.
 
A ja pracuję w SC 10 lat mam wyższe wykształcenie, skończone studia podyplomowe z zakresu prawa i kryminalistyki, 9 lat pracowałem w operacyjnej i mobilnych i mam jedną gwiazdkę młodszego rewidenta i kontrolera celnego i powoli mam tą służbę w d....
 
lepiej mają nawet SOK-iści

to nie jest problem jednostki, bo wyobraź sobie że awansujesz co roku (fakt, że musiałbyś mieć strasznego garba) i po 10 latach i tak będziesz miał mniej od kolegi. po prostu zarobki w SC są żenująco niskie. zarządzanie zasobami do zupełnie odrębna kwestia.
dla porównania: po kilku latach nic nie robienia w SG (po szkólce) ok. 3000 plus dopłata do mieszkania 450 sorty 2000 wczasy 800 itd a jak zechcesz coś dorobić to za zgodą komendanta mozesz o emeryturach nie wspomne.....
 
Cześć.

Mam dla was taką ciekawostkę dla porównania:

Ja:
posiadam wyższe wykształceniem doświadczenie zdobyte w organizacjach okołobiznesowych (prawie rok), no i oczywiście w pracy daję z siebie wszystko. aaa no i najistotniejsza rzecz - jestem celnikowym "kołkiem" na odprawach. Wiecie: czołganie w kontenerach w trakcie rewizji, presja czasu, ciągle coś się dzieje a jak coś nie tak to zawsze twoja wina.
zarabiam X pieniążków (I jeszcze jedna ważna informacja: w trakcie naboru wyższe wykształcenie to było podstawowe kryterium przyjęcia do służby)

mój znajomy
posiada średnie wykształcenie, jest młodszy ode mnie o 5 lat, pracuje tak jak ja 8 godzin, ma mniejsze doświadczenie zawodowe (wcześniej pracował pare miesięcy na magazynie, potem zgarnęło go wojsko). Teraz jest żołnierzem kontraktowym, po przerwie śniadaniowej mówi że się nudzi zarobki ....hmmmm X+500 PLN.

porównując stopnie - jesteśmy równi, on w wojsku jest rok a ja w SC prawie 3 lata. Coś tu nie gra.

Gdzie tu logika?

normalnie kariera jak nic :)
Prawdopodobnie taki sam rozwój ścieżki kariery zaoferowała by mi ..... BIEDRONKA :) (Tylko że jak głosi reklama: "biedronka jest zawsze blisko" a do UC nie mam tak blisko).

Gdyby ktoś o tym zrobił film wyszła by z tego niezła KOMEDIA
Do woja albo do policji Panowie kwękacze ! Nie rozumiem co was tu jeszcze trzyma. Chyba nie nadzieja, która jest mamą nieudaczników .
 
A ja pracuję w SC 10 lat mam wyższe wykształcenie, skończone studia podyplomowe z zakresu prawa i kryminalistyki, 9 lat pracowałem w operacyjnej i mobilnych i mam jedną gwiazdkę młodszego rewidenta i kontrolera celnego i powoli mam tą służbę w d....
a pięcioletnie z czego i jaka uczelnia?
 
Jestem w porównaniu z Wami, młodszy stażem o parę latek ale szybko się zorientowałem na czym polega praca i jakie są ścieżki awansu a są niejasne:confused:. W związku z tym lachę położyłem na ten cały wyścig szczurów. Po co robić komuś wyniki skoro i tak każdy ma Cię później w dupie?
Będą jasne reguły - będę się starał a jak nie to przyjdzie czas by powiedzieć good bye.
 
Back
Do góry