Albo przeksztalcaja prawde w tej gazecie albo to szczyt

  • Thread starter Thread starter zwariowali???
  • Rozpoczęty Rozpoczęty
Z

zwariowali???

Gość
Czy aby na pewno?
Za pracę w nowej skarbówce trzeba będzie zapłacić – twierdzi Gazeta Prawna.



Od 2008 roku osoby, które będą chciały wstąpić do skarbowego zasobu kadrowego, będą musiały za to zapłacić. Opłata za postępowanie kwalifikacyjne ma wynieść 50 proc. minimalnego wynagrodzenia.



Od 1 stycznia 2008 r. osoba przystępująca do postępowania kwalifikacyjnego do skarbowego zasobu kadrowego będzie musiała wnieść opłatę w wysokości nie wyższej niż 50 proc. minimalnego wynagrodzenia przewidzianego w przepisach o minimalnym wynagrodzeniu za pracę. Takie założenia przewiduje projekt ustawy o Krajowej Administracji Skarbowej opracowany przez Ministerstwo Finansów. Dziś minimalne wynagrodzenie wynosi 936 zł. Zatem maksymalna opłata to wydatek w wysokości 468 zł. Opłata ta będzie stanowić dochód budżetu państwa.

– Czyżby wracał cenzus majątkowy? Skarbówka tylko dla bogaczy – pyta nas jeden z dzisiejszych urzędników.

468 zł tyle dziś wyniosłaby opłata za przystąpienie do postępowania kwalifikacyjnego do skarbowego zasobu kadrowego

Nie znamy odpowiedzi na to pytanie. Jednak trzeba podkreślić, że wpłacenie stosownej opłaty nie będzie gwarancją wcielenia do skarbowego zasobu kadrowego, a tym samym otrzymania pracy w KAS. To tylko warunek przystąpienia do postępowania kwalifikacyjnego. Budżet jednak będzie mógł sporo zarobić. Zakładając, że wszyscy dzisiejsi urzędnicy skarbowi i celni będą musieli przejść postępowanie kwalifikacyjne do zasobu (wszystkim urzędnikom i celnikom z dniem 1 stycznia 2008 r. mają wygasnąć umowy o pracę. Specjalny pełnomocnik ma na nowo powoływać ich na stanowiska), a jest ich ok. 58 tys., to do budżetu może wpłynąć nawet 27 mln zł (przy założeniu, że opłata wynosi 468 zł).

Gazeta Prawna_Ewa Matyszewska
 
...

Podejrzewam, że w ogóle tego projektu nie czytali. Z tego miejsca serdecznie pozdrawiam autorkę tego "artykułu", to naprawdę kawał dobrej ,rzetelnej roboty
 
Pani Matyszewska dawała już niejeden popis swojej nieudolności literackiej. W każdym razie wydatnie przyczyniła się do spadku marki swojej gazety.
 
Back
Do góry