• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

gangstera wypuszczą,celnika trzymają

N

Nie zarejestrowany

Gość
Poznański sąd wypuścił z aresztu jednego z szefów narkotykowego gangu. Policjanci oniemieli. A gangster? Na wolności pobił człowieka i próbował wymusić pieniądze.

Wojciech M. zwany "Zębem", razem z kompanami "Gwoździem" i "Maluchem", kierował jednym z dwóch - zdaniem policjantów z CBŚ - najaktywniejszych gangów w Wielkopolsce. Drugi był gang "Drewniaka". Oba policja już rozbiła.

"Ząb" wpadł półtora roku temu. Filmem z jego zatrzymania policja do dzisiaj chwali się na stronie komendy głównej. Widać na nim, jak uzbrojeni po zęby antyterroryści wyważają drzwi do poznańskich mieszkań i wyprowadzają osiłków zakutych w kajdanki. Nic dziwnego: tylko w Polsce gangsterzy wprowadzili do obrotu ponad 700 kg amfetaminy, kokainy i marihuany, i 950 tys. tabletek ekstazy. Ale zajmowali się też przemytem narkotyków za granicę - do Francji, Szwecji i Irlandii.

Rozpracowanie gangu trwało 10 miesięcy. Policjanci zatrzymali ponad 50 podejrzanych i nadal prowadzą śledztwo. A "Ząb"? Byli pewni, że do rozpoczęcia procesu pozostanie za kratkami. Był w końcu jednym z trzech bossów narkobiznesu, który rozpracowywali.

Aż tu nagle trzy miesiące temu "Ząb"... wychodzi na wolność. Śledczy oniemieli.

Gangstera - po roku spędzonym za kratkami - wypuszcza poznański sąd apelacyjny. Domagała się tego obrona. Sąd zamienia areszt na 200 tys. zł kaucji. Każe też gangsterowi pięć razy w tygodniu meldować się w komisariacie i informować policjantów o każdym wyjeździe i powrocie. "Ząb" dostaje również zakaz opuszczania kraju.

Prokurator protestuje. Tłumaczy, że jest na tropie kolejnych przestępców, a wyjście "Zęba" na wolność może wszystko zniweczyć. I przypomina - gangsterowi grozi wieloletnie więzienie, więc na wolności mógłby się ukrywać.

Ale sąd uznaje, że prokurator to samo powtarza od kilku miesięcy, śledztwo prowadzi zbyt wolno, a "Ząb" jest już za kratkami od blisko roku. - To prawda, że podejrzanemu grozi wysoka kara, ale tymczasowe aresztowanie nie może przerodzić się w przedwczesne wykonywanie tej kary - tłumaczy rzeczniczka sądu Elżbieta Fijałkowska. I podkreśla: - Sąd już w poprzednich postanowieniach wskazywał na konieczność zintensyfikowania śledztwa. Bez skutku.

Jeden ze śledczych pracujących przy sprawach narkotykowych: - Sąd zapomniał, że takie sprawy są skomplikowane i nie kończy się ich w kilka miesięcy. Wykorzystał pretekst, by wypuścić gangstera. A wielu z jego ludzi - co ciekawe - wciąż siedzi.

Prokurator znajduje jeszcze jeden argument, by aresztu nie uchylać - na wolności "Ząb" może zastraszać Marcina B., jednego ze świadków. Sąd to wie i zakazuje "Zębowi" kontaktowania się ze świadkiem. - To wystarczające zabezpieczenie - tłumaczy i wypuszcza gangstera.

"Ząb" wolnością nie cieszy się jednak długo. Na początku czerwca do poznańskich policjantów zgłasza się człowiek twierdzący, że gangster nachodzi go, żądając pieniędzy. Już raz miał wywieźć go do lasu i pobić. Policjanci sprawę traktują poważnie - wysyłają za nim "ogon". 9 czerwca ofiara idzie na spotkanie z "Zębem" do komisu z telefonami komórkowymi na Wildzie. Gdy policjanci wpadają do środka, "Ząb" i jego dwaj kompani biją na zapleczu pokrzywdzonego.

Rzecznik policji Andrzej Borowiak: - Zatrzymaliśmy Wojciecha M. i dwie inne osoby pod zarzutem wymuszenia pieniędzy.

Tym razem sąd natychmiast aresztuje gangstera i "Ząb" wraca za kratki. Śledczy odetchnęli z ulgą. A sąd apelacyjny, który go wypuścił? Nie ma sobie nic do zarzucenia. - Tych spraw nie można łączyć - twierdzi Elżbieta Fijałkowska.
 
Back
Do góry