N
Nie zarejestrowany
Gość
Z protokołu po kontroli przeprowadzonej w Krasnymstawie wynika, że była ona skutkiem decyzji wojewódzkiego sanepidu z 1 grudnia. Urząd kazał sprawdzić m.in. "usytuowanie automatów do gier hazardowych oraz ich wpływu na higienę i bezpieczeństwo".
Branżowy, hazardowy magazyn Interplay już kilka dni temu na swojej stronie internetowej zamieścił anonimowy list, który rzekomo napisał kierownik referatu szczególnego nadzoru podatkowego (to komórka Izby Celnej). Celnik opisuje w nim służbowe spotkanie, na którym od szefów usłyszał, że mają wraz z innymi służbami "przyczynić się do tego, by właściciele lokali, sklepów - użyczający miejsca pod automaty o niskich wygranych, sami rezygnowali z podpisanych umów".
Izby i urzędy celne miałyby za zadanie wytypować według zaleceń Krajowej Grupy Zadaniowej do spraw Kontroli Gier i Zakładów Wzajemnych w Szczecinie najlepiej zarabiające punkty i prowadzić w nich intensywne kontrole.
Czym jest grupa, o której wspomina anonim? Ustaliliśmy, że od kilku miesięcy działa w strukturach Urzędu Celnego w Szczecinie. To macierzysty urząd wiceministra finansów Jacka Kapicy, zwierzchnika całej Służby Celnej.
Czym się zajmuje grupa? Sylwia Stelmachowska z Ministerstwa Finansów: "Działa analogicznie do innych specjalnych grup, które powstają w służbach, czyli tak jak w policji działa krajowa grupa do spraw narkotyków, tak u nas działa grupa do spraw kontroli gier".
Co było powodem powołania grupy? Ministerstwo nie odpowiedziało na to pytanie. Jakie ma sukcesy? - Sprawozdanie z jej działalności będzie znane w styczniu – odpowiada Stelmachowska.
Czy autorem listu faktycznie jest celnik? "Podejrzewam, że tak, bo w tym samym czasie zaczęliśmy dostawać sygnały o uciążliwych kontrolach" - twierdzi Piotr Wiecha, wydawca magazynu Interplay. Probowaliśmy sprawdzić autentyczność mejla. Jego autor nie odpowiedział na naszą prośbę o spotkanie.
Branżowy, hazardowy magazyn Interplay już kilka dni temu na swojej stronie internetowej zamieścił anonimowy list, który rzekomo napisał kierownik referatu szczególnego nadzoru podatkowego (to komórka Izby Celnej). Celnik opisuje w nim służbowe spotkanie, na którym od szefów usłyszał, że mają wraz z innymi służbami "przyczynić się do tego, by właściciele lokali, sklepów - użyczający miejsca pod automaty o niskich wygranych, sami rezygnowali z podpisanych umów".
Izby i urzędy celne miałyby za zadanie wytypować według zaleceń Krajowej Grupy Zadaniowej do spraw Kontroli Gier i Zakładów Wzajemnych w Szczecinie najlepiej zarabiające punkty i prowadzić w nich intensywne kontrole.
Czym jest grupa, o której wspomina anonim? Ustaliliśmy, że od kilku miesięcy działa w strukturach Urzędu Celnego w Szczecinie. To macierzysty urząd wiceministra finansów Jacka Kapicy, zwierzchnika całej Służby Celnej.
Czym się zajmuje grupa? Sylwia Stelmachowska z Ministerstwa Finansów: "Działa analogicznie do innych specjalnych grup, które powstają w służbach, czyli tak jak w policji działa krajowa grupa do spraw narkotyków, tak u nas działa grupa do spraw kontroli gier".
Co było powodem powołania grupy? Ministerstwo nie odpowiedziało na to pytanie. Jakie ma sukcesy? - Sprawozdanie z jej działalności będzie znane w styczniu – odpowiada Stelmachowska.
Czy autorem listu faktycznie jest celnik? "Podejrzewam, że tak, bo w tym samym czasie zaczęliśmy dostawać sygnały o uciążliwych kontrolach" - twierdzi Piotr Wiecha, wydawca magazynu Interplay. Probowaliśmy sprawdzić autentyczność mejla. Jego autor nie odpowiedział na naszą prośbę o spotkanie.