• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

Zaciągnąć się czy odpuścić

omen

Nowy użytkownik
Dołączył
19 Styczeń 2021
Posty
1
Punkty reakcji
0
Witam wszystkich forumowiczów!
Jak w temacie stoję przed nie lada dylematem. Dostałem niedawno skierowanie na badania lekarskie, a więc stoję o krok przed podjęciem decyzji o tym czy zostać funkcjonariuszem. Dodam że chodzi o referat mobilny na wschodniej granicy.
Czytam zamieszczone na tym forum posty i niedowierzam. Ogromna fala krytyki, hejtu i niezadowolenia. Aktualnie mam stabilną pracę zmianową (12h dzień, potem 12h noc) gdzie zarabiam średnio 3100 zł netto.
Zaznaczę że nie mam żadnych znajomości w SC i że mam studia I stopnia na kierunku Bezpieczeństwo narodowe.
Czy istnieje realna szansa na awans (poza tym o którym mówi ustawa - raz na 5 lat)? Czy jeżeli będę cieżko pracował i wykazywał się, to czy zostanie to docenione?
Czy w perspektywie 5-7 lat mam szanse na godziwą płacę tj. 3500-4000 zł netto (licząc wszystkie dodatki)
Proszę też o informację czy nadgodziny są dpdatkowo płatne i czy jest udaje się Wam ich dużo wyrobić?
 
3500-4000 neto po 5-7 latach? Chyba nie realne. Poza tym jakie działy chcesz atakować. Bo niby wartościowania nie ma ale jego duch ciągle panuje. Zatem w merytorycznych jest większa szansa na lepszą kasę ale po 5-7 latach też bym nie liczył.
 
Po pierwsze, nie czytaj dosłownie wszystkiego na tym forum. Część wpisów jest pisana pod wpływem emocji.
Zaszedłeś już daleko w naborze, więc może warto spróbować. Zadowolenie ze służby w dużym stopniu zależy od grupy do której trafisz i bezpośredniego przełożonego. Zawsze możesz się przecież zwolnić jeśli Ci się nie spodoba.
Szanse na awans? Hmm, trudno powiedzieć, nie jest z tym obecnie najlepiej i myślę, że musi sie to zmienić, ja wierzę, że na lepsze.
3500-4000 to po kilku latach realna kwota. W moim zachodnim UCS przy obecnym naborze można liczyć na blisko 3500 na start, ale w każdej izbie jest dowolność, decyduje dyrektor. U mnie nabory są na specjalistów (nie na młodszych spec). Stanowisko młodszego specjalisty w mojej izbie nie istnieje, nie ma ani jednego funkcjonariusza z takim stanowiskiem. Wykształcenie nie pomorze Ci w awansie, z licencjatem będziesz się raczej zaliczał do tych mniej wykształconych, ale nawet doktorat nie daje gwarancji na szybszy awans, zwykle nie ma to najmniejszego znaczenia. Polityka kadrowa u nas praktychnie nie istnieje, Ścieżka awansu itp to tylko puste hasła.
Jednak służba bywa ciekawa i jak nie bedziesz się za duzo zastanawiał dlaczego celnicy są gorzej traktowani od innych formacji (przez państwo) to może Ci sie spodobać.
Nadgodziny sa płatne (w teorii). W wiekszości izb są naciski na odbieranie godzin w naturze, ale tutaj też bywa różnie. Nie wiem do której wschodniej izby aplikujesz, ale z tego co wiem to np. Białystok płaci za nadgodziny. Ile tych nadgodzin możesz mieć nie można przewidzieć, są komorki gdzie tych nadgodzin praktycznie nie ma. Przykładanie się do pracy może zostać docenione, ale nie musi. Co więcej jeśli bedziesz dobry a spodoba Ci sie inna komórka do której będziesz chciał się przenieść to nie będą chcieli Cie wypuścić. Tutaj też brak zasad.
Brak zasad to hasło pasujące do wiekszości pytań jakie możesz zadać.
To co przeczytałeś na forum traktuj jako ostrzeżenie. Dobrze się zastanów zanim podejmiesz decyzję.
Do emerytury miałbyś min 25 lat, więc jest szansa, że doczekasz lepszych czasów dla celników i nikt Ci nie powie kiedy to będzie.
Spróbuj, może Ci się spodoba a lepsze czasy może nadejdą wcześniej niż za 20 lat.
 
Wykształcenie nie pomorze Ci w awansie, z licencjatem będziesz się raczej zaliczał do tych mniej wykształconych, ale nawet doktorat nie daje gwarancji na szybszy awans, zwykle nie ma to najmniejszego znaczenia. Polityka kadrowa u nas praktychnie nie istnieje, Ścieżka awansu itp to tylko puste hasła.
Zabrzmi jak anegdota, niestety anegdotą to nie jest. Kilka lat temu podczas czynności na jednym z bazarów grzebię z kolegą z referatu w śmietniku w poszukiwaniu fajek ukrytych przez handlarzy. W pewnym momencie tak popatrzyłem na niego i naszła mnie refleksja:

"no widzisz IKSIŃSKI...i po co nam były te studia magisterskie skoro i tak po śmietnikach musimy grzebać"

;):D
 
Zabrzmi jak anegdota, niestety anegdotą to nie jest. Kilka lat temu podczas czynności na jednym z bazarów grzebię z kolegą z referatu w śmietniku w poszukiwaniu fajek ukrytych przez handlarzy. W pewnym momencie tak popatrzyłem na niego i naszła mnie refleksja:

"no widzisz IKSIŃSKI...i po co nam były te studia magisterskie skoro i tak po śmietnikach musimy grzebać"

;):D

Źycie... ;)
 
Witam wszystkich forumowiczów!
Jak w temacie stoję przed nie lada dylematem. Dostałem niedawno skierowanie na badania lekarskie, a więc stoję o krok przed podjęciem decyzji o tym czy zostać funkcjonariuszem. Dodam że chodzi o referat mobilny na wschodniej granicy.
Czytam zamieszczone na tym forum posty i niedowierzam. Ogromna fala krytyki, hejtu i niezadowolenia. Aktualnie mam stabilną pracę zmianową (12h dzień, potem 12h noc) gdzie zarabiam średnio 3100 zł netto.
Zaznaczę że nie mam żadnych znajomości w SC i że mam studia I stopnia na kierunku Bezpieczeństwo narodowe.
Czy istnieje realna szansa na awans (poza tym o którym mówi ustawa - raz na 5 lat)? Czy jeżeli będę cieżko pracował i wykazywał się, to czy zostanie to docenione?
Czy w perspektywie 5-7 lat mam szanse na godziwą płacę tj. 3500-4000 zł netto (licząc wszystkie dodatki)
Proszę też o informację czy nadgodziny są dpdatkowo płatne i czy jest udaje się Wam ich dużo wyrobić?
Po 20 25 latach służby w SC nie będziesz znał odpowiedzi na te pytania.
 
Witam wszystkich forumowiczów!
Jak w temacie stoję przed nie lada dylematem. Dostałem niedawno skierowanie na badania lekarskie, a więc stoję o krok przed podjęciem decyzji o tym czy zostać funkcjonariuszem. Dodam że chodzi o referat mobilny na wschodniej granicy.
Czytam zamieszczone na tym forum posty i niedowierzam. Ogromna fala krytyki, hejtu i niezadowolenia. Aktualnie mam stabilną pracę zmianową (12h dzień, potem 12h noc) gdzie zarabiam średnio 3100 zł netto.
Zaznaczę że nie mam żadnych znajomości w SC i że mam studia I stopnia na kierunku Bezpieczeństwo narodowe.
Czy istnieje realna szansa na awans (poza tym o którym mówi ustawa - raz na 5 lat)? Czy jeżeli będę cieżko pracował i wykazywał się, to czy zostanie to docenione?
Czy w perspektywie 5-7 lat mam szanse na godziwą płacę tj. 3500-4000 zł netto (licząc wszystkie dodatki)
Proszę też o informację czy nadgodziny są dpdatkowo płatne i czy jest udaje się Wam ich dużo wyrobić?
 
.,, W moim zachodnim UCS przy obecnym naborze można liczyć na blisko 3500 na start'' - Poznan 3400 brutto na start podaje...
 
Przeczytaj artykuł ,,KAS demotywuje na początku służby” i ,,odpowiedź na pismo w sprawie służby przygotowawczej wraz z komentarzami tam jest opisany przebieg służby przygotowawczej i odpowiedz sobie sam czy warto.. ja osobiście drugi raz bym się nie zdecydowała... wymagania jak do służb specjalnych zarobki najniższe z możliwych... przed przyjęciem obiecują złote góry jak się przyjmiesz nie ważne doświadczenie i to, że masz zakres obowiązków jak Ci którzy pracują po 20 lat zarabiasz sporo mniej a o wszystko musisz sam się prosić i upominać..
 
witam serdecznie duzo jest chetnych do słuzby ,,,? czy mozna startować bez matury?
 
witam serdecznie duzo jest chetnych do słuzby ,,,? czy mozna startować bez matury?
Z formalnego punktu widzenia można. Wymagane jest wykształcenie średnie.
Brak matury wygląda jednak słabo na tle innych rekrutów. Większość kandydatów ma wykształcenie wyższe.
Ale próbować można
 
Bo brakuje ludzi do "prostych, powtarzalnych czynności". Masz robić jak małpka skanowanie paszportów, zajrzeć do bagażnika i toreb, a całą resztę zrobi system komputerowy, supervisor i kierownik zmiany. Do tego nie trzeba doktoratu. I tak do usranej śmierci. Chyba, że dostaniesz awans i wylosuje Cię z pasów na kanał.
 
dlaczego jest atutem
Zmienił się klucz doboru kandydatów. Wcześniej w związku z ogromną ilością chętnych liczonych w tysiącach wybierano tych z najlepszymi wynikami. Margines błędów kandydata był bardzo skromny. Trzeba było wykazać się wiedzą, sprawnością fizyczną i elokwencją na rozmowie. Nie wzięto jednak pod uwagę, że takie osoby będą bardziej wymagające finansowo i trudniej będzie nimi “kierować“ i je zwodzić.

Teraz choć nie wiem czy słusznie preferuję się kandydatów mniej wymagających. Przynajmniej w teorii takie powinny być osoby spełniające minimalne wymagania. Praktyka pokaże jak będzie bo wykształcenie o niczym nie musi przecież świadczyć. Każda osoba przyjęta będzie potrafiła przeliczyć swoją pensję...
 
Back
Do góry