• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

Wojsko czy Kas

Student12

Nowy użytkownik
Dołączył
14 Październik 2021
Posty
8
Punkty reakcji
13
Witam
Rozważam wstąpienie do szkoły oficerskiej wojska polskiego ,jestem po służbie przygotowawczej lecz zastanawiam się nad kas ze względu na to iż służył bym w oddziale na miejscu oraz nie miałbym poligonów.
Co polecacie i jakie rady możecie dać młodej osobie?
 
Witam
Rozważam wstąpienie do szkoły oficerskiej wojska polskiego ,jestem po służbie przygotowawczej lecz zastanawiam się nad kas ze względu na to iż służył bym w oddziale na miejscu oraz nie miałbym poligonów.
Co polecacie i jakie rady możecie dać młodej osobie?
Idź do wojska polskiego! Co tam poligony. Potem będzie z górki, po poligonach. Niekoniecznie otrzymasz przydział do tego bliskiego oddziału w SCS
 
Jeżeli brana jest pod uwagę szkoła oficerska, to się nie zastanawiaj. W wojsku jest zdecydowanie lepsza możliwość rozwoju zawodowego. Większy budżet, a o oficerów się dba. Niestety SCS nie ma czegoś takiego jak szkółki/szkolenia/kursy podoficerskie, aspiranckie czy oficerskie dla ludzi którzy szybciej zgodnie z wykształceniem chcieliby przyspieszyć swój rozwój zawodowy. Zaczniesz od aplikanta i możesz otrzymywać awans co 5 lat. Więc na kurs aspirancki bo taki istnieje w służbie musisz posiadać stopień starszego rachmistrza, żeby Cię skierowali... Także może się to odbyć pod koniec kariery albo możesz nawet się niestety nie wyrobić. Co ciekawe SCS chętnie przepisuje dla nowo przyjętych stopnie służbowe z innych służb, więc jak już będziesz oficerem WP to mógłbyś dostać równorzędny stopień np. Podkomisarza w przypadku Podporucznika. Jednak coś czuję, że finansowo i tak Cię SCS nie przekona i nie przebije oferty wojskowej. Także przemyśl to sobie dobrze ;)
 
Wojsko ma też nieporównywalnie lepszy socjal. Mam na myśli np. dodatki mieszkaniowe, których u nas nie ma.
U nas zdecydowana większość ma wyższe wykształcenie, więc nie można liczyć na to, że dzięki temu twoja ścieżka kariery będzie szybsza.
Ludzie z doktoratami odchodzą na emerytury niedoczekawszy się oficerskiego stopnia.
Jednak jeśli boisz się poligonów to zastanów się czy nadajesz się do jakiejkolwiek służby.
Piszesz, że chcesz pracować blisko domu, w KAS (jako funkcjonariusz) też nie masz gwarancji, że nie zostaniesz przeniesiony na drugi koniec Polski. Poszukaj sobie pracy a nie służby, będziesz chroniony Kodeksem Pracy przed np niespodziewanym przeniesieniem 100 km od domu.
 
Ostatnia edycja:
Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma.
Służyłem w wojsku i służę teraz w UCS. Dodatki socjalne są rzeczywiście o wiele lepsze niż u nas, kultura służby inna, ale problemy podobne do naszych. Do tego dochodzą kwestie gotowości do służby i szkoleń poligonowych trwających tygodniami. W pewnym momencie może Ci się znudzić żyć pod wojskowym namiotem i myśleć o domu.
Z armii żołnierze też odchodzą wcześniej na emeryturę.
Moja propozycja jest taka, idź do szkoły oficerskiej ale nie na kierunek "inżynier pola walki" tylko taki który pozwoli Ci znaleźć zatrudnienie w cywilu.
Jeśli nie spodoba się wojsko to zmień służbę.
 
Prawdziwe jest powiedzenie: "wszędzie dobrze gdzie nas nie ma".
Znam środowisko wojskowe i wiem, że nie jest to kraina mlekiem i miodem płynąca, w wojsku jest też trochę absurdów z którymi trudno się oswoić w miarę inteligentnemu człowiekowi.
Jednak wg mnie dobre strony przeważają.
Zarobki lepsze, socjal nieporównywalnie lepszy.
A na koniec kariery nie traktują cię jak śmiecia, każdy może liczyć na mniej lub bardziej uroczyste pożegnanie, no i tzw program konwersji. Odchodzący na emeryturę żołnierz może liczyć na dofinansowanie kursów zawodowych, studiów podyplomowych, co więcej w ostatnim półroczu służby może uczestniczyć w takich kursach/praktykach w godzinach służby z zachowaniem uposażenia, na dofinansowanie można też liczyć po odejściu na emeryturę, wojsko pomaga odnaleźć się na cywilnym rynku pracy.

A u nas?
Standardem jest, że odchodzący nie dostają nawet nagród, bo nie warto w nich inwestować wg szefostwa. Dyrektor czy naczelnik, na pożegnanie nie poda nawet ręki, nie wspominając o jakimś słowie podziękowania za poświęcone lata. Ludzie zbierając podpisy pod obiegówką są traktowani jak natrętni petenci.
Są oczywiście wyjątki, ale najczęściej odbywa się to tak jak wyżej napisałem. Smutne.
 
Niestety zgadzam się z tym, że tak traktują przyszłych emerytów jak śmieci. Doświadczyłam tego sama. Za 28 lat wzorowej służby nawet żeby ktoś ze zwierzchników powiedział ,,dziękuję za wzorową służbę,, Nic po prostu.
 
Ostatnia edycja:
Back
Do góry