N
Nie zarejestrowany
Gość
Czy mozna wycofac auto z clenia?
Moj klopot jest dosc skomplikowany. Mieszkam w GB od kilku lat ale zona wrocila do Polski. Zeby miala czym jezdzic kupilem jej samochod , ktory oda mnie kupila. Niestety po spedzeniu roku w UK stracila typowa polska zdolnosc przetrwania w warunkach ekstremalnie nieprzyjaznych i poszla do urzedu celnego. Jako , ze to ja przywiozlem auto wpisalismy miejsce zawarcia umowy w polsce . I tutaj dochodzimy do szczytu bezczelnosci bo szanowni urzednicy najpierw zrobili przesluchanie gdzie moja zona (w zaawansowanej ciazy i zmeczona) zgodnie z prawda stwierdzila , ze kupila samochod ode mnie w kraju co zostalo zaprokotolowane. Auto to dodge caravan 2000 ale jako , ze nie ma tak egzotycznych pojazdow (40 szt. na moto.allegro) w erotaxie (bardzo kompetentne zrodlo informacji , zenada ) to pan znalazl odpowiednik dodge COUPE (nie wiem na jakiej zasadzie oni ich tam zatrudniaja , no dobra wiem) za 26 tys zlotych (realna cena w polsce okolo 14-16 tys). Oswiadczyli mojej zonie , ze po pierwsze to ja musze zaplacic akcyze a nie ona , po drugie zaplace podatek bo sprzedalem auto na terenie polski a po trzecie jak jej sie nie podoba wartosc pojazdu niech powola bieglego. W zwiazku z powyzsza sytuacja mam pytanie czy moge zabrac auto spowrotem za granice (w uc powiedzieli , ze nie) bo pieprze taki dom wariatow i sprzedam go ruskim w UK a zonie przywioze auto na brytyjskich tablicach i niech jezdzi. Mialbym jeszcze jedno pytanie czy jest jakis okres odstrzalu szkodnikow spolecznych ale nie spodziewam sie tutaj twierdzacej odpowiedzi.
Moj klopot jest dosc skomplikowany. Mieszkam w GB od kilku lat ale zona wrocila do Polski. Zeby miala czym jezdzic kupilem jej samochod , ktory oda mnie kupila. Niestety po spedzeniu roku w UK stracila typowa polska zdolnosc przetrwania w warunkach ekstremalnie nieprzyjaznych i poszla do urzedu celnego. Jako , ze to ja przywiozlem auto wpisalismy miejsce zawarcia umowy w polsce . I tutaj dochodzimy do szczytu bezczelnosci bo szanowni urzednicy najpierw zrobili przesluchanie gdzie moja zona (w zaawansowanej ciazy i zmeczona) zgodnie z prawda stwierdzila , ze kupila samochod ode mnie w kraju co zostalo zaprokotolowane. Auto to dodge caravan 2000 ale jako , ze nie ma tak egzotycznych pojazdow (40 szt. na moto.allegro) w erotaxie (bardzo kompetentne zrodlo informacji , zenada ) to pan znalazl odpowiednik dodge COUPE (nie wiem na jakiej zasadzie oni ich tam zatrudniaja , no dobra wiem) za 26 tys zlotych (realna cena w polsce okolo 14-16 tys). Oswiadczyli mojej zonie , ze po pierwsze to ja musze zaplacic akcyze a nie ona , po drugie zaplace podatek bo sprzedalem auto na terenie polski a po trzecie jak jej sie nie podoba wartosc pojazdu niech powola bieglego. W zwiazku z powyzsza sytuacja mam pytanie czy moge zabrac auto spowrotem za granice (w uc powiedzieli , ze nie) bo pieprze taki dom wariatow i sprzedam go ruskim w UK a zonie przywioze auto na brytyjskich tablicach i niech jezdzi. Mialbym jeszcze jedno pytanie czy jest jakis okres odstrzalu szkodnikow spolecznych ale nie spodziewam sie tutaj twierdzacej odpowiedzi.