• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

APEL DO CAŁEGO ŚRODOWISKA ZAWODOWEGO KAS!

slawomir.siwy

Administrator
Członek Załogi
Dołączył
1 Luty 2006
Posty
13 536
Punkty reakcji
4 501
Miasto
ZZ Celnicy PL
Pracownicy i Funkcjonariusze KAS

Koleżanki i Koledzy!

ZZ CELNICY PL jest największym jednolitym związkiem zawodowym w KAS, zrzeszającym funkcjonariuszy i pracowników US, IAS i UCS – liczymy ok. 5 tys. członków.

Po przyjęciu ustawy o KAS podejmujemy szereg działań, by poprawić status prawny i materialny pracowników IAS, US i UCS oraz funkcjonariuszy SCS i doprowadzić do tego, by najniższe wynagrodzenie/uposażenie w KAS wynosiło trzykrotność płacy minimalnej.

Podwyżki, jakie otrzymujemy w br. są jednym z efektów tych działań(m.in. inicjatywa zbierania podpisów pod projektem obywatelskim dot. modernizacji KAS, Uchwała w sprawie referendum protestacyjnego i włączenie w protest służb mundurowych poprzez medialne nagłośnienie konieczności uwzględnienia pracowników i funkcjonariuszy KAS w tożsamej podwyżce jak w innych formacjach, wiele innych).

Dzięki temu każdy pracownik i funkcjonariusz IAS, US i UCS otrzymał/otrzyma podwyżkę w br. na poziomie podwyżek innych formacji mundurowych z wyrównaniem od stycznia.

Także od samego początku zapowiedzi przez MF ustawy modernizacyjnej zabiegamy o przesunięcie większych środków na wynagrodzenia i uposażenia i działamy, by podwyżki w roku przyszłym były na poziomie 500zł, a nie jak zapowiedziano pierwotnie 380zł. Chcemy także, by skrócić okres modernizacji o rok, tak aby środki przeznaczone na podwyżki w roku 2021 i 2022 skumulowały się w jednym roku, z jednoczesnym zapewnieniem kolejnej modernizacji na lata 2022-2024. Jeżeli to nie nastąpi, w roku 2021, pogłębi się jeszcze pauperyzacja funkcjonariuszy SCS w stosunku do funkcjonariuszy innych formacji(już dzisiaj jest to średnio kilkaset złotych). Dlatego jest to tak istotna kwestia.

Zabiegamy także o to, by pracownicy otrzymali wyższą kwotę brutto podwyżki, tak aby netto było to na takim samym poziomie jak funkcjonariusze SCS(pracownicy ok. 12% ponad 500zł).

Jeżeli wspólnie osiągniemy powyższe, a zrobimy to będąc razem, to w 2024 zrealizujemy cel - trzykrotność płacy minimalnej, jako minimalne wynagrodzenie/uposażenie w KAS, a nasze płace będą rosły realnie każdego roku. Nikt też nie będzie nawet miał pomysłu by zamrażać kwoty na inwestycje czy oszczędności na funduszach płac. TO JEST NASZ WSPÓLNY CEL!

BĄDŹMY RAZEM, A ZWYCIĘŻYMY! APELUJEMY i PROSIMY O CZYNNE WSPARCIE!

Wyznacznikiem Naszego wspólnego sukcesu jest liczebność i reprezentacja środowiska wspierająca czynnie ww. dążenia i działania. Dlatego prosimy o wypełnienie załączonej deklaracji, którą proszę wysłać do Nysy na adres w stopce pisma lub dostarczyć do osób z ZZ Celnicy PL w Waszej lokalizacji(w zał. lista kontaktów w każdej IAS).

CELNIKU ZDEKLARUJ SIĘ! SKARBOWCU PRZYŁĄCZ SIĘ!
 

Attachments

  • deklaracja_IAS_RODO.doc
    40,5 KB · Wyświetleń: 363
  • deklaracja_IAS_elektroniczna_RODO.doc
    25 KB · Wyświetleń: 317
  • APEL.pdf
    2 MB · Wyświetleń: 536
Szczerze mówiąc byłem bardzo sceptyczny w sprawie możliwości podniesienia najniższego wynagrodzenia w KAS do wysokości trzykrotnego minimalnego wynagrodzenia. Do dzisiaj. Bo oto na konwencji partii trzymającej się władzy z ust "zwykłego posła" padły słowa
( za Wirtualna Polską ) "Mówimy: europejskie płace, a nie europejskie ceny. I mamy tutaj poparcie większości Polaków".
Jeżeli tak, to chyba trzeba powiedzieć - SPRAWDZAMY". Dla celników - wynagrodzenia na poziomie celników niemieckich czy francuskich, dla skarbowców - wynagrodzenia tożsame z wynagrodzeniami pracowników służb skarbowych tamtych krajów ( w euro albo równowartości w złotych przeliczanych po obowiązującym kursie ).
Panie Przewodniczący - przecież pełniący najwyższe funkcje pństwowe z Prezesem RM na czele ,nie będą się chyba przeciwstawiać woli człowieka z którego wskazania te role pełnią.
Zewrzeć szyki z innym związkami i kuć żelazo póki ta wypowiedź jest jeszcze gorąca.
 
Politycy narodowo-socjalistyczni, ktorego przyklad podales czy inni wypra sie nawet slowa pod ktorym zloza podpis. Co dopiero slow z przemowienia. Badzmy realistami. Nasz e pensje wzrosna przy znacznym wzroscie pkb. Jak rozdadza wszystko, to bedzie super jak chociaz nie wciagna nas w kryzys.
 
Szczerze mówiąc byłem bardzo sceptyczny w sprawie możliwości podniesienia najniższego wynagrodzenia w KAS do wysokości trzykrotnego minimalnego wynagrodzenia. Do dzisiaj. Bo oto na konwencji partii trzymającej się władzy z ust "zwykłego posła" padły słowa
( za Wirtualna Polską ) "Mówimy: europejskie płace, a nie europejskie ceny. I mamy tutaj poparcie większości Polaków".
Jeżeli tak, to chyba trzeba powiedzieć - SPRAWDZAMY". Dla celników - wynagrodzenia na poziomie celników niemieckich czy francuskich, dla skarbowców - wynagrodzenia tożsame z wynagrodzeniami pracowników służb skarbowych tamtych krajów ( w euro albo równowartości w złotych przeliczanych po obowiązującym kursie ).
Panie Przewodniczący - przecież pełniący najwyższe funkcje pństwowe z Prezesem RM na czele ,nie będą się chyba przeciwstawiać woli człowieka z którego wskazania te role pełnią.
Zewrzeć szyki z innym związkami i kuć żelazo póki ta wypowiedź jest jeszcze gorąca.
A dlaczego byłeś sceptyczny?
 
Politycy narodowo-socjalistyczni, ktorego przyklad podales czy inni wypra sie nawet slowa pod ktorym zloza podpis. Co dopiero slow z przemowienia. Badzmy realistami. Nasz e pensje wzrosna przy znacznym wzroscie pkb. Jak rozdadza wszystko, to bedzie super jak chociaz nie wciagna nas w kryzys.
Oczyście mam taką świadomość ale skoro sami dają nam takie argumenty do ręki, to trzeba je maksymalnie wykorzystywać. A na negocjacje z przedstawicielami MF-u zabierać nagranie z przemową Jarosława K.
A dlaczego byłeś sceptyczny?
Szerzej opisałem swojego czasu na fejsie strony KAS-u - t.p.o. Dlatego teraz tak pokrótce.
Przyjmijmy, że w 2024 r. płaca minimalna wyniesie ( skromnie licząc ) 2.500 zł., czyli trzykrotność tej kwoty to 7.500 zł. - tyle ( według założeń ) wyniesie wynagrodzenie dla pracownika/funkcjonariusza nowego bez żadnych dodatków. W przypadku pracowników doświadczonych, z długim stażem pracy i na wyższych stanowiskach służbowych, wynagrodzenie musi kształtować się odpowiednio wyżej, czyli przynajmniej na poziomie od 9.000 zł. do 10.000 zł. W stosunku do tego co zarabiamy teraz musi to oznaczać wzrost aktualnej płacy ( szacuję ) o 100 - 250 % . W takiej sytuacji wielką niewiadomą będzie przyszłość wszelkich dodatków, nagród, sortów czy ekwiwalentów ( raczej zostaną skasowane ale to przy takich pieniądzach nie będzie jakoś bardzo dotkliwe ).
Tylko jaka władza w dobie niedostatecznych nakładów na służbę zdrowia, oświatę, bezpieczeństwo kraju i obywateli oraz wielu innych dziedzin życia pozwoli sobie na tak radykalny wzrost wynagrodzeń "urzędniczych pasożytów"? Chyba tylko totalitarna.
Ale po dniu dzisiejszym coś w tej kwestii się zmieniło. Chyba się zmieniło...
 
Ostatnia edycja:
To ambitne cele, ale jak na razie to nie jest nawet - w większości przypadków - poziom dwukrotności płacy minimalnej ani przeciętnego wynagrodzenia krajowego, a ostatnie podwyżki nie okazały się tak znaczące, jak to przedstawiano.
 
Skarbowiec Nieetosowy. Cieszę się, że przełamujesz niewiarę w osiągniecie celu. Wystarczą dwie Uchwały modernizacyjne i postulat zostanie osiągnięty. To nie jest duże obciążenie dla budżetu. Przypominam także, że 3 x min płaca jako najniższe wynagrodzenie w KAS to pomysł nie mój, a Szefa KAS, o którym niestety zapomniał. Trzeba przypominać. Bądźmy razem, a zwyciężymy i osiągniemy cel!
 
Skarbowiec Nieetosowy. Cieszę się, że przełamujesz niewiarę w osiągniecie celu. Wystarczą dwie Uchwały modernizacyjne i postulat zostanie osiągnięty. To nie jest duże obciążenie dla budżetu. Przypominam także, że 3 x min płaca jako najniższe wynagrodzenie w KAS to pomysł nie mój, a Szefa KAS, o którym niestety zapomniał. Trzeba przypominać. Bądźmy razem, a zwyciężymy i osiągniemy cel!

A ja dalej nie wierzę w 3x minimalna.
I nie ma to nic wspólnego z budżetem, bo budżet by to udźwignął. Ale z "ludzkim podejściem".
Już tłumaczę o co chodzi.

Jak Nieetosowy Skarbowiec wykazał 3x min to 7.500 zł - na start.
Ludzie pną się po szczeblach "kariery" więc zakładam, że szeregowy pracownik będzie wstanie zarobić do 10.000 zł.
No to zastępca naczelnika US/UCS - 12.000 zł, NUS, NUCS - 14.000 zł, zastępca DIAS - 16.000 zł, DIAS - 18.000 zł.
A Minister Finansów ma coś koło 14.000 zł. Jakoś ciężko mi uwierzyć, ze Minister (jakikolwiek) zgodzi się, by jego podlegli pracownicy zarabiali więcej od niego. A nawet jakby zmniejszyć trochę te "widełki", to porównywalną kwotę do Niego. Dlatego uważam, ze to się nie uda.
 
IAS. Nie widzę uzasadnienia by tworzyć takie kominy płacowe. Dzisiaj są różnice 1500-2500 przy wykonywaniu podobnych czynności i tego ma nie być, gdyż wszyscy zgodnie mówią, że to niesłuszne jest. Można pomysł moderować, np. nowi mają 2,5 x min płaca, a po mianowaniu do służby stałej już 3.
Ps. Powtórzę, że to jest niezrealizowany pomysł Szefa KAS. Było to już nawet wpisane do projektu ustawy o KAS w 2007r., a w 2016 też była o tym mowa, ale nie wpisano tego do ustawy. W 2007 była na to zgoda Ministra Finansów. To jest zatem do zrealizowania. Należy utworzyć elitarny status urzędnika KAS(mogą pełnić służbę urzędnicy Służby Cywilnej bez zmiany swojego statusu, by nie było w tej grupie sprzeciwu), ale docelowo ten status urzędnika KAS byłby bardziej atrakcyjny niż nawet status urzędnika SC. Oczywiście wyodrębnić "komendę główną" dla SCS - to osobny temat.
 
Pomysł trzykrotności wyszedł bodajże od Solidarności za poprzednich rzadów obecnej ekipy i z tego co można było wtedy przeczytać na równoległym forum, miał poparcie ówczesnych władz. Rzecz w tym, że poprzednia propozycja dotyczyła tylko pracowników skarbowosci. Teraz musiałaby objąć także funkcjonariuszy celnych a to mogłoby spowodować ferment w innych służbach mundurowych.
To pisze ias to nie jest ( sorry za zwrot ) takie głupie. Jakieś kominy ( kominki? ) rzędu 500-1000 zł. przy etatach pracowniczych musiałyby zostać ( przecież młody referent bez stażu nie może zarabiać 200-300 zł. mniej od eksperta czy starszego eksperta z kilkudziestoletnim stażem, bo wtedy ten ekspert po prostu wypnie sie na pracę albo powie, że jak ten młodzik zarabia tyle samo, to niech robi sprawy porównywalne merytorycznie do moich. Ponadto przy wprowadzaniu KAS-u dodano kilka stanowisk służbowych, co także powoduje zwiększenie gradacji hierarchii służbowej. Wcześniej w usie było tylko sześć stanowisk + boczne odnogi typu specjalista czy kontroler/st. kontroler rozliczeń, czasem gdzieś trafił Inspektor Kontroli Podatkowej, teraz jest ponad dziesięć.
Do tego dochodzi róznica pomiędzy pracownikami a kadrą średniego szczebla ( kierownicy referatów i działów ). Przy obecnych poborach różnica pomiędzy kierownikiem a pracownikiem rządu 600 - 800 zł. na miesięcznym wynagrodzeniu jest jeszcze artakcyjna. Przy wynagrodzeniu 8-10 tysięcy, już nie jest atrakcyjna. Wtedy niejeden kierownik może zrezygnować z tej zaszczytnej funkcji, gdy jako pracownik zarobi troszkę mniej ale też wystarczająco dużo ( u nas własnie idzie zaobserwować ruch właśnie w tę stronę a i w niektórych działach chętnych na wakujące stanowiska kierownicze nie widać ). Więc tu też musiałaby być jakaś zauważalna różnica. Plus oczywiście różnica pomiędzy kierownikami a pionem naczelniczym...
 
Błędem jest przywiązywanie się do obecnych stanowisk. "Kominki" owszem, a nie kominy jak pisze ias. Przypominam sobie moje początki w cle. Po niecałych dwóch latach naczelnik wytypował mnie do poważnych czynności orzeczniczych i kontroli Byłem też na granicy południowej. Kwestia solidnej nauki i praktyki przez kilka lat i robiłem z kolegą wszystkie postępowania celne, podatkowe i sprawy karne. Generalnie były cztery stanowiska zasadnicze i to w zupełności wystarczało. Nie widzę zatem większego uzasadnienia dla sztucznego pompowania stanowisk i tworzenia kominów pomiędzy nimi. Warto też spojrzeć na modele z innych krajów UE(pamiętam jak podsyłano mi kiedyś różne ciekawe modele). Problemu zarobków fszy nie będzie. Dzisiaj fsze zarabiają bardzo różnie średnio. W CBA sporo więcej i nikt nie krzyczy z tego powodu. Tak samo można uzasadnić zarobki fszy w SCS. Poza tym zarobki w innych formacjach też będą rosły i nie będzie aż tak dużych różnic. Kierownik zmiany i kierownik, naczelnik powinien mieć 1000-2000zł więcej i wyższe nagrody, które przy tych zarobkach będą dodatkową sporą zachętą plus inne "atrakcje" za stanowisko kierownicze, które dodatkowo zachęcą.
 
Błędem jest przywiązywanie się do obecnych stanowisk. "Kominki" owszem, a nie kominy jak pisze ias.

To o czym piszę, to nie są kominy. A właściwie są, ale tylko dla związkowców w sektorze publicznym. Na rynku zewnętrznym - jest to norma.
Spójrz chociażby na wielkie firmy doradcze czy banki (od 3-4 tys do 100-200 tys miesięcznie). To powinien być dla nas wyznacznik. A nie ciągła bieda i awanse po 80 zł (albo bezkosztowo).
Jestem też zwolennikiem większej ilości stanowisk. Ludzie są bardzo różni. Lepsi i gorsi. i musi być to odzwierciedlone w wynagrodzeniach
 
To o czym piszę, to nie są kominy. A właściwie są, ale tylko dla związkowców w sektorze publicznym. Na rynku zewnętrznym - jest to norma.
Spójrz chociażby na wielkie firmy doradcze czy banki (od 3-4 tys do 100-200 tys miesięcznie). To powinien być dla nas wyznacznik. A nie ciągła bieda i awanse po 80 zł (albo bezkosztowo).
Jestem też zwolennikiem większej ilości stanowisk. Ludzie są bardzo różni. Lepsi i gorsi. i musi być to odzwierciedlone w wynagrodzeniach

Płaca nie jest za to, czy ktoś jest gorszy czy lepszy

Kto ustali kryteria?

Łysy jest gorszy od owłosionego?

Płaca jest za pracę, a tą mamy bardzo zbliżoną, szerokie grupy wykonują taką samą pracę za różne pieniądze

Na jednym pasku jest ekspert, na drugim mł spec

Rewizjì jednego auta dokona mł spec, innego ekspert

Stanowiska to porażka
 
Często spec 50+ robi to samo co ekspert 30+

Wiek nie ma znaczenia

Nie wynika to z wieku ale ze stanowisk z sufitu dzięki układom oraz rezygnacji z wartościowania jako procesu ciągłego

Za podobne obowiązki podobna płaca zasadnicza

Za zaangażowanie i wyniki - oceny, awanse i premie

Za uciążliwości dodatki

Za staż stażowe

Tyle
 
IAS, z całym szacunkiem ale pamiętając wartościowanie w SC przeprowadzone w roku 2010 bodajże, nigdy nie poprę "uwłaszczenia stanowisk", "degradacji i deprecjonowania wiedzy i umiejętności".
Nie możemy też w służbie publicznej wprowadzać takiego systemu płac jak w firmach, czyli płacić po kilkadziesiąt tysięcy złotych. W ogóle metody zarządzania z biznesu forsowane w służbie mundurowej czy nawet w US uważam za złe rozwiązanie. Takie techniki jak np. ZPC doprowadziły do rozwoju szarej strefy w wielu dziedzinach, a co najgorsze to nie zwalczyły jej ani trochę nawet tam, gdzie te cele były ukierunkowane. To nieporozumienie w formacjach mundurowych.
Powyższe w cudzysłowie to nie są moje słowa, ale cytaty profesora i doktora wygłaszane publicznie po wprowadzeniu wartościowania w SC(cytaty z pamięci, ale na pewno bardzo zbliżone do oryginałów).
 
Płaca nie jest za to, czy ktoś jest gorszy czy lepszy

Ale to czy jesteś gorszy czy lepszy, przekłada się na Twoją pracę.

Płaca jest za pracę, a tą mamy bardzo zbliżoną, szerokie grupy wykonują taką samą pracę za różne pieniądze

To, że praca (w poszczególnych obszarach) jest zbliżóna - to fakt. Ale sposób jej wykonania - już niestety nie.
Rewizjì jednego auta dokona mł spec, innego ekspert

I jeden - co "rewizja" to ujawnienia, drugi od 20 lat nic nie znalazł, bo tak szuka, żeby nie znaleźć.

Nie wynika to z wieku ale ze stanowisk z sufitu dzięki układom oraz rezygnacji z wartościowania jako procesu ciągłego

Oczywiście, że wiek nie ma znaczenia. Awanse za staż pracy to nieporozumienie.
I zgadzam się, że w siatce pła (stanowisk) mamy wiele patologii (z różnych powodów). Ale czy to ma oznaczać, że powinno być jedno - trzy stanowiska a między nimi 400 zł różnicy? Jaką będziesz miał motywację do tego, żeby się rozwijać, uczyć nowych rzeczy? Bo za 20 lat po awansach będziesz miał 400 zł więcej?

System awansów i podwyżek musi być tak skonstruowany, żeby pracownik przychodzący do pracę za x zł,, wiedział, że jeśli będzie dobry, zaangażowany, będzie poszerzał swoją wiedzę, zdobywał nowe umiejętności to dostanie stanowisko "jakieś" z wynagrodzeniem x+y zł.
Tylko taki system będzie działał motywująco.

Czy udałoby się taki stworzyć w ramach KAS? Nie wiem. Ale uważam, ze jest o co walczyć. Tak by kierownik zarabiał na tyle dużo, by "żal mu dupy nie ściskał", że jak kogoś awansuje to jego pracownik będzie zarabiał niewiele mniej, a nawet więcej niż on (bo i takie są przypadki w KAS), i jednocześnie, by "żal mu dupę ściskał", że jak poleci za kumoterstwo i awansowanie swojaków, rodzinki, znajomych, to straci sporo na wynagrodzeniu.
Dlatego nie uważam, że to o czym pisałem to kominy. To konieczność, jeśli mamy mieć normalność.

Wiesz ile osób odmawia objęcia stanowiska funkcyjnego, bo "to się nie opłaca"? Ostatnio był przypadek, gdy kilku (nie pamiętam dokładnie 6-7) naczelników US odmówiło objęcia stanowiska zastępcy dyrektora. Mimo, że to awans - to "nie opłaca się". Zysk na koncie niewielki, a odpowiedzialność i ryzyko wywalenia o wiele większe. To ma być normalność?

Nie możemy też w służbie publicznej wprowadzać takiego systemu płac jak w firmach, czyli płacić po kilkadziesiąt tysięcy złotych. W ogóle metody zarządzania z biznesu forsowane w służbie mundurowej czy nawet w US uważam za złe rozwiązanie.

Wiem, że tak uważasz. Jak każdy związkowiec. Pozarządzałbyś trochę izbą, czy urzędem - zmieniłbyś zdanie.

Sławek, i jeszcze jedno - ja wiem, że masz dobre intencje. Niestety czasem przez brak doświadczenia w zarządzaniu czy nieznajomość zasad i mechanizmów - Twoje propozycje zupełnie nieświadomie prowadzą do wyrządzenia szkody pracownikom (funkcjonariuszom). Tak jak np. Twoja wersja porozumienia z Szefem KAS, gdyby została przyjęta - skutkowałaby zwolnieniem kobiet powracających z macierzyńskiego i osób ciężko chorych, którym udało się wyzdrowieć. Wiem, że nie taki był Twój cel i nawet przez chwilę o tym nie pomyślałeś, ale takie byłyby konsekwencje zapisów porozumienia w wersji zaproponowanej przez Ciebie. Jeśli chcesz znać szczegóły to zapraszam na priv, bo nie chcę omawiać tego publicznie.
 
Ostatnia edycja:
IAS. To jest po prostu niewykonalne, aby w służbie publicznej płacić kilkadziesiąt tys.
Natomiast jestem za stworzeniem motywacyjnego systemu wynagrodzeń. Postulujemy o to od dawna i dużo też na ten temat pisałem w przeszłości. Dziwię się, bo nikt tego w MF nie słuchał. Tak jakby nie zależało im na tym. Kiedyś były fundusze nagród za ujawnienia. Taki postulat zresztą stawiamy. Utworzenie funduszu na nagrody i koszty zwalczania przestępczości ze środków uzyskanych z ujawnionych przez pracowników i funkcjonariuszy KAS przestępstw. Rozszerzyłbym to także na nagrody za skutecznie przeprowadzone i prawomocnie zakończone postępowanie celne czy podatkowe. Pamiętam jak jakoś w 2002 roku korzystałem z tego funduszu w orzecznictwie. To było bardzo motywujące. Rozszerzałem protokoły pokontrolne o dalsze nieprawidłowości, nie zauważone przez kontrolujących. Tak, jestem za tym, aby wynagradzać za wyniki, ale nie może to być sterowane przez odgórne cele, jak np. liczba podbitych TAX FREE, czy wydanych mandatów, czy liczbę odprawionych samochodów, liczba zatrzymanych automatów, inne tego typu cele. To mają być konkretne realne wyniki. Kierownik powinien mieć swobodę w kreowaniu działań komórki. Jeśli przełoży to na wyniki całej komórki, otrzyma wysoką nagrodę - proste. Taki system wynagrodzeń zwiększy motywację do efektywnej pracy/służby i będzie też zapobiegał zjawisku nadmiernego zatrudnienia, gdy dostosujemy i dobierzemy normy i standardy służby/pracy i będziemy je ściśle stosować. Moim zdaniem powinna rosnąć rola organów niższego szczebla. Wydaje mi się, że jest dokładnie odwrotnie. Powinien być wprowadzony system ankietowej oceny przełożonych, co poprawi jakość kadry zarządzającej. Warto wprowadzić też elementy kontroli przez społeczeństwo. Bardzo ważny jest też dobór kadr, mam tu na myśli nabór. W tym zakresie przede wszystkim przejrzystość i jawność. Dokumentacja z rekrutacji powinna stać się wręcz dokumentacją publiczną. MF poszedł w zupełnie odwrotnym kierunku.
Generalnie ja jestem za dużymi zmianami w całym systemie i nie mam zamiaru odnosić się i wiązać stanem zastanym. To nas zbytnio ogranicza, aby cokolwiek poprawić. Nie sprowadzaj proszę dyskusji do poziomu takiego, że żaden związkowiec nie może znać się na zarządzaniu i swoimi pomysłami tylko szkodzi, choć chce dobrze. To wyświechtany frazes, który ma się nijak do tego co robimy od wielu lat. Mieliśmy trochę konferencji naukowych(organizowaliśmy je), także w zakresie zarządzania. Trochę szkolę się w tym zakresie, dużo czytałem i co nieco wiem na ten temat. Aktualnie jestem uczestnikiem Szkoły Liderów. Stale podnoszę kwalifikacje w tej dziedzinie, wszak od ponad 10 lat kieruję dużą organizacją. Swoją opinię zatem opierasz na schematach, które kreuje się od lat przeciwko związkowcom. Czy każdy związkowiec musi być podporządkowany tym schematom? Myślę, że udowodniliśmy przez lata, że nasz ZZ nie pasuje do tych schematów, a zatem nie idź tą drogą.
 
Ale to czy jesteś gorszy czy lepszy, przekłada się na Twoją pracę.

Oceniana winna być praca

Stawka zależna od nakładanych obowiązków, nagrody za wyniki, odsunięcie jeśli odstajesz

To, że praca (w poszczególnych obszarach) jest zbliżóna - to fakt. Ale sposób jej wykonania - już niestety nie.

Stawka zależna od nakładanych obowiązków, nagrody za wyniki, odsunięcie jeśli odstajesz

I jeden - co "rewizja" to ujawnienia, drugi od 20 lat nic nie znalazł, bo tak szuka, żeby nie znaleźć.

A co jeśli jeden szuka i nie znajduje, a drugi co rewizja to ujawnienie?

Stawka zależna od nakładanych obowiązków, nagrody za wyniki, odsunięcie jeśli odstajesz


Oczywiście, że wiek nie ma znaczenia. Awanse za staż pracy to nieporozumienie.

Nieporozumieniem jest niższa podwyżka dla tych co mają stażowe

I zgadzam się, że w siatce pła (stanowisk) mamy wiele patologii (z różnych powodów). Ale czy to ma oznaczać, że powinno być jedno - trzy stanowiska a między nimi 400 zł różnicy? Jaką będziesz miał motywację do tego, żeby się rozwijać, uczyć nowych rzeczy? Bo za 20 lat po awansach będziesz miał 400 zł więcej?

Wystarczy 4, początkujący, średni, wyróżniający się wiedzą, umiejętnościami, wynikami, i nadzorujący kierujący

Wzorem winna być siatka płac w Niemczech

System awansów i podwyżek musi być tak skonstruowany, żeby pracownik przychodzący do pracę za x zł,, wiedział, że jeśli będzie dobry, zaangażowany, będzie poszerzał swoją wiedzę, zdobywał nowe umiejętności to dostanie stanowisko "jakieś" z wynagrodzeniem x+y zł.
Tylko taki system będzie działał motywująco.

System, gdzie ktoś pozytywnie oceniany od 20 lat, bez wtopy, jest specem, to porażka

Czy udałoby się taki stworzyć w ramach KAS? Nie wiem. Ale uważam, ze jest o co walczyć. Tak by kierownik zarabiał na tyle dużo, by "żal mu dupy nie ściskał", że jak kogoś awansuje to jego pracownik będzie zarabiał niewiele mniej, a nawet więcej niż on (bo i takie są przypadki w KAS), i jednocześnie, by "żal mu dupę ściskał", że jak poleci za kumoterstwo i awansowanie swojaków, rodzinki, znajomych, to straci sporo na wynagrodzeniu.
Dlatego nie uważam, że to o czym pisałem to kominy. To konieczność, jeśli mamy mieć normalność.

Wiesz ile osób odmawia objęcia stanowiska funkcyjnego, bo "to się nie opłaca"? Ostatnio był przypadek, gdy kilku (nie pamiętam dokładnie 6-7) naczelników US odmówiło objęcia stanowiska zastępcy dyrektora. Mimo, że to awans - to "nie opłaca się". Zysk na koncie niewielki, a odpowiedzialność i ryzyko wywalenia o wiele większe. To ma być normalność?

Nienormalne jest to, że ktoś kto został kierownikiem, i był skrajnie nieudolny, dostał oficera, że ktoś, kto dostał eksperta bo był w wysoko zwartościowanej komórce i znał ludzi i dużo deklarował, kompletnie się nie sprawdził, nikt go nie chciał, został zesłany na oc, i dostaje 1,5 razy tyle, co spece robiący to samo, tyle że z zaangażowaniem i wynikami



Wiem, że tak uważasz. Jak każdy związkowiec. Pozarządzałbyś trochę izbą, czy urzędem - zmieniłbyś zdanie.

Ty zarządzałeś?
Masz się za mądrzejszego od innych?
To ma swoją nazwę...

Sławek, i jeszcze jedno - ja wiem, że masz dobre intencje. Niestety czasem przez brak doświadczenia w zarządzaniu czy nieznajomość zasad i mechanizmów - Twoje propozycje zupełnie nieświadomie prowadzą do wyrządzenia szkody pracownikom (funkcjonariuszom). Tak jak np. Twoja wersja porozumienia z Szefem KAS, gdyby została przyjęta - skutkowałaby zwolnieniem kobiet powracających z macierzyńskiego i osób ciężko chorych, którym udało się wyzdrowieć. Wiem, że nie taki był Twój cel i nawet przez chwilę o tym nie pomyślałeś, ale takie byłyby konsekwencje zapisów porozumienia w wersji zaproponowanej przez Ciebie. Jeśli chcesz znać szczegóły to zapraszam na priv, bo nie chcę omawiać tego publicznie.

Za podobne obowiązki podobna płaca zasadnicza

Za zaangażowanie i wyniki - oceny, awanse i premie

Za uciążliwości dodatki

Za staż stażowe

Tyle

Ps. Przepraszam ale na tablecie nie miałem jak poodzielać cytatu od moich odp na konkretne zdania, ale dla uważnego będzie to czytelne
 
Natomiast jestem za stworzeniem motywacyjnego systemu wynagrodzeń. Postulujemy o to od dawna i dużo też na ten temat pisałem w przeszłości. Dziwię się, bo nikt tego w MF nie słuchał. Tak jakby nie zależało im na tym. Kiedyś były fundusze nagród za ujawnienia. Taki postulat zresztą stawiamy. [...]

Przecież tego nie ma, nie dlatego, że MF nie chce, tylko dlatego, że po zmianie ustawy o finansach publicznych, nie ma już czegoś takiego jak "środek specjalny". (To był ten fundusz, zasilany dodatkowymi wpłatami, z którego płacone były nagrody za ustalenia). A nie ma go, bo był powszechnie krytykowany, w tym przez NIK.

Nie sprowadzaj proszę dyskusji do poziomu takiego, że żaden związkowiec nie może znać się na zarządzaniu i swoimi pomysłami tylko szkodzi, choć chce dobrze.
Tego nie napisałem.

Swoją opinię zatem opierasz na schematach, które kreuje się od lat przeciwko związkowcom. Czy każdy związkowiec musi być podporządkowany tym schematom? Myślę, że udowodniliśmy przez lata, że nasz ZZ nie pasuje do tych schematów, a zatem nie idź tą drogą.

Nie, swoją opinię opieram nie na schematach, tylko na działaniu ZZ "Celnicy.pl" w tym Twoich.
I nie przeczę, że masz czasem fajne i wartościowe pomysły. Ale nie zawsze.
I przepraszam Cię za publiczną krytykę, ale czytam pisma, które piszesz do MF i zamieszczasz na stronie. I niestety, niekiedy (dobrze, że nie zawsze) - zwłaszcza gdy wchodzisz na grunt ustawy o finansach publicznych - widać, że brak Ci wiedzy lub doświadczenia.
 
Temat ewoluuje w kierunku podwyżek, a zatem uważam, że powinniśmy otrzymać TAKIE SAME podwyżki jak pozostałe służby mundurowe. Po pierwsze powinniśmy otrzymać wyrównanie za 2019r. odnośnie 3% funduszu nagród, co zostało nam niesłusznie zabrane, w przeciwieństwie do reszty mundurówek. Po drugie powinniśmy otrzymać 500zł brutto od stycznia 2020r. Tego nie powinniśmy odpuścić!
Równie ważną, a może nawet ważniejszą, jest kwestia EM, ale to już inny temat.
 
Ostatnia edycja:
Back
Do góry