Były DIC Przemyśl Piotr Danel, który awansował na kadrowego SC uważał, że celnicy to dyplomaci i mogą brać prezenty. Cytata artykułu z SUPER NOWOŚCI z dnia 16-09-2012r -DLA CELNIKA ŻADEN WSTYD WZIĄĆ W PREZENCIE FLASZKĘ-
Jak przekonuje nas B. Kulaga z Izby Celnej w Przemyślu, żadnych wątpliwości co do tego, czy przyjąć taki prezent nie powinno być, gdyż przepisy dotyczące Służby Celnej nie odnoszą się do organizacji, przebiegu i dokumentowania spotkań z przedstawicielami zagranicznych służb współpracujących na wspólnym odcinku granicy państwowej, ani nie regulują zagadnienia upominków przekazywanych podczas nich. W związku z tym należy zdaniem pani ekspert opierać się tu na rozporządzeniu Ministra Spraw Zagranicznych dotyczącym m.in. “przyjmowania upominków (…) przez członków służby zagranicznej, dopuszcza się, w związku z wykonywaniem obowiązków służbowych, przyjęcie upominku lub świadczenia o podobnym charakterze o wartości nie wyższej niż równowartość 50 euro, jeżeli ze względu na obyczaje lub kurtuazję dyplomatyczną odmowa przyjęcia upominku lub innego świadczenia o podobnych charakterze nie byłaby wskazana oraz wręczenie takiego upominku (…) ma powszechny i okolicznościowy charakter, w szczególności w związku z obchodzonym świętem państwowym lub religijnym” – Przyjęcie upominku przez kierownika Oddziału Celnego w Medyce spełniało warunki, tego rozporządzenia – uważa B. Kulaga podkreślając, że:- Odmowa przyjęcia byłaby niewskazana zarówno ze względu na utrwalony zwyczaj międzynarodowy, jak i na dalsze perspektywy współpracy. Dodatkowo był to czas świąteczny, Nowy Rok jest bowiem w kulturze Ukrainy (…) dniem, w którym daje się prezenty analogicznie, jak w Polsce podczas wigilii Bożego Narodzenia – przekonuje dodając, że alkohol jest na liście oficjalnych prezentów dyplomatycznych polskiego MSZ. Kierownik nie dopełnił obowiązków?