awans

  • Thread starter Thread starter Nie zarejestrowany
  • Rozpoczęty Rozpoczęty
N

Nie zarejestrowany

Gość
Kapelan ks. Krzysztof Skałkowski trafił do służby w 2007 r. Jak się dowiedzieliśmy, już wtedy dostał lepsze uposażenie niż pozostali pracownicy posiadający ten sam stopień: – Ja się do stanowiska sam nie pchałem, nie załatwiałem sobie niczego „za plecami”. Wyznaczono mnie na to stanowisko na mocy uzgodnień rządu i episkopatu – tłumaczy i dodaje, że jest po wojskowym kursie oficerskim w stopniu podporucznika. Po dwóch latach, we wrześniu tego roku, został awansowany ze stopnia rewidenta do aspiranta celnego – przeskakując w ten sposób pięć innych stopni. Taki awans w przypadku pozostałych funkcjonariuszy byłby możliwy dopiero po odbyciu co najmniej dziewięcioletniej służby.
Co na to przedstawiciele związków?
– To poniżające. Czujemy się okropnie, lata w mrozie, w słońcu, wśród zagrożeń ze strony przemytników, czekamy po kilkanaście lat na awans, a kapelan dostaje go w dwa lata! – mówi Artur Kaczor, członek Związku Zawodowego Celnicy.pl, pracujący na przejściu w Korczowej. – Jak dla nas, działalność kapelana jest niewidoczna. Wielu celników jest rozżalonych, bo kapelan nie pofatygował się nawet na „pas”, a większość z nich nie wie nawet, jak wygląda – mówi Joanna Fidor, przewodnicząca Związku Zawodowego w IC. Wszyscy jednak zgodnie przyznają, że nie chodzi im o atak personalny na księdza: – To miły człowiek. To nie on jest winny tego zamieszania. Ale potraktowano go na specjalnych zasadach, co nikogo z nas nie cieszy – wyjaśnia J. Fidor.
Zadecydowało to, że był księdzem
Co prawda w ustawie o służbie celnej jest zapis, że można otrzymać wyższy stopień w przyspieszonym trybie – nie ma tam jednak mowy o tym, że może być on przyznany o kilka stopni w górę. W dodatku trzeba przy tym wykazać się szczególnymi kwalifikacjami. – Co do kwalifikacji, to właśnie zadania duszpasterskie o tym zadecydowały – dowiadujemy się od rzecznik IC w Przemyślu Małgorzaty Eisenberger. Jak dodała, na korzyść księdza przemawiało również to, że posiada wojskowy stopień oficerski. Odmienne wyjaśnienie otrzymujemy z Ministerstwa Finansów, pod które podlega służba celna: – Stopień wojskowy, przy nadawaniu stopni w służbie celnej, nie miał znaczenia – mówi Magdalena Kobos rzecznik prasowy ministerstwa. Parę dni później rzecznik uzupełnia swoją wypowiedź. Twierdzi, że w przypadku księży, którzy posiadają wcześniej nadane stopnie wojskowe, przydziela się im podobne, według hierarchii służby celnej. Rzecznik pytana, na podstawie jakiego zapisu tego dokonano – nie umie jednoznacznie odpowiedzieć. Częściowym wytłumaczeniem może być to, że kapelan w służbie celnej to novum.
 
Awans

Wszystko się zgadza , że postać jest z nadania , ale pensje można przekazać np:na telonarius czy zapomogi , poza tym jest to osoba zupełnie nie aktywna , może msza w intencji , ślub , pogrzeb i inne bez słonych opłt w ramach pensji
 
Atak na kapelana nie jest przypadkowy, spojrzmy szerzej na wydarzenia. dzisiaj nie podoba nam sie pensja kapelana, jego stopien, sam kapelan, najlepiej widziane byloby gdyby ksiadz sam odprawial wozki (zamiast mszy), atrybut jakim sie by poslugiwal to srubokret i latarka (zamiast pastoralu)tylko czy wtedy dalibysmy mu spokoj? nie, dalej by przeszkadzal bo to "czarnuch" "sukienkowiec" itp. co tak naprawde niektorym przeszkadza w tym ze miedzy nami jest kapelan? zostal narzucony na sile, mysmy go nie prosili o przyjscie , niech odejdzie. ktos moze wie z czego wynika to narzucenie na sile? mysle ze z konkordatu czyli umowy podpisanej przez nasze Panstwo i państwo Kościelne czyli Watykan. jezeli umowa to zawsze mozna ja zerwac tylko pamietaj jeden z drugim , dopuki istnieje nalezy ja respektowac , na tym polega porzadek prawny a w konsekwencji trwalosc instytucji panstwa. wiem, zdaje sobie sprawe , ze w spoleczenstwie jest dowolnosc przekonan i jest rowniez miejsce dla osob o pogladach anarchistowskich dla ktorych organy panstwowe, sadownicze i ustawodawcze nie maja zadnej wartosci, tylko czy takie osoby powinne byc urzednikiem państwowym? to tak jakby zrobic dyrektorem elektrownii weglowej czlonka partii zielonych.
teraz atakujemy ksiedza a jutro? krzyze tez powinne zniknac? Moze to i logiczne wg niektorych, ze ksiadz i clo to dwa rozne nie majace nic wspolnego ze soba zjawiska, tylko pamietajmy, clo, podatki to tez wymysl panstwa, dla czesci spoleczenstwa zupelna bzdura, ktora powinna zniknac.
i na koniec. nie trzeba siegac daleko wstecz w historii, nie musimy wracac do czasow okupacji hitlerowskiej, bo napewnie nikt tych czasow nie pamieta osobiscie, obozow zaglady, gdzie modlitwa i ksiadz byly rownie zakazane co myslenie o wolnosci. ale wrocmy to czasow stanu wojennego, wtedy ksieza pelnili role nie tylko duszpasterzy ale rowniez niepodleglosciowa, byli symbolem walki z komuna, esbecja i tym co w tych czasach najgorsze. moze niektorzy maja podswiadomosc tego i walka z kosciolem, ksiedzem jest w nich niestety zakodowana, ja im wspolczuje.
 
atak na kapelana nie jest przypadkowy, spojrzmy szerzej na wydarzenia. Dzisiaj nie podoba nam sie pensja kapelana, jego stopien, sam kapelan, najlepiej widziane byloby gdyby ksiadz sam odprawial wozki (zamiast mszy), atrybut jakim sie by poslugiwal to srubokret i latarka (zamiast pastoralu)tylko czy wtedy dalibysmy mu spokoj? Nie, dalej by przeszkadzal bo to "czarnuch" "sukienkowiec" itp. Co tak naprawde niektorym przeszkadza w tym ze miedzy nami jest kapelan? Zostal narzucony na sile, mysmy go nie prosili o przyjscie , niech odejdzie. Ktos moze wie z czego wynika to narzucenie na sile? Mysle ze z konkordatu czyli umowy podpisanej przez nasze panstwo i państwo kościelne czyli watykan. Jezeli umowa to zawsze mozna ja zerwac tylko pamietaj jeden z drugim , dopuki istnieje nalezy ja respektowac , na tym polega porzadek prawny a w konsekwencji trwalosc instytucji panstwa. Wiem, zdaje sobie sprawe , ze w spoleczenstwie jest dowolnosc przekonan i jest rowniez miejsce dla osob o pogladach anarchistowskich dla ktorych organy panstwowe, sadownicze i ustawodawcze nie maja zadnej wartosci, tylko czy takie osoby powinne byc urzednikiem państwowym? To tak jakby zrobic dyrektorem elektrownii weglowej czlonka partii zielonych.
Teraz atakujemy ksiedza a jutro? Krzyze tez powinne zniknac? Moze to i logiczne wg niektorych, ze ksiadz i clo to dwa rozne nie majace nic wspolnego ze soba zjawiska, tylko pamietajmy, clo, podatki to tez wymysl panstwa, dla czesci spoleczenstwa zupelna bzdura, ktora powinna zniknac.
I na koniec. Nie trzeba siegac daleko wstecz w historii, nie musimy wracac do czasow okupacji hitlerowskiej, bo napewnie nikt tych czasow nie pamieta osobiscie, obozow zaglady, gdzie modlitwa i ksiadz byly rownie zakazane co myslenie o wolnosci. Ale wrocmy to czasow stanu wojennego, wtedy ksieza pelnili role nie tylko duszpasterzy ale rowniez niepodleglosciowa, byli symbolem walki z komuna, esbecja i tym co w tych czasach najgorsze. Moze niektorzy maja podswiadomosc tego i walka z kosciolem, ksiedzem jest w nich niestety zakodowana, ja im wspolczuje.

rolą księdza jest się modlić i nieść pomoc ! A tu ni słychu ni widu jeszcze raz nich pełni funkcje za bóg zapłać
 
anarchia?

...wiem, zdaje sobie sprawe , ze w spoleczenstwie jest dowolnosc przekonan i jest rowniez miejsce dla osob o pogladach anarchistowskich dla ktorych organy panstwowe, sadownicze i ustawodawcze nie maja zadnej wartosci, tylko czy takie osoby powinne byc urzednikiem państwowym? to tak jakby zrobic dyrektorem elektrownii weglowej czlonka partii zielonych.
...i na koniec. nie trzeba siegac daleko wstecz w historii, nie musimy wracac do czasow okupacji hitlerowskiej, bo napewnie nikt tych czasow nie pamieta osobiscie, obozow zaglady, gdzie modlitwa i ksiadz byly rownie zakazane co myslenie o wolnosci. ...walka z kosciolem, ksiedzem jest w nich niestety zakodowana, ja im wspolczuje.

Skoro szanowny kolega ustalił już, że osoby o poglądach anarchistycznych raczej nie powinny być urzędnikami państwowymi to przekornie zapytam czy Żydzi to też anarchiści? Może poglądy osób wywodzących się z kościoła prawosławnego też koledze pachną anarchią? A inne religie i wyznania to też anarchia Panie Katoliku? Mam nadzieję, że wspominając obozy zagłady nie chcesz nam wmówić, że ginęli tam tylko katolicy. Chciałbym także zapytać, jak się ma decyzja o powołaniu katolickich kapelanów do art. 25 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej w którym mowa:
1. Kościoły i inne związki wyznaniowe są równouprawnione.
2. Władze publiczne w Rzeczypospolitej Polskiej zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym.
Nie jesteśmy na wojnie Panie kolego, aby potrzebny był nam kapelan, który dodaje odwagi mięsu armatniemu i udziela ostatnich sakramentów umierającym. Kapelan w SC to nic innego jak chęć podlizania się hierarchom kościelnym, chęć uzyskania poparcia z tej strony sceny politycznej, gdyż Kościół (instytucja) w Polsce to polityka. Na koniec zacytuję jeszcze art.32 naszej Konstytucji:
1. Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.
2. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.
Nie mam zamiaru walczyć z księdzem czy też Kościołem panie kolego tylko z jawną niesprawiedliwością i chęcią podlizywania się kierownictwa SC naszym kosztem, nawet, jeśli ten koszt nie jest wielki. :eek:
 
co łaska

Skoro szanowny kolega ustalił już, że osoby o poglądach anarchistycznych raczej nie powinny być urzędnikami państwowymi to przekornie zapytam czy Żydzi to też anarchiści? Może poglądy osób wywodzących się z kościoła prawosławnego też koledze pachną anarchią? A inne religie i wyznania to też anarchia Panie Katoliku? Mam nadzieję, że wspominając obozy zagłady nie chcesz nam wmówić, że ginęli tam tylko katolicy. Chciałbym także zapytać, jak się ma decyzja o powołaniu katolickich kapelanów do art. 25 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej w którym mowa:
1. Kościoły i inne związki wyznaniowe są równouprawnione.
2. Władze publiczne w Rzeczypospolitej Polskiej zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym.
Nie jesteśmy na wojnie Panie kolego, aby potrzebny był nam kapelan, który dodaje odwagi mięsu armatniemu i udziela ostatnich sakramentów umierającym. Kapelan w SC to nic innego jak chęć podlizania się hierarchom kościelnym, chęć uzyskania poparcia z tej strony sceny politycznej, gdyż Kościół (instytucja) w Polsce to polityka. Na koniec zacytuję jeszcze art.32 naszej Konstytucji:
1. Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.
2. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.
Nie mam zamiaru walczyć z księdzem czy też Kościołem panie kolego tylko z jawną niesprawiedliwością i chęcią podlizywania się kierownictwa SC naszym kosztem, nawet, jeśli ten koszt nie jest wielki. :eek:
Jak już ksiądz jest to znaczy tak ma być , takie czasy. Zwracam się więc z prośbą o odprawienie przez księdza mszy w imieniu zawieszonych , zwalnianych i zgnojonych celników oraz ich rodzin.
 
I w intencji opamiętania wielu naszych przełożonych, by ich ochronić przezd ogniem piekielnym. Oszukują, kłamią, poniżają, okradają dobro publiczne, trzymają stronę zła. A dla pozostałych o odwagę , by nie tolerowali bezprawia i opiekę by nie byli gnębieni, gdy stają po stronie sprawiedliwości.
 
i w intencji opamiętania wielu naszych przełożonych, by ich ochronić przezd ogniem piekielnym. Oszukują, kłamią, poniżają, okradają dobro publiczne, trzymają stronę zła. A dla pozostałych o odwagę , by nie tolerowali bezprawia i opiekę by nie byli gnębieni, gdy stają po stronie sprawiedliwości.

kto zapłci za odprawienie mszy , a właściwie jaka jest ich praca ,co robią w wigilię dzielą opłatkiem z dic i co dalej ?
 
była już ciekawa dyskusja na te tematy

http://www.celnicy.pl/showpost.php?p=73394&postcount=21

tu kubuś ma rację

dlaczego kk ma mieć uprzywilejowaną pozycję - a w związku z tym katolicy w sc?

co z protestantami, muzułmanami, buddystami, zielonoświątkowcami, świadkami jehowy ( a znam takich w sc ) czy prawosławnymi - szczególnie na wschodzie gdzie stanowią większość?

a ja np. należę do kościoła moona i domagam się etatu oficera-kapelana dla kapłana moona!!!

duszpasterze znają swoje owieczki - a ja do tej pory swojego kapelana nawet nie widziałem, nie mówiąc o tym, żeby rozmawiał ze mną o moich problemach

każdy ma swoją światynię/zbór/cerkiew do której chodzi, gdzie zna go i jego rodzinę kapłan/pop/pastor - i tak niech zostanie

sprawy świeckie - świeckim, sprawy religii - teologom

tak na poważnie, to zamiast kapelana na etacie dekoracyjnym bardziej przydatny i uniwersalny światopoglądowo byłby psycholog - czemu nie zaczniemy wprowadzać u nas to co dobre i umiwersalne w innych służbach i na świecie a nie to co komu przyjdzie do głowy

funkcję kapelana wprowadzono, by żołnierze, którzy walczą czy służą z dala od świątyń nie byli pozbawieni posługi kapłańskiej - ma to sens na misjach czy na wojnie, ale nie w dobie gęsto rozsianych kościołów gdy służbę z dala od miejsc kultu pełnimy przez kilkanaście godzin a nie przez lata - chyba że ktoś na granicy tak mocno grzeszy w ciągu tych godzin i tak bardzo obawia się śmierci przed powrotem do domu, że potrzebuje pomocy kapelana - ale nie słyszałem o jakichś spowiedziach w oc
 
konkordat zawiera zaledwie 29 artykułów

i nie udało mi się znaleźć w nim obowiązku zatrudniania w Służbie Celnej duszpasterzy.
Jest tam wyłącznie mowa o wojsku.
 
koszty zatrudniania "zbędnych" czyli "oszczędne pństwo" i jego administracja

2009-07-09 19:26
Ile kosztuje nas konkordat?
Tagi:
konkordat



Państwo polskie na każdym poziomie administracyjnym i pod każdym pretekstem przekazuje polskiemu Kościołowi katolickiemu bajońskie sumy. Znacznie przekraczają domniemane środki finansowe wynikające ze zobowiązań zapisanych w Konkordacie.
Umyślnie nie są one nigdzie sumowane, ani przez administrację państwową, ani przez Kościół.
W budżecie państwa ujawnione są tylko niewielkie kwoty, np. ordynariat polowy. Ogromne kwoty ukryte są w innych pozycjach budżetu, np. finansowanie wydziałów teologicznych uczelni państwowych w budżecie Ministerstwa Nauki, finansowanie remontu kościołów w budżecie Ministerstwa Kultury, nauka religii czy utrzymanie kapelanów wszystkich służb mundurowych w budżetach odnośnych resortów lub samorządów.

Hojność samorządów w całej Polsce jest zresztą niezmierzona, dość powiedzieć, że np. prawie cały stary zabytkowy Kraków znalazł się rękach kościoła. Zresztą, jeżeli chodzi o nieruchomości, to apetyt kościoła jest niepohamowany.
Biorąc pod uwagę, że w Polsce nieruchomości należące do kościoła katolickiego w niektórych epokach obejmowały nawet 2/3 obszaru państwa, to mamy jeszcze przed sobą trochę do oddania Watykanowi.

Na mocy Konkordatu państwo zobowiązuje się też do subwencjonowania Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie oraz Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, a także, w miarę możliwości, do udziału w kosztach utrzymania dóbr kultury należących do Kościoła katolickiego. Oprócz tych dwu ostatnich, z zapisów Konkordatu nie wynikają żadne konkretne kwoty.
Zatem w art. 15 Konkordatu obligatoryjnie, a w ustawie budżetowej na
2008 r. posłusznie, zapisano 25 000 000 zł na zwiększenie dotacji dla KUL-u oraz dla Uniwersytetu Kardynała Wyszyńskiego w Warszawie Ponadto zgodnie z zapisem tego artykułu Państwo rozważy udzielanie pomocy finansowej odrębnym wydziałom i wyższym seminariom duchownym oraz instytutom naukowo-badawczym czego teraz Kościół głośno się domaga,
Takie finansowanie jest sprzeczne z Konstytucją RP, sprzeczne z ustawą o stosunkach państwo kościół, a nawet sprzeczne z Konkordatem.

Platforma Obywatelska, która te projekty przedstawiała, usiłowała sprawić wrażenie na społeczeństwie, że jest to realizacja zapisów konkordatowych. Wnioskodawcy sądzili, że w tym roku będzie 11 milionów, a od 1 stycznia po 20 milionów rocznie.

Ponadto zapisano dla Kościoła sumę 30 000 000 zł w ramach wydatków przeznaczonych na inwestycje w zakresie kultury i dziedzictwa narodowego przeznaczoną na dofinansowanie budowy muzeum prezentującego wkład Kościoła katolickiego w dzieje Polski w kompleksie Świątynym Opatrzności Bożej.
Jednak prawdziwe pieniądze dla Kościoła ukryte są gdzie indziej
Wydatki budżetu państwa planowane są według podstawowych grup ekonomicznych, z czego najpoważniejszą kwotę stanowią dotacje i subwencje dla jednostek samorządu terytorialnego, tj. dla gmin, powiatów i województw, programy wieloletnie oraz finansowanie wybranych dziedzin.

W każdym z tych działów znajdują się pieniądze, które zgarnia Kościół.
Ponieważ zgodnie z art. 23 Konkordatu kościelne osoby prawne mogą zgodnie z przepisami prawa polskiego nabywać, posiadać, użytkować i zbywać mienie nieruchome i ruchome oraz nabywać i zbywać prawa majątkowe, kościół katolicki w Polsce jest właścicielem i przedsiębiorcą. Kościelni właściciele pól i lasów jako rolnicy zarządzający latyfundiami otrzymują dopłaty z Unii Europejskiej, a jako przedsiębiorcy załapują się na finansowane z budżetu państwa programy z zakresu rozwoju gospodarczego, przedsiębiorczości i konkurencyjności.
Cyganią od jednostek samorządu terytorialnego grunty i budynki, w najgorszym dla siebie przypadku za grosz, stale powiększając swój majątek.
Rozkwit kościelnego biznesu jest łatwy. Nawet banki traktują Kościół katolickiego ulgowo Bank Pekao SA podpisał z Episkopatem umowę o obsłudze kościelnych osób prawnych, dzięki czemu nie płacą one prowizji od operacji bankowych.
Ponadto oficjalnie deklarując obrzydzenie do materialistycznego kapitalizmu, Kościół przejmuje udziały w spółkach giełdowych.
Zgodnie z art. 20 Konkordatu Kościół katolicki ma prawo swobodnego drukowania, wydawania i rozpowszechniania wszelkich publikacji związanych z jego posłannictwem oraz prawo do posiadania i używania własnych środków społecznego przekazu.
Kościół posiada prężne domy wydawnicze i około setki małych wydawnictw. Około sto tytułów prasy katolickiej.
Dodatkowo trudne do wykrycia sumy przeznaczane są na wynagrodzenia kapelanów.
Opiekę duszpasterską nad żołnierzami wyznania katolickiego w czynnej służbie wojskowej, w tym również zawodowej, sprawuje jak zapisano w art. 16 Konkordatu w ramach ordynariatu polowego Biskup Polowy.
Aktualnie w duszpasterstwie wojskowym pracuje 190 księży kapelanów.
Do pracy w Ordynariacie Polowym przygotowuje się 28 alumnów.
Dla nich wszystkich zapewnić trzeba wynagrodzenie, umundurowanie, wyposażenie.
Ale daj kościołowi palec, to ci rękę urwie, bowiem kapelanów wprowadzono także do innych służb.
Dzisiaj kapelani funkcjonują w Policji, Straży Pożarnej, Straży Więziennej, Straży Granicznej, Służbie Celnej. Także uposażenia mają adekwatne.
Szpitale zatrudniają księży na etatach, płacąc im pensje wyższe niż pielęgniarkom i młodym lekarzom.
Etat kapelana szpitala wynosi najczęściej 4 tys. złotych brutto.
Do tego dochodzi dodatek stażowy, taki sam jak w przypadku lekarzy.
Kto się boi Czarnego Luda?
Wszyscy lub prawie wszyscy. Z Kościołem nie chce zadzierać administracja państwowa i samorządowa, instytucje finansowe, biznes oraz media.
Jak długo jeszcze Polska pozostanie państwem wyznaniowym - osobliwością we współczesnym świecie?
Informacje zebrane z netu.
 
Co wam ten biedny kapelan zawinił ? Tak mu dali, to tak ma.
Teraz trzeba skończyć tylko z równaniem w dół (zabrać kapelanowi), a zacząć równać w górę : dać wszystkim pozostalym spełniającym te same warunki to samo, co księdzu.
 
I had a dream

2009-07-09 19:26
Ile kosztuje nas konkordat?
Tagi:
konkordat



Państwo polskie na każdym poziomie administracyjnym i pod każdym pretekstem przekazuje polskiemu Kościołowi katolickiemu bajońskie sumy. Znacznie przekraczają domniemane środki finansowe wynikające ze zobowiązań zapisanych w Konkordacie.
Umyślnie nie są one nigdzie sumowane, ani przez administrację państwową, ani przez Kościół.
W budżecie państwa ujawnione są tylko niewielkie kwoty, np. ordynariat polowy. Ogromne kwoty ukryte są w innych pozycjach budżetu, np. finansowanie wydziałów teologicznych uczelni państwowych w budżecie Ministerstwa Nauki, finansowanie remontu kościołów w budżecie Ministerstwa Kultury, nauka religii czy utrzymanie kapelanów wszystkich służb mundurowych w budżetach odnośnych resortów lub samorządów.

Hojność samorządów w całej Polsce jest zresztą niezmierzona, dość powiedzieć, że np. prawie cały stary zabytkowy Kraków znalazł się rękach kościoła. Zresztą, jeżeli chodzi o nieruchomości, to apetyt kościoła jest niepohamowany.
Biorąc pod uwagę, że w Polsce nieruchomości należące do kościoła katolickiego w niektórych epokach obejmowały nawet 2/3 obszaru państwa, to mamy jeszcze przed sobą trochę do oddania Watykanowi.

Na mocy Konkordatu państwo zobowiązuje się też do subwencjonowania Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie oraz Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, a także, w miarę możliwości, do udziału w kosztach utrzymania dóbr kultury należących do Kościoła katolickiego. Oprócz tych dwu ostatnich, z zapisów Konkordatu nie wynikają żadne konkretne kwoty.
Zatem w art. 15 Konkordatu obligatoryjnie, a w ustawie budżetowej na
2008 r. posłusznie, zapisano 25 000 000 zł na zwiększenie dotacji dla KUL-u oraz dla Uniwersytetu Kardynała Wyszyńskiego w Warszawie Ponadto zgodnie z zapisem tego artykułu Państwo rozważy udzielanie pomocy finansowej odrębnym wydziałom i wyższym seminariom duchownym oraz instytutom naukowo-badawczym czego teraz Kościół głośno się domaga,
Takie finansowanie jest sprzeczne z Konstytucją RP, sprzeczne z ustawą o stosunkach państwo kościół, a nawet sprzeczne z Konkordatem.

Platforma Obywatelska, która te projekty przedstawiała, usiłowała sprawić wrażenie na społeczeństwie, że jest to realizacja zapisów konkordatowych. Wnioskodawcy sądzili, że w tym roku będzie 11 milionów, a od 1 stycznia po 20 milionów rocznie.

Ponadto zapisano dla Kościoła sumę 30 000 000 zł w ramach wydatków przeznaczonych na inwestycje w zakresie kultury i dziedzictwa narodowego przeznaczoną na dofinansowanie budowy muzeum prezentującego wkład Kościoła katolickiego w dzieje Polski w kompleksie Świątynym Opatrzności Bożej.
Jednak prawdziwe pieniądze dla Kościoła ukryte są gdzie indziej
Wydatki budżetu państwa planowane są według podstawowych grup ekonomicznych, z czego najpoważniejszą kwotę stanowią dotacje i subwencje dla jednostek samorządu terytorialnego, tj. dla gmin, powiatów i województw, programy wieloletnie oraz finansowanie wybranych dziedzin.

W każdym z tych działów znajdują się pieniądze, które zgarnia Kościół.
Ponieważ zgodnie z art. 23 Konkordatu kościelne osoby prawne mogą zgodnie z przepisami prawa polskiego nabywać, posiadać, użytkować i zbywać mienie nieruchome i ruchome oraz nabywać i zbywać prawa majątkowe, kościół katolicki w Polsce jest właścicielem i przedsiębiorcą. Kościelni właściciele pól i lasów jako rolnicy zarządzający latyfundiami otrzymują dopłaty z Unii Europejskiej, a jako przedsiębiorcy załapują się na finansowane z budżetu państwa programy z zakresu rozwoju gospodarczego, przedsiębiorczości i konkurencyjności.
Cyganią od jednostek samorządu terytorialnego grunty i budynki, w najgorszym dla siebie przypadku za grosz, stale powiększając swój majątek.
Rozkwit kościelnego biznesu jest łatwy. Nawet banki traktują Kościół katolickiego ulgowo Bank Pekao SA podpisał z Episkopatem umowę o obsłudze kościelnych osób prawnych, dzięki czemu nie płacą one prowizji od operacji bankowych.
Ponadto oficjalnie deklarując obrzydzenie do materialistycznego kapitalizmu, Kościół przejmuje udziały w spółkach giełdowych.
Zgodnie z art. 20 Konkordatu Kościół katolicki ma prawo swobodnego drukowania, wydawania i rozpowszechniania wszelkich publikacji związanych z jego posłannictwem oraz prawo do posiadania i używania własnych środków społecznego przekazu.
Kościół posiada prężne domy wydawnicze i około setki małych wydawnictw. Około sto tytułów prasy katolickiej.
Dodatkowo trudne do wykrycia sumy przeznaczane są na wynagrodzenia kapelanów.
Opiekę duszpasterską nad żołnierzami wyznania katolickiego w czynnej służbie wojskowej, w tym również zawodowej, sprawuje jak zapisano w art. 16 Konkordatu w ramach ordynariatu polowego Biskup Polowy.
Aktualnie w duszpasterstwie wojskowym pracuje 190 księży kapelanów.
Do pracy w Ordynariacie Polowym przygotowuje się 28 alumnów.
Dla nich wszystkich zapewnić trzeba wynagrodzenie, umundurowanie, wyposażenie.
Ale daj kościołowi palec, to ci rękę urwie, bowiem kapelanów wprowadzono także do innych służb.
Dzisiaj kapelani funkcjonują w Policji, Straży Pożarnej, Straży Więziennej, Straży Granicznej, Służbie Celnej. Także uposażenia mają adekwatne.
Szpitale zatrudniają księży na etatach, płacąc im pensje wyższe niż pielęgniarkom i młodym lekarzom.
Etat kapelana szpitala wynosi najczęściej 4 tys. złotych brutto.
Do tego dochodzi dodatek stażowy, taki sam jak w przypadku lekarzy.
Kto się boi Czarnego Luda?
Wszyscy lub prawie wszyscy. Z Kościołem nie chce zadzierać administracja państwowa i samorządowa, instytucje finansowe, biznes oraz media.
Jak długo jeszcze Polska pozostanie państwem wyznaniowym - osobliwością we współczesnym świecie?
Informacje zebrane z netu.

I had a dream - Kwaśniewski wróć !
 
dyscyplinarka ?

czy kapelanowi można , żrobić dyscyplinarne postępowanie , albo zawiesić ?
 
........."święte słowa". Jesteśmy najbardziej ukościelnionym państwem w XXI Europie. Tą pseudo instytucję należałoby opodatkować jak inne w tym kraju wraz z wiernymi. Niech płacą solidarnie podatki na swoje świątynie.
 
Back
Do góry