Peace....
Mam wrażenie, że to całkiem niepotrzebna polemika i bicie piany ale mimo wszystko zapytam: dla Ciebie wysokość wynagrodzenia za świadczona pracę/służbę nie ma znaczenia? Zwłaszcza w relacji do osób wykonujących takie same zadania.
Ja rozumiem, że część funkcjonariuszy utraciła zatrudnienie wbrew swojej woli ale to nie powód by nie móc obiektywnie patrzeć na ścieżkę kariery oferowaną przez służbę, a niczym nieuzasadnione kominy płacowe w tych samych jednostkach to coś wręcz powszechnego. Reforma KAS "zabetonowała" istniejący układ i hierarchię - to jest oczywiście mój własny, wyłącznie subiektywny punkt widzenia - i m.in. z tego powodu taka decyzja a nie inna. I mimo wszystko wcale nie była łatwa...
Na pewno nie miałem zamiaru umniejszać tragedii i kłopotów osób, które nie otrzymały w ogóle propozycji lub otrzymały propozycję pracy. Po prostu sama propozycja pozostania w mundurze, pomimo siedemnastu lat służby, dla mnie stała się nieatrakcyjna. I duże znaczenie ma tu też wyjątkowo gorzki posmak po sposobie wprowadzenia tej reformy - atmosfera w służbie jeszcze długo, długo będzie fatalna, a ja nie mam ochoty wracać do domu, do rodziny i "warczeć" na moje dzieci...
Na marginesie - dobrze się pracuje u pracodawcy, do którego ma się chociaż krzynę zaufania - nie wiem jak wy ale do obecnych władz KAS (SKAS, DIAS, NUCS itp.) nie mam w ogóle zaufania. Wy dla nich nie macie żadnego znaczenia - pora to sobie uświadomić.
Pozdrawiam bardzo serdecznie wszystkich "funków" i życzę powodzenia w dalszym życiu i na służbie (ci ucywilnieni na zawsze pozostaną dla mnie mundurowymi). Poznałem w służbie wielu wartościowych ludzi i mam nadzieję zachować z nimi stały kontakt.