• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

Pracownikom skarbówki opłaca się gnębić podatników.

Piotr Potrykus

Nowy użytkownik
Dołączył
20 Marzec 2018
Posty
7
Punkty reakcji
22
Witam Serdecznie. Interesuje mnie opinia osób pracujących oraz pełniących służbę w KAS n/t poniższego artykułu.
Pracownikom skarbówki opłaca się gnębić podatników.
W artykule mowa zarówno o pracownikach, jak i funkcjonariuszach. W mojej opinii tytuł oraz fragment traktujący o korelacji wysokości nagrody z efektem finansowym wprowadza czytelników w błąd. Przesłanie tego artykułu jest jasne: prac. i funk. otrzymują nagrody za osiągane efekty finansowe, więc są bezwzględni w wymierzaniu prawa względem podatników licząc na zysk w postaci nagrody. Tym samym szary kowalski, który pewnie przeczyta tytuł + początek o nagrodach w Ministerstwie rzędu 16 tys., wyrobi sobie opinię na temat prowincjonalnych urzędów i pracujących i świadczących tam służbę osób.
Osobiście irytują mnie takie atakujące nas artykuły, zwłaszcza, że są odklejone od rzeczywistości. Na codzień wraz z koleżankami i kolegami z pracy staramy się budować pozytywne i profesjonalne relacje z klientem, a także pokazać, że to co sugeruje powyższy artykuł to bzdura. Angażujemy się, jesteśmy racjonalni i pomagamy przedsiębiorcą w sprawach podatkowych. Nie przypominam sobie przypadku, żeby ktokolwiek "gnębił" podatnika tylko dlatego żeby uzyskać efekt podatkowy dla nagrody. My nie zajmujemy się gnębieniem podatników, a walką z oszustami podatkowymi (m.in.). Ponadto ja osobiście nie widzę aby osiągnięty przypis miał, aż tak znaczący wpływ na wysokość nagrody.
Zastanawiam się, czy możemy jakoś bronić się przed tego typu artykułami.
 
Z mojej perspektywy wygląda to na kompletne bzdury. Ludzie którzy nic nie ujawniają (lub dużo mniej) zarabiają więcej od osób którzy są na szczycie ujawnień i mają podobne nagrody.

A moim zdaniem powinny być jakieś profity za wyniki. Bo oczywiście są osoby którym zależy, którzy mają sami w sobie aspiracje do ujawnień na ujawnienia ale jest duża część osób która potrzebuje marchewki.

Mówię to z perspektywy robola na drodze, bazary, sklepy itp.
 
Z mojej perspektywy wygląda to na kompletne bzdury. Ludzie którzy nic nie ujawniają (lub dużo mniej) zarabiają więcej od osób którzy są na szczycie ujawnień i mają podobne nagrody.

A moim zdaniem powinny być jakieś profity za wyniki. Bo oczywiście są osoby którym zależy, którzy mają sami w sobie aspiracje do ujawnień na ujawnienia ale jest duża część osób która potrzebuje marchewki.

Mówię to z perspektywy robola na drodze, bazary, sklepy itp.
a są może jakieś "konstruktywne lub obiektywne" przesłanki do wyliczenia...?
KAS to gra z podatnikami, uczciwi płacą , nieuczciwi czasem przegrywają,Bankier bierze wszystko:cool:
 
Witam Serdecznie. Interesuje mnie opinia osób pracujących oraz pełniących służbę w KAS n/t poniższego artykułu.
Pracownikom skarbówki opłaca się gnębić podatników.
...
Moim zdaniem, to wyssana z palca, absolutna i totalna bzdura! Jeśli nawet przełożeni uwzględniają jakieś "wyniki" pracy, są to niewymierne statystyki - np. liczba zamkniętych spraw - "na sztuki".
Nie dość, że ma się to nijak do nakładu pracy czy efektów, to jeszcze taka "opłacalność" przedkłada zwykle ilość nad jakość. Wprawdzie wskazane w artykule argumenty, to w miarę przyzwoite kryteria dla nagradzania, ale zbyt często używane są tylko FORMALNIE i schematycznie.
Niestety, udowodnienie tego osobom bez wiedzy - np. pismakom publikującym takie "rewelacje" na podstawie udostępnionych oficjalnie założeń, a nie stwierdzonych w dziennikarskich dociekaniach faktów - uważam za niemożliwe!
 
A jaka to różnica co mówią obywatele o pracownikach skarbowych. Myślę, że to nie jest nasz problem. Nie mówią najlepiej szczególnie ci którzy prowadzą działalność gospodarczą, więc nie są bezpodstawne takie artykuły, a tym gorzej dla pracowników skarbowości jeśli nie dostają żadnych nagród za gorliwe wymierzanie prawa wobec obywateli, bo to znaczyło, że są po prostu wredni.
 
Moim zdaniem, to wyssana z palca, absolutna i totalna bzdura! Jeśli nawet przełożeni uwzględniają jakieś "wyniki" pracy, są to niewymierne statystyki - np. liczba zamkniętych spraw - "na sztuki".
Nie dość, że ma się to nijak do nakładu pracy czy efektów, to jeszcze taka "opłacalność" przedkłada zwykle ilość nad jakość. Wprawdzie wskazane w artykule argumenty, to w miarę przyzwoite kryteria dla nagradzania, ale zbyt często używane są tylko FORMALNIE i schematycznie.
Niestety, udowodnienie tego osobom bez wiedzy - np. pismakom publikującym takie "rewelacje" na podstawie udostępnionych oficjalnie założeń, a nie stwierdzonych w dziennikarskich dociekaniach faktów - uważam za niemożliwe!

Są słupki ze statystyką i nadrabiają niektórzy na siłę , tzw. brak przecinka , niewyraźna literka , naderwana banderola itp.
A jaka tego jest skala można określić w jeden sposób , ilość spraw wszczętych do ilości umorzonych . Wyjdzie czy robi się na siłę :)
 
Nie powinien nikt wypowiadać się w kwestii pracy / służby . Do artykułów tworzonych przez ....... jest przecież rzecznik /PR/
w każdej IAS . Otrzymuje wynagrodzenie przecież za taką pracę .
 
Nie powinien nikt wypowiadać się w kwestii pracy / służby . Do artykułów tworzonych przez ....... jest przecież rzecznik /PR/
w każdej IAS . Otrzymuje wynagrodzenie przecież za taką pracę .
Nie powinnaś nikogo pouczać o uprawnieniach i zakresie wypowiedzi o pracy / służbie. Od pieczy nad tym i ewentualnej kontroli są przełożeni, za to m.in. pobierający wynagrodzenie. Jeśli nawet jesteś kimś takim, to taką "władzę" masz tylko u siebie!
 
Nie powinnaś nikogo pouczać o uprawnieniach i zakresie wypowiedzi o pracy / służbie. Od pieczy nad tym i ewentualnej kontroli są przełożeni, za to m.in. pobierający wynagrodzenie. Jeśli nawet jesteś kimś takim, to taką "władzę" masz tylko u siebie!
spokojnie gościu , mundur zobowiązuje w służbie i poza nią:) , przełożeni niestety dobrani są na zasadzie "im bardziej niekompetentny i strachliwy tym lepiej" przypomnę jedynie casus wymiany żarówki
 
spokojnie gościu , mundur zobowiązuje w służbie i poza nią:) , przełożeni niestety dobrani są na zasadzie "im bardziej niekompetentny i strachliwy tym lepiej" przypomnę jedynie casus wymiany żarówki
Czyli uważasz, że w wypadku publicznego posądzenia mnie o gnębienie ludzi mam milczeć, nawet jeśli "rzecznik" nie zamierza wyprostować sprawy???
 
Do wyliczenia czego ?


To zupełnie innny temat/
no, była mowa o skali "gnębienia" i marchewce.
Mamy przestrzegać !!! przepisów, ocena konkretnych przypadków jest rzeczą SUBIEKTYWNĄ
i wymaga znajomości przypadku i obiektywizmu,
prawo do oceny mają raczej zainteresowani, podatnik kontra reprezentant fiskusa,
odnośnie "artykułów" o pazerności, to temat przemilczę, po co się nakręcać, jutro 👙, oczywiście z zachowaniem wymogów co vide
 
Ostatnia edycja:
Back
Do góry