Izba Celna w Przemyślu ogłosiła kolejny nabór pracowników - poinformowała w piątek rzecznik prasowy Izby, Małgorzata Eisenberger-Blacharska. Jej zdaniem, zainteresowanie pracą w Izbie będzie bardzo duże; w styczniowym naborze na jedno miejsce przypadało 40 kandydatów.
Z grona kandydatów zostanie wybranych 30, którzy będą pracować na przejściach granicznych w Krościenku oraz podległych Urzędowi Celnemu w Przemyślu.
Przyszli celnicy muszą mieć wyższe wykształcenie, biegle władać co najmniej jednym językiem obcym (preferowane są angielski, niemiecki i rosyjski) oraz umieć obsługiwać komputer; wiek do 35 lat.
Chętni do pracy w tym zawodzie muszą rozwiązać też test z wiedzy o służbie celnej i Unii Europejskiej oraz test psychologiczny. W drugim etapie czeka ich rozmowa kwalifikacyjna.
"Mimo zaostrzonych kryteriów, a także mających wejść w życie nowych przepisów dotyczących służby celnej, zainteresowanie tą pracą nie maleje. Nadal jest ona atrakcyjna i sądzę, że nie wynika to tylko z tego, że u nas, na tzw. ścianie wschodniej, znalezienie pracy jest trudniejsze niż w innych regionach kraju" - powiedziała Eisenberger-Blacharska.
W Ministerstwie Finansów, któremu podlega służba celna, trwają prace nad zaostrzeniem przepisów antykorupcyjnych, które obowiązywać będą celników. Jeden z pomysłów zakłada, że miejsce pracy będzie losowane: funkcjonariusz idąc do pracy nie będzie wiedział, jakie danego dnia będzie pełnił obowiązki - czy np. przy odprawie ciężarówek, czy podróżnych jadących autobusami.
Są również propozycje, by funkcjonariusz, który poinformuje przełożonych o próbie wręczenia łapówki, otrzymywał premię. Ponadto w służbie celnej ma powstać zespół zajmujący się łapówkarstwem. Będzie wzorowany na działającym m.in. w policji i Straży Granicznej biurze spraw wewnętrznych.
Od 2004 r. na Podkarpaciu z pracy w urzędach celnych odeszło z różnych przyczyn 42 celników.
W marcu br. funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymali 20-osobową grupę przemytników papierosów, w tym ośmiu współpracujących z nimi celników. Grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.
(PAP)
Przedruk ze strony skarbowcy.pl
Z grona kandydatów zostanie wybranych 30, którzy będą pracować na przejściach granicznych w Krościenku oraz podległych Urzędowi Celnemu w Przemyślu.
Przyszli celnicy muszą mieć wyższe wykształcenie, biegle władać co najmniej jednym językiem obcym (preferowane są angielski, niemiecki i rosyjski) oraz umieć obsługiwać komputer; wiek do 35 lat.
Chętni do pracy w tym zawodzie muszą rozwiązać też test z wiedzy o służbie celnej i Unii Europejskiej oraz test psychologiczny. W drugim etapie czeka ich rozmowa kwalifikacyjna.
"Mimo zaostrzonych kryteriów, a także mających wejść w życie nowych przepisów dotyczących służby celnej, zainteresowanie tą pracą nie maleje. Nadal jest ona atrakcyjna i sądzę, że nie wynika to tylko z tego, że u nas, na tzw. ścianie wschodniej, znalezienie pracy jest trudniejsze niż w innych regionach kraju" - powiedziała Eisenberger-Blacharska.
W Ministerstwie Finansów, któremu podlega służba celna, trwają prace nad zaostrzeniem przepisów antykorupcyjnych, które obowiązywać będą celników. Jeden z pomysłów zakłada, że miejsce pracy będzie losowane: funkcjonariusz idąc do pracy nie będzie wiedział, jakie danego dnia będzie pełnił obowiązki - czy np. przy odprawie ciężarówek, czy podróżnych jadących autobusami.
Są również propozycje, by funkcjonariusz, który poinformuje przełożonych o próbie wręczenia łapówki, otrzymywał premię. Ponadto w służbie celnej ma powstać zespół zajmujący się łapówkarstwem. Będzie wzorowany na działającym m.in. w policji i Straży Granicznej biurze spraw wewnętrznych.
Od 2004 r. na Podkarpaciu z pracy w urzędach celnych odeszło z różnych przyczyn 42 celników.
W marcu br. funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymali 20-osobową grupę przemytników papierosów, w tym ośmiu współpracujących z nimi celników. Grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.
(PAP)
Przedruk ze strony skarbowcy.pl