• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

Emerytury !!!

Wiadomo, że MF ma argument, z którym trudno dyskutować, że jeśli uznają te lata wcześniejsze, to bardzo dużo ludzi odejdzie na emeryturę.
A zatem trzeba coś wymyślić, co te obawy MF usunie.

Jeżeli zaliczenie wcześniejszych lat do EM dla funkcjonariuszy SCS uzależnione jest od trwałości służby, to dyskusja nad wprowadzeniem limitów przechodzenia na EM ma sens, a nawet to nasz związek z propozycją taką powinien wystąpić. Mam świadomość, że tego typu rozwiązanie (limity) to rzecz NIESPOTYKANA, podobnie zresztą jak prawdopodobieństwo masowych odejść na EM. Realizując powyższe konieczne jest ustalenie liczby funkcjonariuszy, którzy po zaliczeniu wcześniejszych lat nabędą prawo do EM, a w dalszej kolejności ich struktury wiekowej. W pierwszej kolejności prawo do przejścia na emeryturę winni mieć najstarsi wiekiem. Perspektywa do 5 lat służby dla pozostałych jest całkowicie do przyjęcia!
Jak słusznie podnieśli przedmówcy, znaczna podwyżka wynagrodzeń byłaby najlepszym motywatorem do pozostania w służbie, ale po pierwsze nie wydaje się realna, po drugie skoro nastąpi to ewentualne limity stracą na aktualności :)
 
Walczylismy i walczymy o zrownanie praw emerytalnych, a tu niektorzy chca isc w kajdany i ograniczenia limitowe funkcjonariuszy przy odejsciu na emeryture. I ograniczyc zapisy ustawowe dodatkowymi dla scs i sc??? Rozumiem, ze po tylu latach nierownosci mozna nabyc syndrom sztokholmski.
 
Walczylismy i walczymy o zrownanie praw emerytalnych, a tu niektorzy chca isc w kajdany i ograniczenia limitowe funkcjonariuszy przy odejsciu na emeryture. I ograniczyc zapisy ustawowe dodatkowymi dla scs i sc??? Rozumiem, ze po tylu latach nierownosci mozna nabyc syndrom sztokholmski.

Bardzo przykro jest mi to czytać. Ja chcę sprawę załatwić i to jest jakaś propozycja. Masz inną? Bo hasło typu mają dać i koniec, do niczego nie prowadzi. Już raz to przerabialiśmy. Byłem w Sejmie i Senacie na każdym etapie i wiem, ze nie ma nawet mowy o tym. Wychodząc z takim nastawieniem jak Twoje, na pewno nic nie załatwimy. Musisz to przyjąć do wiadomości. Chyba, że nie chcesz nic osiągnąć.
 
Podwyżki zapewnione w perspektywie kilku lat, jako gwarancja, że ludzie nie odejdą na emerytury, to za słaba gwarancja dla rządu, gdy w wielu IAS ogół formacji nabywa prawo do pełnej emerytury.
Żaden rząd nie zaryzykuje nic takiego.
Dobrym rozwiązaniem jest to co napisał Oli i to co jest propozycją w porozumieniu MSWiA o ile dobrze pamiętam.
Z tym, że u nas musiałoby to dotyczyć nawet 80 czy nawet 90% składu niektórych IAS i jest pytanie czy będąc na miejscu rządu, zgodziłbym się na coś takiego, w sensie takim, że nikt nie zagwarantuje mi, że jednak większość nie odejdzie.
Na pewno jest to jednak dobry kierunek.
Przepraszam, że tak stawiam sprawę, że martwię się co bym zrobił na miejscu rządu, ale piszę tak i tak stawiam sprawę, bo zależy mi na tym, by ten temat realnie załatwić.
Liczę na dalsze konstruktywne uwagi, ale nie stawiajmy sprawy proszę tak, że ustawodawca ma to nam dać i tyle i żadnych zabezpieczeń dla rządu nie dajemy, bo w ten sposób znowu nic nie załatwimy.
Liczę na Wasze wsparcie i wiedzcie, że nic nie zaproponujemy bez Waszej akceptacji.
 
Sławek, ustawa z 11 maja 2017r. o emeryturach jest aktem późniejszym wobec ustawy z 16 listopada 2016r. o KAS ( ogłoszonej 2 grudnia 2016r.).
Przepis art. 150 ust. 8. cyt. "Członkowi korpusu służby cywilnej, który stał się funkcjonariuszem, okres stażu pracy w służbie cywilnej lub jednostkach organizacyjnych KAS wlicza się do okresu służby w Służbie Celno-Skarbowej". nie budzi wątpliwości interpretacyjnych. Przepis ten obowiązywał. Z tego wynika jasno, że okres stażu pracy w służbie cywilnej wlicza się do okresu służby w SCS W PEŁNYM TEGO ZNACZENIU, BEZ ŻADNYCH WYJĄTKÓW!

Yogi jaki masz problem ze zrozumieniem tego tekstu napisanego prostym i logicznym językiem.

Czytaj ustawę, ani za wykonywanie zadań ani za noszenie munduru, jak to lekceważąco określiłeś.
Przysługuje funkcjonariuszom za pełnienie służby (stosunek administracyjno-prawny - NIE STOSUNEK PRACY) w formacjach, których ta ustawa dotyczy. Nie wszystkie formacje wykonują "zadania policyjne". Przestań już wyważać drzwi, które są otwarte. Każdy mógł wstąpić do służby, tak jak każdy mógł podjąć pracę. Wybór zależy tylko od człowieka, który zna konsekwencje swoich decyzji.
To będzie jedyna wypowiedź w tym temacie, który uważam za wyczerpany. Nie sil się na dyskusję, bo jej nie podejmę...
 
Ostatnia edycja:
...
Wiadomo, że MF ma argument, z którym trudno dyskutować, że jeśli uznają te lata wcześniejsze, to bardzo dużo ludzi odejdzie na emeryturę.
...

Pozwolisz Sławku, że zwrócę Ci na coś uwagę. Nie przeczę, że trudno o czymkolwiek dyskutować z MF-em, ale nie możesz brać tej prawdy za argument i uwzględniać "Z GÓRY" (oficjalnie), przed wszystkimi, z kilku różnych powodów.

Podstawowym, wręcz fundamentalnym, jest powód bardzo ... prozaiczny. Zapytam więc - kiedy to, było łatwo ?!
To MF wymyśliło całą tą historię z KAS, zdecydowało się zniszczyć tak wiele istnień i co "nie wiedziało", że po "ucywilnieniu" i zwolnieniu takiej ilości kadry, w cle zwyczajnie zabraknie ludzi? Było wszak niejednokrotnie uprzedzane o tym, a jednak taką decyzję ministerstwo podjęło! To nie może być obecnie naszym "problemem". Zaznaczam - rozumiem Twoją intencję, mającą na celu ułatwienie MF podjęcie korzystnej dla nas decyzji, lecz nie w porządku jest, wobec całej rzeszy poniżonych ludzi, pozbawianie ich choćby częściowego zadośćuczynienia w postaci konsekwencji po błędnych decyzjach.

Na taki właśnie argument MF, jest bardzo prosta odpowiedź - skoro chciano "wykopać" taką ilość ludzi, a okazało się to błędem (bo ludzi brakuje), do którego MUSZĄ się przyznać argumentując brakami kadrowymi, to ten błąd musi ich kosztować! W normalnym państwie, podniesienie takiego argumentu, spotkałoby się z lawiną pozwów o zadośćuczynienie z powodu błędu rządu. Było mnóstwo łagodniejszych sposobów, na przeprowadzenie tej "reformy", zdecydowano się jednak na parszywą, nieludzką, pozbawiającą wprost godności oraz PRAW CZŁOWIEKA I OBYWATELA i to tych, którzy temu Krajowi SŁUŻYLI !!!

Oczywistym było, że w wypadku rozsądnych reform, większości by się nie śpieszyło na emeryturę i można było rozmawiać na spokojnie o potrzebach służby, o możliwościach zachęty do pozostania w niej, o sposobach wyszkolenia "narybku" przez doświadczonych funkcjonariuszy itp. Obecnie nie uświadczysz "ducha w narodzie" i nikt zdrowo myślący, nie odda nawet pół dnia "dla dobra służby". Nikt nie pociągnie tego wózka w imię ideałów, a jeżeli znajdą się jacyś NAUCZYCIELE tego fachu, to spodziewać się można, tylko TYPOWEGO dla tego środowiska dopuszczenia do kolejnego żłoba, "swoich" - krewnych i znajomych królika, łasych tylko na kasę, a nie ludzi "z sercem" przekazujących swoje własne doświadczenie. Dlaczego?
Ano dlatego, że ponownie decydowaliby o tym CI SAMI ludzie, którzy wartościowali, stopniowali, a na koniec "losowali" - ten do cła, ten do skarbówki, a ten na trawkę ...
 
Można poprosić DIASów o informacje publiczną o liczbę osób spełniających warunki odejścia na emeryturę (5/15/55) i jaki procent tych osób skorzystał z tej możliwości (z wyłączeniem emerytur z ZUS). Mogłoby to być argumentem na to, że sama możliwość przejścia nie sprawi, że f-sze lawinowo odejdą na emerytury.
Wiem, że zaliczenie lat przed 1999 może tą sytuację zmienić, ale można ten argument wykorzystać.

Propozycja okresów przejściowych osobiście mi się nie podoba. Ale czy wogóle jest o czym mówić? Czy są jakieś projekty zaliczające nam staż przed 1999?
Innym możliwym ustępstwem (które też mi się nie podoba) byłoby zaliczenie lat sprzed 1999,lat w SNP, realizacja i wywiad UKS jako 1,3%. Byłoby to lepsze niż niezaliczenie wcale.
 
Ja już nie wiem o co chodzi. Tak niedawno koledzy w wieku emerytalnym którzy chcieli pracować nie dostali propozycji, a teraz ktoś się opamiętał?
Ale trudno.
Temat jest do zrealizowania. Potrzebna jest propozycja odgórna i ankieta wśród potencjalnych emerytów.
Oczywiście, że na określoną ilość pozytywnych odpowiedzi jakiś procent zmieni zdanie na nie, ale też znajdą się tacy którzy przejdą na tak.
 
PJS. Nie ma projektów, ale jest okazja wobec procesu legislacyjnego by takie się pojawiły.
Na pewno nie pojawią się, gdy przyjmiemy postawę, że MF samo sobie jest winne.
Rybka. Ucywilnienie i zwolnienie nie ma tutaj znaczenia, bo wśród ucywilnionych i zwolnionych gro osób nabyłoby prawo do pełnej emerytury po zaliczeniu lat pracy jako równorzędnych ze służbą. Dla jasności dodam, że tak samo uważam to co się stało wraz z wejściem KAS za największy w historii SC i w ogóle służb mundurowych skandal i nie ustanę w walce by skutki tego wycofane zostały.

Ps. Nic nie zrobię bez zgody środowiska. Na razie widzę, że pomysł z limitami nie podoba się. Ok, to jest tylko mój pomysł na gorąco, by cokolwiek załatwić, podany w świadomości tego jak było w Sejmie i Senacie gdy forsowaliśmy projekt obywatelski, ale jeśli pomysł ten nie zyska akceptacji to nie zostanie w ogóle podjęty. Czekam na ew. dalsze komentarze.
 
Podwyżki zapewnione w perspektywie kilku lat, jako gwarancja, że ludzie nie odejdą na emerytury, to za słaba gwarancja dla rządu, gdy w wielu IAS ogół formacji nabywa prawo do pełnej emerytury.
Żaden rząd nie zaryzykuje nic takiego.
Dobrym rozwiązaniem jest to co napisał Oli i to co jest propozycją w porozumieniu MSWiA o ile dobrze pamiętam.
Z tym, że u nas musiałoby to dotyczyć nawet 80 czy nawet 90% składu niektórych IAS i jest pytanie czy będąc na miejscu rządu, zgodziłbym się na coś takiego, w sensie takim, że nikt nie zagwarantuje mi, że jednak większość nie odejdzie.
Na pewno jest to jednak dobry kierunek.
Przepraszam, że tak stawiam sprawę, że martwię się co bym zrobił na miejscu rządu, ale piszę tak i tak stawiam sprawę, bo zależy mi na tym, by ten temat realnie załatwić.
Liczę na dalsze konstruktywne uwagi, ale nie stawiajmy sprawy proszę tak, że ustawodawca ma to nam dać i tyle i żadnych zabezpieczeń dla rządu nie dajemy, bo w ten sposób znowu nic nie załatwimy.
Liczę na Wasze wsparcie i wiedzcie, że nic nie zaproponujemy bez Waszej akceptacji.

Każdą propozycję należy przeanalizować tym bardziej, gdy wychodzi od Przewodniczącego który wiele dla nas poświęcił. Wydaje się, że to on ma lepsze niż my rozeznanie w kwestii co i w jaki sposób możemy osiągnąć. Należy więc przemyśleć wszystkie za i przeciw. Jeżeli KONIECZNYM warunkiem zaliczenia do EM pozostałych lat jest wprowadzenie kompromisu w postaci ograniczeń w przechodzeniu na EM (mam na myśli rozłożenie na kilka lat) to jestem za.
 
Można poprosić DIASów o informacje publiczną o liczbę osób spełniających warunki odejścia na emeryturę (5/15/55) i jaki procent tych osób skorzystał z tej możliwości (z wyłączeniem emerytur z ZUS). Mogłoby to być argumentem na to, że sama możliwość przejścia nie sprawi, że f-sze lawinowo odejdą na emerytury.
Wiem, że zaliczenie lat przed 1999 może tą sytuację zmienić, ale można ten argument wykorzystać.

Propozycja okresów przejściowych osobiście mi się nie podoba. Ale czy wogóle jest o czym mówić? Czy są jakieś projekty zaliczające nam staż przed 1999?
Innym możliwym ustępstwem (które też mi się nie podoba) byłoby zaliczenie lat sprzed 1999,lat w SNP, realizacja i wywiad UKS jako 1,3%. Byłoby to lepsze niż niezaliczenie wcale.

Jeżeli tak to miało by wyglądać to niech jest jak w innych służbach mundurowych przed 1999 tj. 3 lata po 2,6% pozostałe po 1,3 % okresy nieskładkowe po 0,7 % czyli art. 15 ustawy emerytalnej. Wtedy można by było mówić o równaniu do innych służb. W latach 90 było dużo ludzi przyjmowanych do cła i rozłożone było to w latach więc zakładając że większość jednak będzie chciała odejść na maksymalną wysługę to pozwoliło by takie rozwiązanie na powstrzymanie w masowym odejściu mimo zniesienia warunku 55 lat.
 
PJS. Nie ma projektów, ale jest okazja wobec procesu legislacyjnego by takie się pojawiły.
Na pewno nie pojawią się, gdy przyjmiemy postawę, że MF samo sobie jest winne.
Rybka. Ucywilnienie i zwolnienie nie ma tutaj znaczenia, bo wśród ucywilnionych i zwolnionych gro osób nabyłoby prawo do pełnej emerytury po zaliczeniu lat pracy jako równorzędnych ze służbą. Dla jasności dodam, że tak samo uważam to co się stało wraz z wejściem KAS za największy w historii SC i w ogóle służb mundurowych skandal i nie ustanę w walce by skutki tego wycofane zostały.

Ps. Nic nie zrobię bez zgody środowiska. Na razie widzę, że pomysł z limitami nie podoba się. Ok, to jest tylko mój pomysł na gorąco, by cokolwiek załatwić, podany w świadomości tego jak było w Sejmie i Senacie gdy forsowaliśmy projekt obywatelski, ale jeśli pomysł ten nie zyska akceptacji to nie zostanie w ogóle podjęty. Czekam na ew. dalsze komentarze.

Sławek, podzielam wątpliwości przedmówców i argumentację, że lepiej zadziała na środowisko "bodźcowanie pozytywne", czyli zachęcanie f-szy do pozostawania w służbie, a nie ich zmuszanie do tego odgórnymi nakazami.
Rozumiem jednak również sygnalizowaną przez Ciebie stronę taktyczno-polityczną.
Myślę, że zamiast blokowania odejść limitami rocznymi można zaproponować, by mogli mimo wszystko odejść wcześniej, ale by ci którzy zostaliby dłużej byli jakoś premiowani - znacząco większy dodatek za wysługę itp.

Chcę jeszcze w tej kwestii dodać - a propos wcześniejszych wypowiedzi Kolegów - że wg moich źródeł, to nie tylko Minister nie chce odpuścić 5 lat.
To jest raczej powszechny pogląd w tym środowisku politycznym, że należy się tylko "liniowym", a tych którzy nie wykonywali zadań policyjnych chociaż przez 5 lat trudno im uznać za "liniowych"...
Może trzeba wrócić do ofensywy informacyjnej uświadamiającej, co my robimy jako f-sze, i co można z nami w każdej chwili - w zależności od sytuacji i potrzeb Ojczyzny - zrobić.
 
PJS. Nie ma projektów, ale jest okazja wobec procesu legislacyjnego by takie się pojawiły.
Na pewno nie pojawią się, gdy przyjmiemy postawę, że MF samo sobie jest winne.
Rybka. Ucywilnienie i zwolnienie nie ma tutaj znaczenia, bo wśród ucywilnionych i zwolnionych gro osób nabyłoby prawo do pełnej emerytury po zaliczeniu lat pracy jako równorzędnych ze służbą. Dla jasności dodam, że tak samo uważam to co się stało wraz z wejściem KAS za największy w historii SC i w ogóle służb mundurowych skandal i nie ustanę w walce by skutki tego wycofane zostały.

Ps. Nic nie zrobię bez zgody środowiska. Na razie widzę, że pomysł z limitami nie podoba się. Ok, to jest tylko mój pomysł na gorąco, by cokolwiek załatwić, podany w świadomości tego jak było w Sejmie i Senacie gdy forsowaliśmy projekt obywatelski, ale jeśli pomysł ten nie zyska akceptacji to nie zostanie w ogóle podjęty. Czekam na ew. dalsze komentarze.

rzeczywiście trudno dyskutować nie mając dokładniejszych danych ile osób odeszłoby natychmiast a ile zostałoby przez jakiś czas. Może nie byłoby tak tragicznie i część po przekalkulowaniu mogłaby jeszcze poczekać. Sławek ma rację, że stanie na pozycji, że mają dać i koniec do niczego nie prowadzi. Po prostu niczego nie dadzą. Uważam, że lepszy jest kompromis. Przede wszystkim, kiedy zgodzimy się na jakiś kompromis Sławek będzie mógł rozpocząć rozmowy i urealnić pomysł. Sytuacja i tak byłaby dynamiczna i trzeba byłoby być elastycznym ale przynajmniej wiedzielibyśmy w przybliżeniu na ile ustąpi MF i łatwiej byłoby podjąć decyzję. Wg mnie trzeba dać Sławkowi zielone światło do rozmów i wybadania ile musimy ustąpić by coś uzyskać. W międzyczasie można szukać rozwiązań. Może MF mógłby zobowiązać DIASów by proces rekrutacyjny trwał max 3 miesiące. Nie wierzę, że na to potrzeba roku jak było u mnie w Izbie, w tym czasie część osób znalazła sobie inną pracę i cała procedura nie miała sensu. Na przykład można zrobić tak, że na początku roku zgłaszają się osoby, które chca w tym roku odejść i DIAS zaczyna nabór, który ma trwać maks 3 miesiące. Potem szkolenia i do końca roku ta liczba funków mogłaby odejść. A stan kadrowy by pozostał na tym samym poziomie. Ja głosuję na tak dla kompromisu, ustalenia jak dużo by odeszło od razu, ile może poczekać i ewentualnie jak długo, ustalenie na ile można poprawić proces rekrutacji. No i rzucajmy pomysły.
 
Ostatnia edycja:
PS. Można też zadziałać najprymitywniej poprzez wydłużenie vacatio legis.
Tu byłoby może jakieś pole manewru.
Z pewnością dla wszystkich uprawnionych en bloc byłoby to najmniej wątpliwe prawnie, ale można też sobie wyobrazić podział na grupy wiekowe (lub stażowe), wobec których różnicowano by moment nabycia uprawnień wynikających z takiej nowelizacji.
 
błędem byłaby droga jakichkolwiek ustępstw w sytuacji gdy oczywiste jest, że obecny stan w zakresie emerytur jest wadliwy prawnie.
wiemy też komu to zawdzięczamy / mf / i jaki jest powód / brak młodych kadr / takiego kształtu obowiązujących przepisów.
może lepiej oficjalnie wyartykułować to otwarcie do decydentów / parlamentu, premiera /, sama nasza dyskusja tego celu nie spełni.
prawda o obecnym stanie nastrojów środowiska nie jest dla świętokrzyskiej korzystna, i właśnie od nich pochodzą te fałszywe interpretacje wyroku TK i podrzucanie parlamentowi kolejnych niekorzystnych pomysłów.
zręcznie też moderowana jest dyskusja w temacie nawet na tym forum, czego chyba jesteśmy wszyscy świadomi.
powiedzmy tym, którzy decydują w tej sprawie twardo - czekamy na propozycję dla potencjalnych emerytów w zakresie motywacji do dalszej służby.
zatrzymywanie ludzi w służbie kolejnymi "niedoróbkami" prawnymi, na siłę - prędzej czy później skończy się dla interesu publicznego marnie.
tylko człowiek traktowany godnie może tworzyć realną wartość dodaną dla innych.
kontynuowanie sposobu zarządzania traktującego młodych i starych jak "pół-niewolników" przez polski rząd i parlament to żadna dobra zmiana, to inna forma tego co już było w poprzednich dekadach tak krytykowanych przez dzisiejsze elity.

CELNIKU ZADEKLARUJ SIĘ !
 
Nie ograniczajmy sie sami. Walczmy o cos wiecej niz w stanowisku mf do emerytur a nie mniej. Nie biczujmy sie sami. Najrozsadniejsze wydaje sie zmotywowac ludzi lepszymi warunkami placowymi. Ewentualne trudnosci MF moga wyniknac tylko z piwa ktore sobie nawazyli.
 
Ja rozumiem, część Kolegów chce działań demonstrujących nasze słuszne prawa oraz opartych na argumentacji etycznej.
Pobrzmiewa też trochę ton nacechowany chęcią rewanżu na MF.

Sławek natomiast nie sygnalizuje, moim zdaniem, chęci ustępstw na siłę czy nawet samych ustępstw.
Ja to odbieram jako rozumny, wynikający z wyobraźni i wiedzy o faktycznej sytuacji w Sejmie i MF proces dochodzenia do rozwiązań dających obu stronom akceptowalne dla nich rozwiązania.

Wracając do meritum, myślę właśnie, że sam Minister/MF dają nam trochę argumentów.
Jeżeli przyjęto jakieś dziwaczne, wynikające z przyczyn taktycznych (wyciszenie nastrojów wśród f.c.) rozwiązanie polegające na "rezerwie" f c-s, to z tego płyną określone wnioski.
Z jakichś powodów nie traktuje się "rezerwy" jako okresu zaliczanego do stażu służby, w tym dla potrzeb emerytury mundurowej, wyłącznie w tym wymiarze, jaki wynika z okresów wykonywania zadań policyjnych. Innymi słowy, tym f-szom liczy się do stażu służby cały czas wykonywania obowiązków, w 11/12 (ok. 89%) niezwiązanych z zadaniami policyjnymi, w tym chociażby pracę w US...
Takim f-szom liczy się cały ten okres "praco-służby" jako staż w służbie.
Skoro tak jest teraz i jest to wynikiem rozwiązań wysuniętych przez MF, to analogicznie można podejść do "praco-służby" przed mianowaniem do służby. Wtedy też f.c. można było w każdej chwili skierować do wykonywania zadań typowo mundurowych. W zależności od potrzeb ludzi z postępowania np. można było przenieść czasowo (6 m-cy w roku) na granicę itp.

Spróbujmy więc pomyśleć o takim podejściu i argumentacji na rzecz uznania stażu w cle przed mianowaniem na f-sza SC jako zrównanego ze służbą w rozumieniu ustawy o emeryturach mundurowych.
 
błędem byłaby droga jakichkolwiek ustępstw w sytuacji gdy oczywiste jest, że obecny stan w zakresie emerytur jest wadliwy prawnie.
wiemy też komu to zawdzięczamy / mf / i jaki jest powód / brak młodych kadr / takiego kształtu obowiązujących przepisów.
może lepiej oficjalnie wyartykułować to otwarcie do decydentów / parlamentu, premiera /, sama nasza dyskusja tego celu nie spełni.
prawda o obecnym stanie nastrojów środowiska nie jest dla świętokrzyskiej korzystna, i właśnie od nich pochodzą te fałszywe interpretacje wyroku TK i podrzucanie parlamentowi kolejnych niekorzystnych pomysłów.
zręcznie też moderowana jest dyskusja w temacie nawet na tym forum, czego chyba jesteśmy wszyscy świadomi.
powiedzmy tym, którzy decydują w tej sprawie twardo - czekamy na propozycję dla potencjalnych emerytów w zakresie motywacji do dalszej służby.
zatrzymywanie ludzi w służbie kolejnymi "niedoróbkami" prawnymi, na siłę - prędzej czy później skończy się dla interesu publicznego marnie.
tylko człowiek traktowany godnie może tworzyć realną wartość dodaną dla innych.
kontynuowanie sposobu zarządzania traktującego młodych i starych jak "pół-niewolników" przez polski rząd i parlament to żadna dobra zmiana, to inna forma tego co już było w poprzednich dekadach tak krytykowanych przez dzisiejsze elity.

CELNIKU ZADEKLARUJ SIĘ !

ciekawy i dobrze diagnozujący sytuację wpis, ale jednak nie mamy siły na wywalczenie wszystkiego jednorazowo..to raczej jest niewykonalne i S. Siwy to wie. zbliża się "okno pogodowe" kiedy można coś ugrać. myślę że "ograniczenia rocznikowe" w połączeniu z zachętami płacowymi powinny dać sukces, jesli nie to wszyscy przegramy, ta krótkowzroczna władza też
 
Back
Do góry