Jak zwykle

eresenowiec

Nowy użytkownik
Dołączył
14 Listopad 2007
Posty
293
Punkty reakcji
0
No i co? Jak zwykle gdy coś się dzieje to na katowickim forum cisza , choć odwiedzających mnóstwo. Boicie się pisać , tylko czytacie z wypiekami na twarzy co nowego się wydarzyło. Sprawa Siwego , "nagród" półrocznych czy różne przecieki dotyczące zmian w naszej ustawie , to mam wrażenie , że to prowokacja , złośliwość czy po prostu skrajny debilizm naszych włodarzy. Śledząc ostatnie wydarzenia człowiek zadaje sobie pytanie - CO TO QRWA JEST ???!!! GDZIE JA PRACUJĘ?! ..... I ILE JESZCZE WYTRZYMAM....? Pozdrawiam wszystkich coli starych i młodych , nie dajmy się.
P.S. Jest jedna dobra rzecz wynikająca z tych "nowości" - przestaliście pieprzyć (Wam tylko znanymi skrótami) o lotnisku.
 
No i co? Jak zwykle gdy coś się dzieje to na katowickim forum cisza , choć odwiedzających mnóstwo. Boicie się pisać ...

Wszyscy tylko na forum ogólnym?!
A cóż to takiego się teraz dzieje w naszej Izbie? O czym boimy się pisać? Jeżeli są jakieś sprawy do przedyskutowania to proszę, zwróć na to uwagę, uświadom i sprowokuj dyskusję!
Na razie "żyjemy" świeżymi wydarzeniami spoza izby, więc większość "udziela się" na szerszym forum, ale może jest coś, o czym nie wiemy? Wołaj, by nic nie przepadło !!! Może to naprawdę ważne ?!
 
Sprawa Siwego nas zatkała.

Przestaliśmy pieprzyć jak powiadacie bo wydarzenia sa precedensowe, śledzimy fakty i staramy się zrobić to i owo. A to pochłania czas. Pozatym kapsel jest na urolpie, więc jest dużo spokojniej :D. Pozdrowienia z lotniska dla wszystkich forumowiczów.
 
Cóż się dziwić.

Ucichło na katowickim forum z oczywistych powodów. Dyskusja wskoczyła na wyższą półkę. Stało się szczytowe skur......generlicji.I tak na prawdę dotyczy ono nas wszyskich. Dlatego otwórzmy oczy i uszy.I spróbujmy działać. Na ogólnopilskim w wiadomym topicu pisze co można zrobić, jak pomóc. List poparcia, wsparcie finansowe, szukanie kontaktu z mediami, politykami itd.
Niech każdy "coś" uczyni, dla Sławka, dla sprawy.
 
Gdyby nie to klikanie w domu to byśmy nic nie wiedzieli o sprawie.
Sprawa jest ważna ale nasze działanie jest prawdę mówiąc mocno ograniczone. Bo tak naprawdę to co możemy zrobić?
Nie czarujmy się , listy do SSC lub SRM ... to lipa i każdy o tym dobrze wie. Składki na prawnika ok, ale związek ma swoje fundusze , no chyba , że właśnie wydał na paczki mikołajkowe :) . Wybaczcie mały żart ale wynika on z frustracji. Sam Siwy nie jest postacią jednoznaczną, początkowo popiełałem go na forum , później już nie byłem taki pewien jego intencji. Oczywiście jego sprawa bulwersuje ale ilu do tej pory anonimowych celników zostało tak potraktowanych??
 
Back
Do góry