awanse
dobijając do końca służby przygotowawczej, zdołałem osiągnąć pewien pułap wiedzy tajemnej: nie awansują cię, znaczy że porządny z ciebie człowiek. Jak już to pojąłem, to zupełnie mi na tym przestało zależeć. Naprawdę warto, zobaczycie młodzi-gniewni, że to wszystko g..no warte, pic na wodę, jedna wielka ściema i żałosna maskarada. Zawsze można dołączyć do tej bandy, jak się tak bardzo chce, ale czy warto??