W krakowskim PKSie pracownicy schowali najnowszy autobus, aby wymusić należne im wynagrodzenia. U nas wielu musiało zwrócić się do sądów, aby odzyskać należne świadczenie urlopowe za 2010 rok bądź wymusić wydanie decyzji administracyjnych w sprawie stanowisk służbowych (czytaj: wykonać przepisy obowiązującego prawa). Antyspołeczna legislacja emerytalne stanowi logiczny ciąg, niestety, działań przeciwko własnym obywatelem. Aczkolwiek uznana przez Trybunał Konstytucyjny za zgodną z ustawą zasadniczą, przy zdaniu odrębnym aż sześciu sędziów.
Co nam pozostaje? Moim zdaniem są dwa wyjścia. Albo szybko umrzeć, albo łamać, wszędzie gdzie się da, monopol na przekaz informacji oraz brać udział w wyborach. I głosować przeciwko klice. Nawet, jeżeli opozycja odstaje od naszych oczekiwań.
Ta władza od siedmiu lat walczy z własnym narodem. Więc i my z nią powalczmy, tak jak to zrobili ukraińcy:
Jest szansa, że w ok. 420 – osobowym parlamencie ukraińskim powstanie koalicja prozachodnia, reformatorska, niepodległościowa dysponująca ponad 300 miejscami, co umożliwi jej nie tylko odważne reformy, ale też zmianę konstytucji.
Po raz pierwszy w parlamencie ukraińskim nie będzie komunistów, a siły prorosyjskie będą bardzo marginalne.
http://wpolityce.pl/swiat/219793-ukraina-prawdziwy-przelom-mlody-pelen-optymizmu-patriotyzm
Eksperci oraz obserwatorzy niedzielnych wyborów parlamentarnych na Ukrainie oceniają, że prozachodnie siły polityczne dostały mandat od społeczeństwa do przeprowadzenia reform zbliżających ich kraj do Europy.
Niekwestionowanym przegranym jest Putin, który robił wszystko aby zdestabilizować ten kraj. W dniu wyborów jego hakerzy włamali się do systemów informatycznych obsługujących bilbordy na ulicach Kijowa, które w pewnym momencie zaczęły wyświetlać ciała ukraińskich żołnierzy pomordowanych na wschodzie Ukrainy przez rosyjskich dywersantów i najemników. Na nic się to zdało i Ukraińcy potwierdzili swój pro-zachodni kurs, a Putin przegrał z kretesem.
http://niepoprawni.pl/blog/mind-service/jak-jest