DJ Alokers
Nowy użytkownik
- Dołączył
- 19 Czerwiec 2014
- Posty
- 3
- Punkty reakcji
- 0
Witajcie,
Widzę, że prowadzone są tu na tym forum różne dyskusje, ale dla mnie jak i dla wielu innych takich kolegów takich jak i ja z alokacji nasuwa się pytanie:, co z nami „alokantami”? Czyżby nikt już nie pamiętał jak alokacja przyczyniła się do wielu tragedii i nieszczęść rodzinnych? Czy następcy Czyżowicza nie chcą już o tym pamiętać i czy my jesteśmy gatunkiem skazanym na wymarcie? Pytania te nasuwają mi się ze związkiem na możliwości posunięć dyrektorów IC w związku z wejściem ustawy o KAS.
Ponieważ:
Teoretycznie możemy być zostawieni w obcych miejscach i stanowiskach pracy, (co jest bardzo mało prawdopodobne) lub przeniesieni do pracy „blisko domu” albo możemy nie dostać żadnej propozycji pracy. Chyba było by lepiej wiedzieć wcześniej, co nas czeka. Chyba, że założenie jest takie żeby tak ludzi z alokacji przenieść do pracy „ blisko domu” z takim uposażeniem, warunkami i dojazdem do pracy żeby nie opłacało się pracować i wtedy samemu się zwolnic, aby nie dostać żadne odprawy.
„ Jak żyć Panie Premierze ? „
Widzę, że prowadzone są tu na tym forum różne dyskusje, ale dla mnie jak i dla wielu innych takich kolegów takich jak i ja z alokacji nasuwa się pytanie:, co z nami „alokantami”? Czyżby nikt już nie pamiętał jak alokacja przyczyniła się do wielu tragedii i nieszczęść rodzinnych? Czy następcy Czyżowicza nie chcą już o tym pamiętać i czy my jesteśmy gatunkiem skazanym na wymarcie? Pytania te nasuwają mi się ze związkiem na możliwości posunięć dyrektorów IC w związku z wejściem ustawy o KAS.
Ponieważ:
Teoretycznie możemy być zostawieni w obcych miejscach i stanowiskach pracy, (co jest bardzo mało prawdopodobne) lub przeniesieni do pracy „blisko domu” albo możemy nie dostać żadnej propozycji pracy. Chyba było by lepiej wiedzieć wcześniej, co nas czeka. Chyba, że założenie jest takie żeby tak ludzi z alokacji przenieść do pracy „ blisko domu” z takim uposażeniem, warunkami i dojazdem do pracy żeby nie opłacało się pracować i wtedy samemu się zwolnic, aby nie dostać żadne odprawy.
„ Jak żyć Panie Premierze ? „