Przydałaby się informacja jakie ujawnienia były po tej kontroli. 4,5 godz na cały autokar z kontrolą bagaży pasażerów to nie jest bardzo długo.
Być może był to jeden z przemytniczych kursów i osoby które chciały sie tylko przemieścić z Ukrainy do Polski miały pecha, że tak długo czekały.
Paradoksalnie odprawa mogłaby być szybsza przy większym ruchu. Kiedy można pozwolić sobie na dokładną kontrolę autokaru? Najlepiej wtedy kiedy jest on jedyny na przejściu i kontrola nie tworzy kolejki.
Autorka wpisu pisze o SG, ale nie jestem pewien czy odróżnia celników od pograniczników.
Jeśli zachowanie funkcjonariuszy (obojętnie jakiej służby) nie uwłaczało godności podróznych to nie widzę żadnej nieprawidłowości w 4,5 godzinnej kontroli.
Być może za uwłaczające uznano sam fakt przeprowadzenia kontroli. Ludzie zapomnieli czym jest granica i czemu służy.
Być może, gdyby odprawa trwała 15 min., ta sama pani napisałaby, że f-sze nic nie sprawdzili, przepuścili przemyt, zapewne za łapówki i poszli dalej spać