Bajka o Mrówce

jabol

Dobrze znany użytkownik
Dołączył
2 Luty 2006
Posty
2 160
Punkty reakcji
259
Miasto
RP
Codziennie wcześnie rano, mała mrówka przybywała do firmy i natychmiast rozpoczynała pracę. Produkowała dużo i czuła się potrzebna, i szczęśliwa. Szef lew, był zdumiony widząc, że mrówka pracuje bez nadzoru.
Pomyślał, że jeśli może ona wytwarzać tak dużo bez nadzoru, to czyż nie wytwarzałaby jeszcze więcej, gdyby miała nadzorcę?!
Zatrudnił więc karalucha, który posiadał szerokie doświadczenie jako nadzorca i znany był z pisania znakomitych raportów.
Pierwszą decyzją karalucha było wprowadzenie systemu kart zegarowych. Po jakimś czasie okazało się, że karaluch potrzebuje sekretarki, by pomagała mu pisać i drukować raporty, oraz...
Zatrudnił pająka do zarządzania archiwami i monitorowania wszystkich rozmów telefonicznych.
Lew był zachwycony raportami karalucha i poprosił go o sporządzenie wykresów w celu opisania tempa produkcji i analizowania trendów tak, by mógł je wykorzystywać do prezentacji na zebraniach Zarządu.
Tak więc karaluch musiał kupić nowy komputer, drukarkę laserową...
Zatrudnił muchę do prowadzenia działu informatyki.
Mrówka, kiedyś tak produktywna i zrelaksowana, nienawidziła nadmiaru nowej papierkowej roboty i spotkań, które zabierały jej większość czasu...
Lew doszedł do wniosku, że nadszedł czas mianowania osoby kierującej działem, w którym pracowała mrówka.
Stanowisko dano cykadzie, której pierwszą decyzją był zakup do biura nowego dywanu i ergonomicznego krzesła.
Cykada, potrzebowała też komputera i osobistego asystenta, którego wzięła ze sobą z poprzedniego działu po to, by pomagał jej przygotowywać Strategiczny Plan Optymalizacji Kontroli Pracy i Budżetu.
Doszło do tego, że dział, w którym pracowała mrówka stał się smutnym miejscem, gdzie nikt się nie śmieje, za to wszyscy są nerwowi.
W tym czasie cykada przekonała szefa, lwa, co do absolutnej konieczności przeprowadzenia badania klimatycznego środowiska.
Przy przeglądzie kosztów funkcjonowania działu mrówki, lew stwierdził, że produkcja uległa znacznemu zmniejszeniu.
Zatrudnił więc sowę, prestiżowego i znanego konsultanta, by ta przeprowadziła audyt i zaproponowała rozwiązania.
Sowa spędziła w dziale trzy miesiące i przygotowała ogromny, wielotomowy raport, kończący się następującym wnioskiem:
"W dziale jest przerost zatrudnienia..."
Zgadnijcie, kogo lew zwolnił jako pierwszego?
Oczywiście mrówkę, gdyż wykazywała brak motywacji i negatywną postawę.


ach te statystyki i programy naprawcze:(:(:(
 
Ostatnia edycja:
Takie cuda, że wróciłem.
Witam serdecznie Nową Koleżankę i Nowego Kolegę w Azbestowym domku.
I żegnam z radością Łysego :).
 
Niestety Trzech Króli już było w styczniu a zmiany dopiero na Gromniczną - w azbestowym domku sie cieszą ale na ulicy na Krańcu świata chyba nie do końca - bo jak tak ma wyglądać tzw.dobra zmiana to KODwcy mają używanie - chyba SS nie wie co to za nowy nominat z azbestowej i jaką ma przeszłość - jeszcze z czasów szefowania na północy regionu a później w wydziale krańca świata - no ale cóż każdy może sie mylić (ale tylko jeden raz) - bo jak media sie dowiedzą i szef w stolicy to może być rożnie....
 
A wy panowie rozumiecie to co piszecie... Gdzie można posiąść taki stopień wtajemniczenia, że proste słowa gmatwa w niezrozumiałe... To prawda, że w Poznaniu postulują powstanie muzeum enigmy, ale nie sądziłem, że na tym forum i to jeszcze w tak marnym wydaniu....
 
Ostatnia edycja:
trochę finezji nigdy nie szkodzi - a co mamy pisać nadkom.Woj..ch ......alewski czy też dyr.Sylw...etc - to byłoby nudne jak doniesienie do prokuratury...
 
Nie no lepiej wymyślać durnowate ksywa jak w piaskownicy. Tyle to ma wspólnego z finezją do najwyższe piętro na Krańcowej z Wersalem
 
widzę, że się nie dogadamy(choć nick robespier powinien zobowiązywać) więc kończę wątek formy - ale zakładam że treść po latach bezruchu pozostanie na forum
 
Trzej Królowie przybyli z zachodu, prowadzeni przez gwiazdę ze Wschodu i znaleźli Łyse dziecię, które rozpocznie krwawe gody na Krańcu Świat.
Sądzę , że Trzej Królowie znają historię Łysego i jestem pewny, że jego bezwzględność w dobie obecnej reformy a może rewolucji działa na jego plus. Jaka władza opierałaby się na słabym wojsku?
Dziatwa z azbestowego domku ma uciechę bo krew póki co leje się na zamku na Krańcu świata, ale pamiętajcie zejdzie to niżej i dotknie nas. Teraz się cieszymy biesiadujemy ale zapytajcie się przyjaciół z najstarszego Miasta w Polsce co dzisiaj myślą. Oni dzisiaj jak na egzekucję przyszli i kto na nich czeka? Świętobliwy i jego człowiek, który dostał buławę i spełnią swoją misję i oby nie jak Krzyżacy. Ciekawe czy biurka są mocne ;).
Życzę wam Cebularze powodzenia i pamiętajcie, że Świętobliwy opuścił w pół roku Krzyżaków.
Nadzieja kocha swoje dzieci.
 
Ho, ho, ho!!!

Oj, Wam jeszcze Świnki Trzy pokażą na co ich stać, a samiec alfa zawsze otaczał się mendami i tylko kasa, kasa się liczyła. Ho, ho zobaczycie, zobaczycie. A u nas, cisza, spokój i miło jak nigdy. Oby trwało tak wiecznie ;)
 
Chciałoby się napisać .. chwilo trwaj wiecznie.
Ale nie !


Poczekajcie do końca tygodnia , widzę morze krwi niewinnych ..... :)
 
Prawie czyni różnicę.:cool:
Teraz obserwujmy jak będą leciały głowy, Łysy pamięta mimo chwilowego padnięcia w niełaski złej i niesprawiedliwej władzy.
A Marka miło zobaczyć uśmiechniętego i znowu na firmamencie gwiazd, które błyszczą jak nowe , mimo nikłej patyny.
 
Nie no co jest??? Gdzie ta krew??? Czyli tylko kosmetyka jakiś rykoszet , prywatne porachunki.
Czekamy na Świątobliwego i jego porządki :)
 
"Wszyscy znamy kogoś, kto nas wk*rwia samą mordą."
 
Ostatnia edycja:
mamy Port Lotniczy Ławica;
w Krzesinach baza lotnicza z F-16;
będzie pilotaż:cool:
 
Ostatnia edycja:
Back
Do góry