Małżeństwo ze Śliwnicy k. Krasiczyna nie wpuściło do samochodu psa, który miał sprawdzić czy nie przewożą kontrabandy. Wcześniejsza kontrola celników niczego nie wykryła. Podróżni zażądali zaświadczeń, że pies jest zdrowy i zaszczepiony. Tłumaczyli, że są uczuleni na psią sierść a poza tym, za kilka godzin ich autem miał być przewożony noworodek. Celnicy stwierdzili, że nie mają obowiązku okazywania dokumentów psa, i skierowali sprawę do Sądu Grodzkiego.
Małżeństwo twierdzi jednak, że skoro od policjanta można żądać dokumentu potwierdzającego legalizację radaru, to od celnika - książeczki zdrowia służbowego psa.
http://www.przemysl24.pl/aktualnosci/awantura-o-psa-na-granicy.html
Małżeństwo twierdzi jednak, że skoro od policjanta można żądać dokumentu potwierdzającego legalizację radaru, to od celnika - książeczki zdrowia służbowego psa.
http://www.przemysl24.pl/aktualnosci/awantura-o-psa-na-granicy.html