Gdy czytam te płaczliwe wypowiedzi obecnych celników wracam do lat mojej 16 letniej służby (Sławiński-Woźniak) i mimo woli chciałbym wam przypomnieć tamte czasy kiedy celnik był kimś, z którym musiał się liczyć nie tylko "turysta" ale dyrektor czy naczelnik.
Żal mi , że zrobiono z Was wyrobników ,pozbawiono godności a nauczono strachu i lizusostwa.Sądzę , że odezwą się starzy i przypomnimy jak to kiedyś było.
Żal mi , że zrobiono z Was wyrobników ,pozbawiono godności a nauczono strachu i lizusostwa.Sądzę , że odezwą się starzy i przypomnimy jak to kiedyś było.
Ostatnia edycja: