• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

WZP świętuje a tu inni łapią wielki przemyt

T

The Observer

Gość
Udaremniono przemyt blisko 1,5 tony kokainy z Ameryki Południowej do Polski - poinformował we wtorek PAP rzecznik komendanta głównego policji Zbigniew Matwiej. Jak dodał, w tej sprawie zatrzymano dotąd trzy osoby - odpowiedzą za udział w zorganizowanej grupie przestępczej i usiłowanie przemytu.

Wszystko zaczęło się od tego, że na początku grudnia w kontenerach w Goeteborgu Szwedzi odnaleźli 1360 kg czystej kokainy wartości ok. 300 mln zł. Z ustaleń szwedzkich i polskich służb wynikało, że przypłynęła ona z Ameryki Południowej a docelowo miała trafić do Polski.

- Jako pierwsi sygnał o przemycie otrzymali policjanci z Centralnego Biura Śledczego KGP. Natychmiast nawiązali współpracę z zachodniopomorską policją i wydziałem do walki z przestępczością zorganizowaną Prokuratury Okręgowej w Szczecinie - powiedział Matwiej.

Śledztwo doprowadziło do zatrzymania, w czasie Świąt, w Szczecinie, trzech osób. "Postawiono im zarzuty usiłowania przemytu i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej " - dodał rzecznik.

WZP to już kolejny tydzień jak wam sprzątają przemyt sprzed nosa.Te nagrody uśpiły waszą osławioną czujność?
Ciekawe czy taki kontener ma kartę drogową do sprawdzenia?
 
A z kim CBŚ lub Policja nie wspomnę o SG mogłaby współpracować w naszej WZP ???? Zastanówcie się. Wraz ze starą obsadą skończyły się dobre kontakty. Na dopuszczenie do kortytka /czytaj do informacji/ trzeba sobie zasłużyć. A jak widać nie bardzo jest czym zabłysnąć!! :lol: :twisted:
 
Mamy jeszcze WZR to znakomity wydział zawsze może zrobić super analizę ruchu z Ameryki Południowej tyle że w WZP zanim połapią się w analizie to znowu minie kupa czasu
 
My się szykujemy na jeszcze większy przemyt podpuszczamy ich a potem ciach i mamy ich wszystkich! Tak nam mówi Wielki Strateg i nam żadne Analizy nie są potrzebne
 
Ciekawe ile takich poszło. Teraz wywleką wszystkie odprawy i winny będzie kierowca, który przewoził to "gó..o" oraz celnik, który polegając na analizie WZR ścigał legalnych importerów za "brak świateł"
 
Nie pierwszy raz się zastanawiam nad opiniami niektórych kolegów z forum. Uważają, że komórki typu WZP powinny się przyklejać do wyników innych służb. Na tym ma polegać ich praca? Nie oceniam pracy WZP ze Szczecina- bo ich nie znam. Nie pracuję również w WZP. Nie pamietam jednak, żeby ktoś miał pretensje do Policji za wynik, który zrobiły inne służby.
Jest informacja i już ... trzeba szybko przekazać dalej i jeszcze 5 innych służb ma wynik. Taki ma być mechanizm?
Nie zawsze można być wszędzie.
Niech kazdy robi to co do niego należy, np. nasza informacja, opracowanie operacyjne służby, która posiada uprawnienia do realizacji tych czynności i wtedy wspólna realizacja. Zdrowe! Prawda.
 
Co racja to racja nieczarnuch
u nas Wielki Strateg mówi że jesteśmy jak przyczajony tygrys podpuszczamy ich oni nas lekceważą a my ich ciach !mamy ich wszystkich!
to jest dopiero zaplanowana akcja
My jesteśmy najlepiej przygotowani i niech kazdy robi swoje WZR niech robi analizy SZNP kontroluje firmy a my kontrolujemy to co mamy kontrolowac
a w oddziałach niech w końcu wezmą się do roboty
my jesteśmy od działań operacyjnych i kontrolnych i wtedy kiedy będzie trzeba to my ich ciach wyłapiemy wszystkich jeszcze będzie głośno w telewizjach jak wszyscy wpadną

Nie zawsze można być wszędzie.
Niech kazdy robi to co do niego należy, np. nasza informacja, opracowanie operacyjne służby, która posiada uprawnienia do realizacji tych czynności i wtedy wspólna realizacja. Zdrowe! Prawda.[/quote]
 
Oni, tzn Ci Szwedzi i CBŚ napewno dostali informację od naszych analityków,tylko to tajemnica być miała, a tu, te nagrody i już wszystko wiadomo...Gratuluję, jeszcze raz gratuluję.
 
fiuuuuu to takie cwaniaczki
nam to podstawiają takie Analizy mniej konkretne że coś tam ileś razy przejechało albo nie przejechało i musimy się potem z tym pałować
Wielki Strateg to da naszym koleżankom pogratulować obcym dają a naszym nie dają takich Analiz
my was jeszcze zaskoczymy. uśpimy czujność a potem ciach ! i mamy wszystkich łobuzów
 
Nie czarnuch napisał:
Nie pierwszy raz się zastanawiam nad opiniami niektórych kolegów z forum. Uważają, że komórki typu WZP powinny się przyklejać do wyników innych służb. Na tym ma polegać ich praca? Nie oceniam pracy WZP ze Szczecina- bo ich nie znam. Nie pracuję również w WZP. Nie pamietam jednak, żeby ktoś miał pretensje do Policji za wynik, który zrobiły inne służby.
Jest informacja i już ... trzeba szybko przekazać dalej i jeszcze 5 innych służb ma wynik. Taki ma być mechanizm?
Nie zawsze można być wszędzie.
Niech kazdy robi to co do niego należy, np. nasza informacja, opracowanie operacyjne służby, która posiada uprawnienia do realizacji tych czynności i wtedy wspólna realizacja. Zdrowe! Prawda.
 
Szczecinianie zamieszani w rekordowy przemyt kokainy

Meksykanin posługujący się paszportami kilku państw jest, póki co, kluczową postacią w śledztwie dotyczącym próby przemytu do Polski rekordowej ilości 1360 kg kokainy. Kto mógł stać za tak wielkim przemytem?

To największy przejęty przemyt tego ekskluzywnego narkotyku do Polski.

"Śledztwo jest rozwojowe", więc policja w drugi dzień świąt wydała w tej sprawie tylko suchy komunikat mówiący o udaremnieniu rekordowego przemytu kokainy, którą szwedzkie służby przejęły w Göteborgu. Policja mówi o "przesyłce kontrolowanej" i zatrzymaniu trzech mężczyzn zaangażowanych w przemyt. Nie podaje, że w wigilię szczeciński Sąd Rejonowy tymczasowo aresztował tylko dwóch z nich. Trzeci podejrzany został zwolniony, opuścił budynek sądu i... zniknął.

Poza szwedzkimi służbami śledztwo w tej sprawie prowadzi szczecińska Prokuratura Okręgowa i CBŚ.

- Ze względu na dobro śledztwa nie zdradzamy szczegółów - mówi Zbigniew Matwiej, rzecznik komendy głównej policji.

Biała dama zamiast glinki

Oto historia dwóch kontenerów nadanych w Wenezueli, ustalona na podstawie nieoficjalnych rozmów z kilkoma osobami zaangażowanymi w śledztwo.

Kontenery - na papierze - były załadowane glinką ceramiczną. Ich odbiorcą była polska firma. Na początku grudnia trafiły do Göteborga na pokładzie statku, który po drodze zatrzymał się w Niemczech. Szwedzkim służbom nie spodobały się ich dokumenty przewozowe, więc sprawdziły je i odkryły narkotyki (w workach zamiast glinki były mniejsze woreczki z kokainą). Szwedzi powiadomili Komendę Główną Policji w Warszawie. CBŚ ustaliła, że polska firma, która miała być odbiorcą glinki, nie istnieje. Polskie i szwedzkie służby zdecydowały się więc na "przesyłkę kontrolowaną". Szwedzi zastąpili kokainę mąką. W przedświąteczną sobotę, na pokładzie promu z Ystad, wenezuelskie kontenery trafiły do Świnoujścia. Tam w porcie na przesyłkę czekały już dwa tiry. Policjanci śledzili odbiorców aż do Szczecina, gdzie ich zatrzymali.

- Odbiorcy byli całkowicie zaskoczeni akcją policji - mówi prok. Zdzisław Rynkiewicz, szef wydziału ds. przestępczości zorganizowanej szczecińskiej Prokuratury Okręgowej. - To świadczy m.in. o tym, jak dyskretnie zadziałały szwedzkie służby.

Kierowcy tirów zostali po przesłuchaniu zwolnieni, ich firma nie ma nic wspólnego ze sprawą.

Kim są trzej mężczyźni podejrzani o udział w przemycie? Ze względu na dobro śledztwa policja nie zdradza nawet ich inicjałów. Wiadomo jednak, że czołową postacią jest obywatel Meksyku posługujący się kilkoma paszportami. Prawdopodobnie to on jest ogniwem łączącym zatrzymanych z właścicielami narkotyków. Dwaj pozostali to szczecinianie, z których jeden ma żonę pochodzącą z Ameryki Południowej. Jego południowoamerykańskie kontakty są obecnie sprawdzane przez CBŚ. Drugi został zwolniony. Od tego czasu nie wiadomo, gdzie przebywa.

Milczenie Meksykanina

Śledztwo w tej sprawie prowadzi prok. Robert Śledziński, który oskarżał m.in. w procesie słynnego gangu "Oczki" i ma na koncie wiele śledztw dotyczących przemytu narkotyków i papierosów.

Nieoficjalnie wiadomo, że w tej sprawie - poza dwoma aresztantami - prokuratura ma niewiele. Rozwój śledztwa zależy głównie od tego, czy zechcą pójść na współpracę. A to, według naszych rozmówców, jest mało prawdopodobne. Jest raczej pewne, że zatrzymani Polacy nie są faktycznymi odbiorcami narkotyków, lecz wykonawcami zadania.

- Za tak wielkim przemytem musi stać duży gang, który ma na koncie niejeden przemyt - mówi oficer policji zaangażowany w śledztwo. - Najprawdopodobniej działali już na tym samym szlaku, zaczynając od mniejszych partii. Nikt nie wysyła tak kosztownej przesyłki za pierwszym razem.

W Europie w handlu hurtowym kilogram kokainy jest wart 30 tys. dolarów. Oznacza to, że właściciele przejętych w Göteborgu narkotyków mogli je sprzedać za ok. 40 mln dolarów. W handlu detalicznym byłyby one warte prawie trzy razy więcej.

Poprzedni rekord dotyczący przemytu do Polski kokainy ustanowił gang pruszkowski, który w 1994 r. na pokładzie statku "Jurata" przerzucał 1200 kg "białej damy". Przejęto ją w Liverpoolu. Ówczesna akcja policji przebiegła według podobnego scenariusza - Anglicy wyciągnęli z beczek kokainę i zastąpili ją cegłami. Beczki trafiły do firmy na Mazurach. Jednak dopiero siedem lat później, w 2001 r. policji udało się znaleźć dowody na to, że za przemytem narkotyków stał gang pruszkowski.

Obecnie "wyjściem" na właścicieli 1360 kg kokainy jest siedzący w szczecińskim areszcie Meksykanin. On jednak milczy.
a.zadworny

Czy sprawdziłeś karty drogowe :!:
 
The Observer... jesteś skończonym ........ ..........A kiedy był przemyt tego towaru do Polski? Bo ja nie bardzo rozumiem Twoje podniecenie? Ten towar nigdy nie wjechał do Polski bo został w Szwecji. Zdajesz sobie z tego sprawę ...........? Wiem, że myślenie boli ale w ani jednej informacji medialnej w Polsce nie stwierdzono, że towar kiedykolwiek pojawił się choćby na granicy RP. Więc niby skąd wniosek o przemycie do Polski? Policja jedynie "podpięła" się pod szwedzki sukces a takie "jelonki" jak Ty pajacu, uwierzyli we wspaniały sukces chłopców w niebieskich mundurach... Gratuluję naiwności The Observer... Jesteś moim idolem. A razem z Tobą kpt Suworow i inni ........ GRATULUJE! :D
 
Hym??
Wygląda na to, że Wielki Strateg wiedział co robi i niewysłał całych swoich sił na przesyłkę z mąką, bo przecież przewidział że pazerni Szwedzi podmienią kokę.
Nie ma bata, że to była pierwsza taka przesyłka, więc Wielki Strateg jednak ma dziurawe rączki. Ale przecież te dziurki są specjalnie zrobione, bo WS czeka aż na woreczkach z białym proszeczkiem zajedzie sam Król koki z Ameryki Południowo-Środkowej i wtedy go WZ'Pac - splendor, wizyty w zakładach pracy itp itd.
A tak na serio, to przecież WZP jest od szukania detalu, jakiś kart drogowych, koszulek z napisem ZIDAN a nie wielkich spraw.
 
Ile przesyłek przeszło już przez zachodniopomorskie?
Centralne Biuro Śledcze głowi się ile przesyłek mogło dotychczas przejść przez drogi i porty zachniopomorskiego,dlaczego nie wzbudziły podejrzeń mimo regularnych kontroli kart drogowych?Przypomnijmy:
W przedświąteczną sobotę zatrzymano w Szczecinie trzy osoby zaangażowane w przemyt do Polski rekordowej ilości 1360 kg kokainy, którą przejęto na początku grudnia w Göteborgu. Szczeciński sąd aresztował Polaka, który odebrał w Świnoujściu dwa nadane w Wenezueli kontenery (była w nich już nie kokaina, a mąka - podmiany dokonały szwedzkie służby) oraz towarzyszącego mu Meksykanina. Trzeci mężczyzna, również szczecinianin, został zwolniony przez sąd, który uznał, że nie ma wystarczających dowodów jego winy. Obecnie szczecińska prokuratura chce wnieść zażalenie na decyzję sądu. Ze względu na dobro śledztwa, policja nie zdradza nawet inicjałów podejrzanych. Jak się wczoraj dowiedzieliśmy, aresztowany szczecinianin jest budowlańcem. Twierdzi, że zamawiał glinkę ceramiczną, bo planował uruchomienie produkcji wyrobów ceramicznych i nie wie, dlaczego w kontenerach była kokaina. Zeznał również, że Meksykanin, którego poznał w Szwecji, jest pośrednikiem załatwiającym ową glinkę. Ten podtrzymuje tę wersję.
Ile transportów glinki ceramicznej oraz mąki dostarczono dotychczas do zachodniopomorskiego?
Nikt ze śledczych w nią jednak nie wierzy. CBŚ jest przekonane, że Meksykanin nadzorował przemyt z ramienia kartelu narkotykowego z Ameryki Płd., najprawdopodobniej kolumbijskiego.
Był to prawdopodobnie specjalny nadzór delegata kolumbijskiego nad zachodniopomorskim - Transport łamany to specjalność Kolumbijczyków - opowiada wysoki rangą oficer policji. - Towar jedzie np. do Polski, a dopiero stąd w walizkach kurierów, skrytkach samochodowych, do odbiorców na Zachodzie.
W związku z transportem łamanym należy zaostrzyć kontrole kart drogowych oraz zbadać ilu meksykaninów przebywa w zachodnipomorskim
:!: :!: :!:
 
Back
Do góry