mądrze ku zwycięstwu
Panie Sławku!
Nie ma Pan chyba wątpliwości, że nasi związkowi negocjatorzy całkowicie zawiedli. Podstawowym ich błędem była zgoda na blokadę informacyjną przebiegu rozmów, co miało następujące negatywne skutki:
1.Osłabienie woli walki uczestników protestu pozbawionych wpływu na sytuację i wiedzy o niej i narażonych na trwającą rządową akcję dezinformacji i zastraszania.
2.Zmniejszenie medialnego przekazu o naszym proteście z powodu braku świeżej informacji, a co za tym idzie zmniejszenie społecznego zainteresowania zjawiskiem i zgoda na dezinformację
W tych warunkach niedoinformowania znacznie obniżony został próg cierpliwości uczestników protestu(poczucie niepewności, rozdrażnienie) a także mediów i społeczeństwa co utrudniło bieżące podtrzymywanie akcji i w efekcie osłabiło naszą pozycję negocjacyjną. Zespół negocjacyjny nie miał moralnego prawa blokować informacji przed swoim suwerenem, więc czyniąc to zachował się nie tylko głupio, ale i nielojalnie. Oczywistym jest bowiem, że przywódcy protestu muszą działać w jedności z jego uczestnikami, by krzepić ich bieżącą informacją i nadzieją, dbać o morale i dyspozycję psychiczną. I tu jedynie Pan się sprawdził, choć też nie do końca, bo zbyt mało było Pana obecności na tym forum, na którym powinni aktywnie działać związkowi korespondenci.
Kolejnym błędem było to, że w tych rzadkich medialnych wystąpieniach działacze związkowi byli mało elokwentni i fatalnie przygotowani. Ich przekaz był mało zrozumiały, chaotyczny i niewyczerpujący. Nie potrafiliście czytelnie wskazać powodu zerwania negocjacji. Słuchając I. Fołty sam nie mogłem pojąć o co jej chodziło, o jakie "gwarancje"(kaucję, czy może zakładnika). Pan, niestety, też dopiero na forum wyartykułował, że rządowcy nie chcieli zakończyć rozmów podpisaniem porozumienia, szkoda, że nie powiedział Pan tego Rymanowskiemu, bo on po rozmowie z Panem żalił się, że już nie rozumie o co chodzi celnikom. Akcja protestacyjna jest formą nacisku społecznego, więc społeczeństwo musi znać jej cel, tymczasem wiadomo było tylko o 1500 PLN(nasz rzekomy brak ustępliwości w tym miejscu zniechęcał do nas naród), zaś słowa "EMERYTURA" wyście się wstydzili a rządowcy brzydzili.
Niech się Pan nie gniewa za te słowa krytyki także pod Pana adresem, bo generalnie uważam, że okazał się Pan jedynym naszym godnym reprezentantem.
Sytuacja nasza nie jest jednak aż tak zła. Nad podziw dobrze spisała się nasza Celnicza Brać, mimo ewidentnych błędów związkowego kierownictwa, mimo olbrzymich stresów, na które te błędy Ją narażały niezależnie od ciężaru psychicznego, który występować musiał przy tej akcji nawet bez tych błędów. Ta twardość i jakość naszego środowiska musiała zostać i została dostrzeżona przez stronę rządową, która zdaje sobie doskonale sprawę, że upadek akcji został zawiniony przez związkowych działaczy. Rządowcy wiedzą doskonale, że otarli się o przegraną, przy lepszej naszej reprezentacji, bez tych potężnych błędów musieliby ustąpić.
Tak więc, Panie Sławku, zmieńmy tą reprezentację i już bez ostrego protestu, lecz z jego wspomnieniem w tle, dobrą argumentacją(bo taka istnieje) spróbujmy podjąć dialog ze stroną rządową ku dobrym przemianom w naszej Służbie. Myślę, że jest Pan jedyną osobą, wokół której taka nowa reprezentacja związkowa może powstać. Jeśli jest pan gotowy podjąć się tego trudu chętnie Panu dopomogę.
Z poważaniem