• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

Emerytury !!!

Do Sławomir Siwy:
Sławek, mam na myśli art. 150 ust. 8 ustawy o Krajowej Administracji Skarbowej. Pierwotnie przepis ten miał następującą treść "Członkowi korpusu służby cywilnej, który stał się funkcjonariuszem, okres stażu pracy w służbie cywilnej lub jednostkach organizacyjnych KAS wlicza się do okresu służby w Służbie Celno-Skarbowej".
Ten przepis został zmieniony 1.01.2018 r., co narusza W SPOSÓB OCZYWISTY prawa nabyte tych wszystkich, którzy wstąpili do SCS w chwili jego obowiązywania.
Właśnie dla tego uważam, że z naszego związku powinien wyjąć jasny przekaz w obronie tych funkcjonariuszy.
Sugeruję, że należy - i to JUŻ TERAZ na etapie procedowania ustawy o EM - wysłać własne pismo w tej sprawie, ewentualnie poprzeć stanowisko Solidarności (bez względu co o nich myślimy), które w tym zakresie jest tożsame z naszym!
Dla jasności dodam, że w pełni podzielam stanowisko NASZEGO ZWIĄZKU żądające poszanowania praw emerytalnych wszystkich funkcjonariuszy SCS: celników przed 1999 r., Inspekcji Celnej, a także UKS!

Przed 01.01.2018 r., nie było nas jeszcze w zaopatrzeniu, więc raczej nie ma mowy o prawach nabytych jeżeli chodzi o emkę
 
YOGI trzeba czytać cały akt prawny.
Jak rozumiesz art.22 ust.1 i 2 ustawy z 11 maja 2017r. Dz.U. poz.1321
Takie same przepisy funkcjonowały w ustawie o SC z 1999 i 2009. Powołujemy się tak samo na prawa nabyte.
 
Do Sławomir Siwy:
Sławek, mam na myśli art. 150 ust. 8 ustawy o Krajowej Administracji Skarbowej. Pierwotnie przepis ten miał następującą treść "Członkowi korpusu służby cywilnej, który stał się funkcjonariuszem, okres stażu pracy w służbie cywilnej lub jednostkach organizacyjnych KAS wlicza się do okresu służby w Służbie Celno-Skarbowej".
Ten przepis został zmieniony 1.01.2018 r., co narusza W SPOSÓB OCZYWISTY prawa nabyte tych wszystkich, którzy wstąpili do SCS w chwili jego obowiązywania.
Właśnie dla tego uważam, że z naszego związku powinien wyjąć jasny przekaz w obronie tych funkcjonariuszy.
Sugeruję, że należy - i to JUŻ TERAZ na etapie procedowania ustawy o EM - wysłać własne pismo w tej sprawie, ewentualnie poprzeć stanowisko Solidarności (bez względu co o nich myślimy), które w tym zakresie jest tożsame z naszym!
Dla jasności dodam, że w pełni podzielam stanowisko NASZEGO ZWIĄZKU żądające poszanowania praw emerytalnych wszystkich funkcjonariuszy SCS: celników przed 1999 r., Inspekcji Celnej, a także UKS!

Przed 01.01.2018 nie było nas w zaopatrzeniu, więc chyba nie ma mowy o prawach nabytych
 
ELBORO pisze, że TK orzekł, iż emka należy się tylko tym co wykonują tzw. zadania policyjne i nijako koniec kropka :) Tak nie jest. TK znalazł jedynie tę jedną cechę relewantną SC z innymi formacjami, dokonując porównania do Policji. W ogóle nie porównywał np. do SG. Dlaczego? Bo nie musiał, gdyż znalazł jedną cechę relewantną z inną formacją i wystarczyło. TK nie robił tego w tym celu, by wykazać, ze tylko tym funkcjonariuszom należy się emka.

Szanowny Panie Przewodniczący, o ile dobrze pamiętam uzasadnienie zawarte w skardze do TK , to właśnie w tym uzasadnieniu powoływano się na wykonywanie przez f-szy zadań podobnych do zadań policyjnych i porównywano wyłącznie do Policji a nie do innych służb. Dlatego TK "podchwycił" takie argumentowanie jako zasadne i samodzielnie nie doszukiwał się cech relewantnych z innymi służbami mundurowymi.
 
ZOSIA SAMOSIA. Raczej w skardze nie, bo skarga była ukierunkowana na cechy stosunku administracyjnoprawnego. SW i Strażacy nie wykonują zadań policyjnych. W toku postępowania przed TK ujawniły się stanowisko Sejmu i PG i to tam były zarzuty, które o ile dobrze pamiętam, szły w tym kierunku i były uzasadnieniem, żeby nie włączać Nas do zaopatrzeniowego systemu emerytalnego. Zareagowaliśmy na to pismem z przykładami w celu obalenia tej narracji, bo jak sądzę, nie byłoby wyroku pozytywnego. Zapadł wyrok dość kuriozalny, ale był sukcesem, bo TK absolutnie nie rozstrzygał, że tylko fsze, którzy wykonują tzw., zadania policyjne mogą być objęci zaopatrzeniowym systemem emerytalnym służb mundurowych. Czegoś takiego nie ma w wyroku i nie ulegajmy proszę interpretacji narzucanej przez MF, która stawia Naszą służbę, Naszą formację jako formację gorszej kategorii. Jeżeli ktoś, kto akurat nie ma problemu z zadaniami policyjnymi uważa, że to kryterium jest słuszne, to przedstawia sam siebie i wszystkich fszy SC i SCS jako funkcjonariuszy gorszej kategorii.
System powinien być spójny i ten ponad rok funkcjonowania systemu z tym dziwnym warunkiem 5 lat tzw. zadań policyjnych, dowiódł już jednoznacznie, że jest to warunek, który prowadzi do szeregu błędów, wypaczeń, wręcz do chaosu. Ja to wiem, bo uczestniczymy w sprawach sądowych i rozmawiamy z ZER MSWiA.
 
Zgadzam się z Panem. Dla mnie najbardziej kuriozalnym było włączenie do służb mundurowych Straży Marszałkowskiej. Ale cóż, ktoś musi z sejmowych korytarzy przeganiać wszędobylskich dziennikarzy i mieć za to emeryturę mundurową, co oznacza tylko tyle, że jej wysokość będzie większa od cywilnej. Rządowa marchewka działa.
 
Rządowa marchewka działa.

I tutaj nie mogę się z Tobą zgodzić - emerytura mundurowa to nie jest rządowa marchewka, oto przykład:
cały czas odchodzą ze służy nasze koleżanki i koledzy
zgadnij, którą emeryturę wybierają?
Tak, wybierają emeryturę ZUS-owską. Okazuje się, że emerytura ZUS-owska, w skład której wchodzą wszystkie elementy wynagrodzenia jest dużo bardziej korzystna od mundurowej. Nawet jeżeli osoby te miałyby zaliczone wszystkie lata służby, to otrzymaliby max 75 %, a tak dochodzą do 100%.
Nie wiem skąd twierdzenie, że mundurowa będzie korzystniejsza finansowo, ona może być korzystniejsza, ale tylko z punktu widzenia konieczności przeprowadzenia iluś tam lat. Jeżeli jednak ktoś przyszedł do służby po ukończonych studiach wyższych, a takich osób jest większość, to 25 + ok. 30 lat daje właśnie 55 lat.
Okazuje się, że może ona być korzystna dla ludzi, którzy przyszli do służby po maturze, bo będą pracować do 50 roku (jeżeli zniosą wymóg 55 lat) i dla osób, które z różnych przyczyn nie są zainteresowane wypracowaniem pełnej 75%-owej emerytury.
 
Ostatnia edycja:
Zosiu, nie powinniśmy dewaluować pracy/służby Straży marszałkowskiej, ani żadnej innej formacji. Możemy i powinniśmy posługując się ich przykładem walczyć o zrównanie naszych praw.
Poza tym, to co widzimy w TV to nie jest cała praca SM. Poza otwieraniem drzwi wykonują wiele innych czynności. Relacje na ten temat mam od BOR-owików (obecny SOP), którzy trochę mi o nich opowiedzieli, w tym o zbieżnych zadań z ich zadaniami, o wspólnych szkoleniach itp., a zdanie miałem podobne do Twojego.
 
Heleno, emerytura ZUS-owska jest korzystniejsza dla funkcjonariuszy obecnie odchodzących, bo:
1. mieli spory kapitał początkowy
2. dodatek za pracę/służbę w szczególnym charakterze

Zapytaj obecnych 40-latków, którzy zwykle nie mają kapitału początkowego, jakie prognozy dostają z ZUS. dla pokolenia funkcjonariuszy poniżej 50-tki emerytura mundurowa jest na 100% korzystniejsza. Wraz ze wzrostem wieku coraz bardziej trzeba zastanawiać się nad wyborem systemu emerytalnego
 
YOGI trzeba czytać cały akt prawny.
Jak rozumiesz art.22 ust.1 i 2 ustawy z 11 maja 2017r. Dz.U. poz.1321
Takie same przepisy funkcjonowały w ustawie o SC z 1999 i 2009. Powołujemy się tak samo na prawa nabyte.

Sławek, ustawa z 11 maja 2017r. o emeryturach jest aktem późniejszym wobec ustawy z 16 listopada 2016r. o KAS ( ogłoszonej 2 grudnia 2016r.).
Przepis art. 150 ust. 8. cyt. "Członkowi korpusu służby cywilnej, który stał się funkcjonariuszem, okres stażu pracy w służbie cywilnej lub jednostkach organizacyjnych KAS wlicza się do okresu służby w Służbie Celno-Skarbowej". nie budzi wątpliwości interpretacyjnych. Przepis ten obowiązywał. Z tego wynika jasno, że okres stażu pracy w służbie cywilnej wlicza się do okresu służby w SCS W PEŁNYM TEGO ZNACZENIU, BEZ ŻADNYCH WYJĄTKÓW!
 
YOGI, to nie jest nic nadzwyczajnego. W obu ustawach o Służbie Celnej (z 1999 roku oraz z 2009 roku) ustawodawca także wyraźnie i wprost zapisał zasadę zaliczenia okresu pracy w administracji celnej na poczet okresu służby i w naszej ocenie ustawodawca w ustawie z dnia 11 maja 2017 roku nie miał uprawnienia do swoistego „anulowania” zasad przez siebie określonych, do tworzenia sytuacji działania prawa wstecz (i to prawa, które przynosi negatywne skutki dla podmiotów nim objętych)



W art. 94 ust1. ustawy o Służbie Celnej z 24 lipca 1999 roku ustawodawca wyraźnie zapisał, iż „w wypadku gdy przepisy prawa uzależniają stopień lub stanowisko służbowe, a także prawo do świadczenia lub jego wymiar od okresu pełnienia służby, pracownicy, którzy stali się funkcjonariuszami celnymi, zachowują ciągłość służby, z zaliczeniem dotychczasowego okresu pracy”

Z kolei w art. 94 ust. 2 ustawodawca wyraźnie również zapisał, iż „dotychczasowe okresy zatrudnienia w administracji celnej traktowane są jako pełnienie służby w rozumieniu przepisów niniejszej ustawy”



Powyższe regulacje powiela i zawiera ustawa o Służbie Celnej z 2009 roku albowiem przepis art. 222. ust. 1 wskazuje wyraźnie, iż „funkcjonariusze celni, którzy w dniu wejścia w życie ustawy pełnili służbę w Służbie Celnej stają się funkcjonariuszami w rozumieniu ustawy”, natomiast art. 222 ust. 2 zawiera wyraźny zapis, iż „w przypadku gdy przepisy prawa uzależniają prawo do świadczenia lub jego wymiar od okresu pełnienia służby funkcjonariusze celni zachowują ciągłość służby. Dotychczasowe okresy służby w Służbie Celnej oraz zatrudnienia w administracji celnej traktowane są jako pełnienie służby w rozumieniu przepisów ustawy.



Trzeba tu dodać, iż powyższe zasady ciągłości z 1999 roku oraz z 2009 roku wynikły naturalnie z poprzednio panującego porządku prawnego albowiem od 1 stycznia 1983 roku weszło w życie Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 24 stycznia 1983 roku w sprawie niektórych praw i obowiązków urzędników administracji celnej (Dz. U. 1983 nr 5 poz. 34). Wówczas to w ramach administracji celnej zostali wyróżnieni pracownicy mający nosić mundur służbowy o uprawnieniach policyjnych zatrudnieni na podstawie mianowania (współdziałanie z właściwymi organami w celu zapewnienia bezpieczeństwa i obronności Państwa stosownie do zadań administracji celnej).
 
[FONT=&quot]W kontekście tej całej dyskusji na temat zaliczenia wcześniejszych lat pracy jako równorzędne ze służbą dla celów ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym mam propozycję.

Wiadomo, że MF ma argument, z którym trudnodyskutować, że jeśli uznają te lata wcześniejsze, to bardzo dużo ludzi odejdzie na emeryturę.

A zatem trzeba coś wymyślić, co te obawy MF usunie.
Czy zgadzacie się, aby przedstawić propozycję takiego swoistego bufora w przepisach przejściowych, polegającego na wpisaniu roczników(dat urodzenia), które uprawniałyby do odejścia.
Czyli, ktoś nabył prawo do emki, ale nie może odejść, bo jego rocznik na to jeszcze nie pozawala.

Czy tak w ogóle można? Przedstawiam temat z prośbą o dyskusję, bo argument MF(stabilność formacji i w ogóle możliwość realizowania przez SCS zadań) jest nie do obalenia.

Musimy zatem coś wymyślić, coś zaproponować. Ja wprawdzie już to proponowałem wcześniej, ale wtedy była inna sytuacja i nie było też dialogu. Może teraz przed wyborami ktoś otworzy się na konstruktywny dialog?

Pytanie mam tylko do Was, czy środowisko zgadza się na takie coś?

Trudno na razie przedstawiać mi te roczniki, bo trzeba by dokładnie poznać strukturę wiekową. Chodzi mi o to, dokładniej rzecz ujmując, by rocznikami ograniczyć możliwość odejścia w pierwszym roku np. tylko 2000 osób, w drugim także 2500, i trzecim np. też 2500 albo coś w tym stylu. Po pierwszym roku okaże się także ilu uprawnionych odchodzi i w drugim i trzecim roku można by było to regulować.
To jest do zrobienia, ale ktoś w MF musiałby chcieć i zacząć to już organizować (nabory równolegle).
Zgadzacie się, aby przedstawić MF i później Parlamentowi takie mniej więcej propozycje?
Jakie ew. inne? Podpowiadajcie proszę.
[/FONT]
 
YOGI, jesteś strasznie namolny z wałkowaniem tematu funkcjonariuszy wywodzących się z UKS.
Otrzymałeś odpowiedź, że ZZ zajmuje się tą sprawą.
W części Twoich poprzednich wpisów można było odnieść wrażenie, że pomimo krótkiego stażu jako f-sz, bardzo identyfikujesz się ze służbą, co mi się nawet podobało (pomimo niezręcznego wejścia na forum).
Chcesz zamęczyć wszystkich ta sprawą, to jesteś na najlepszej drodze. Nie sprawisz, ze bedzie większa przychylność wśród celników dla UKSów. Skutek będzie odwrotny. Robisz złą robotę dla swojego środowiska.
Chcesz, żeby głos funkcjonariuszy z UKSowskim rodowodem był bardziej słyszalny, załóż koło składające się z UKSów i zmobilizuj ludzi do działania.
Od trafnych i słusznych komentarzy idziesz w kierunku stania się forumowym TROLEM.
Jesteś na najlepszej drodze i możesz ten post zgłosić w swoim stylu do moderatora.
 
Sławku, osobiście jestem przeciwny wprowadzaniu dodatkowych, jak to określiłeś buforowych warunków dla celników.
Po warunkach 5/15/55 mamy godzić się na kolejne dyskryminujące dziwolągi prawne?
Jeśli MF chce zatrzymać ludzi to jest tylko jeden sposób. Jasno określony plan modernizacji, w tym regulacji płac. Np. po 500 zł. w kolejnych latach sprawi, że f-sze odłożą w czasie decyzję o odejściu a drugim bonusem będzie większe zainteresowanie naborami do naszej służby.
Ale to tylko moje osobiste zdanie.
 
Heleno, emerytura ZUS-owska jest korzystniejsza dla funkcjonariuszy obecnie odchodzących, bo:
1. mieli spory kapitał początkowy
2. dodatek za pracę/służbę w szczególnym charakterze

Zapytaj obecnych 40-latków, którzy zwykle nie mają kapitału początkowego, jakie prognozy dostają z ZUS. dla pokolenia funkcjonariuszy poniżej 50-tki emerytura mundurowa jest na 100% korzystniejsza. Wraz ze wzrostem wieku coraz bardziej trzeba zastanawiać się nad wyborem systemu emerytalnego

Nie w każdym przypadku. Celnicy którzy mają dziś 60 i więcej lat na przykład 64 lata muszą wszystko przemyśleć i obliczyć. To prawda że ich kapitał początkowy jest znaczny. Ale gdy wybiorą dwie emerytury cząstkowe mundurową i z ZUS kapitał początkowy wpływa na wymiar emerytury do części ZUS. Odnośnie pracy w szczególnym charakterze jeżeli spełnia wszystkie kryteria do rekompensaty do kapitału początkowego bo pracują w administracji celnej od 1979 r i później to być może rekompensata się należy. Pytałem o ten problem w ZUS i uzyskałem odpowiedź że w centrali ZUS trwają konsultacje na ten temat i odpowiedź ma być pod koniec marca 2019 r Tak więc każda ma indywidualną sprawę i musi sam sobie wyliczyć która przypadek jest finansowo korzystniejsza
 
Heleno, emerytura ZUS-owska jest korzystniejsza dla funkcjonariuszy obecnie odchodzących, bo:
1. mieli spory kapitał początkowy
2. dodatek za pracę/służbę w szczególnym charakterze

Zapytaj obecnych 40-latków, którzy zwykle nie mają kapitału początkowego, jakie prognozy dostają z ZUS. dla pokolenia funkcjonariuszy poniżej 50-tki emerytura mundurowa jest na 100% korzystniejsza. Wraz ze wzrostem wieku coraz bardziej trzeba zastanawiać się nad wyborem systemu emerytalnego[/QUOTE

To prawda. Mam 45 lat, w tym 21 lat służby a ZUS wyliczył mi emeryturę około 1700 brutto gdy osiągnę wiek emerytalny. Na dodatek za szczególne warunki nie łapię się, brakuje mi kilku lat.
 
Wiadomo, że MF ma argument, z którym trudno dyskutować, że jeśli uznają te lata wcześniejsze, to bardzo dużo ludzi odejdzie na emeryturę.
A zatem trzeba coś wymyślić, co te obawy MF usunie.

Panie Sławku,

Moim zdaniem, nic tak nie zachęci do pozostania w służbie jak godne wynagrodzenie.
Podam przykład, przed KAS funkcjonariusze na emeryturze otrzymywali wynagrodzenie i połowę emerytury, osoby te chętnie przychodziły do pracy bo gdzie im lepiej zapłaciliby za pracę,

W Policji już nad tym pracują, zastanawiają się czy doświadczonym funkcjonariuszom, którzy mają wypracowane lata, dać tzw. specjalne dodatki, nawet 40 %,

Pytanie jest zasadnicze, czy funkcjonariusz, który po 20 i więcej larach służby będzie chciał dalej pracować patrząc na młodych stażem, ale wynagradzanych tak samo? A dokonała to pseudo reforma w zakresie wartościowania.
Nie zostanie, bo jest to dla takiej osoby bardzo przykra sytuacja, po co ma dzielić się wiedzą i doświadczeniem, jeżeli i tak nie dostaje godnego wynagrodzenia. Jasne jest, że młody funkcjonariusz też patrzy i widzi, po co ma starać się, skoro im dłużej będzie w służbie to i tak nic z tego nie będzie miał.
 
Ostatnia edycja:
Sławku, osobiście jestem przeciwny wprowadzaniu dodatkowych, jak to określiłeś buforowych warunków dla celników.
Po warunkach 5/15/55 mamy godzić się na kolejne dyskryminujące dziwolągi prawne?
Jeśli MF chce zatrzymać ludzi to jest tylko jeden sposób. Jasno określony plan modernizacji, w tym regulacji płac. Np. po 500 zł. w kolejnych latach sprawi, że f-sze odłożą w czasie decyzję o odejściu a drugim bonusem będzie większe zainteresowanie naborami do naszej służby.
Ale to tylko moje osobiste zdanie.

Masz rację, godne wynagrodzenia mogą zatrzymać ludzi w służbie, tylko jak to ma się do zatrzymania funkcjonariuszy z długim stażem?
Nawet te obecnie podwyżki zostały tak podzielone, że funkcjonariusze z najdłuższym stażem otrzymali najniższe podwyżki do podstawy, bo im odjęto do stażowego i do stopnia. Im stażowe rośnie, a mi nie. Mają patologicznie szybką ścieżkę awansu na stopniu a ja nie.
Aby zatrzymać tych z długim stażem, to należy ich zmotywować. Ja osobiście czekam na te magiczne 55 lat i uciekam. Od 2009/2010 zarabiam tyle co osoby zwartościowane wówczas, z tą różnicą, że ja musiałam mocno napracować się przez naście lat, a moi współpracownicy dostali świetne stanowiska będąc w służbie przygotowawczej.
No, taka motywacja na pewno mnie nie zmotywuje do pozostania w służbie choćby jednego dnia dłużej.
 
Ostatnia edycja:
[FONT=&quot]W kontekście tej całej dyskusji na temat zaliczenia wcześniejszych lat pracy jako równorzędne ze służbą dla celów ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym mam propozycję.

Wiadomo, że MF ma argument, z którym trudnodyskutować, że jeśli uznają te lata wcześniejsze, to bardzo dużo ludzi odejdzie na emeryturę.

A zatem trzeba coś wymyślić, co te obawy MF usunie.
Czy zgadzacie się, aby przedstawić propozycję takiego swoistego bufora w przepisach przejściowych, polegającego na wpisaniu roczników(dat urodzenia), które uprawniałyby do odejścia.
Czyli, ktoś nabył prawo do emki, ale nie może odejść, bo jego rocznik na to jeszcze nie pozawala.

Czy tak w ogóle można? Przedstawiam temat z prośbą o dyskusję, bo argument MF(stabilność formacji i w ogóle możliwość realizowania przez SCS zadań) jest nie do obalenia.

Musimy zatem coś wymyślić, coś zaproponować. Ja wprawdzie już to proponowałem wcześniej, ale wtedy była inna sytuacja i nie było też dialogu. Może teraz przed wyborami ktoś otworzy się na konstruktywny dialog?

Pytanie mam tylko do Was, czy środowisko zgadza się na takie coś?

Trudno na razie przedstawiać mi te roczniki, bo trzeba by dokładnie poznać strukturę wiekową. Chodzi mi o to, dokładniej rzecz ujmując, by rocznikami ograniczyć możliwość odejścia w pierwszym roku np. tylko 2000 osób, w drugim także 2500, i trzecim np. też 2500 albo coś w tym stylu. Po pierwszym roku okaże się także ilu uprawnionych odchodzi i w drugim i trzecim roku można by było to regulować.
To jest do zrobienia, ale ktoś w MF musiałby chcieć i zacząć to już organizować (nabory równolegle).
Zgadzacie się, aby przedstawić MF i później Parlamentowi takie mniej więcej propozycje?
Jakie ew. inne? Podpowiadajcie proszę.
[/FONT]

Coś wyczuwam tu kolejny temat do bitki.

Może warto założyć osobny wątek ?

To że ludzie chcą odchodzić jest wynikiem zmęczenia, słabych zarobków i utraty atrakcyjności tej pracy. Trzymanie ich na siłę jest szkodliwe dla organizacji bo "z niewolnika nie ma pracownika".
Zaproponowanie terminarza odejść nie dla wszystkich będzie dobrym rozwiązaniem.

Ale....
To tylko ludzie, i większość jest łasa na pieniądze. Może należy skopiować niedawny pomysł rządu na zatrzymanie emerytów w pracy? Chodziło o dodatkową kasę jeśli emeryt pozostanie w pracy.
Może u nas to rozwiązanie się sprawdzi. 🙂
 
Wiadomo, że MF ma argument, z którym trudno dyskutować, że jeśli uznają te lata wcześniejsze, to bardzo dużo ludzi odejdzie na emeryturę.
A zatem trzeba coś wymyślić, co te obawy MF usunie.

Panie Sławku,

Moim zdaniem, nic tak nie zachęci do pozostania w służbie jak godne wynagrodzenie.
Podam przykład, przed KAS funkcjonariusze na emeryturze otrzymywali wynagrodzenie i połowę emerytury, osoby te chętnie przychodziły do pracy bo gdzie im lepiej zapłaciliby za pracę,

W Policji już nad tym pracują, zastanawiają się czy doświadczonym funkcjonariuszom, którzy mają wypracowane lata, dać tzw. specjalne dodatki, nawet 40 %,

Pytanie jest zasadnicze, czy funkcjonariusz, który po 20 i więcej larach służby będzie chciał dalej pracować patrząc na młodych stażem, ale wynagradzanych tak samo? A dokonała to pseudo reforma w zakresie wartościowania.
Nie zostanie, bo jest to dla takiej osoby bardzo przykra sytuacja, po co ma dzielić się wiedzą i doświadczeniem, jeżeli i tak nie dostaje godnego wynagrodzenia. Jasne jest, że młody funkcjonariusz też patrzy i widzi, po co ma starać się, skoro im dłużej będzie w służbie to i tak nic z tego nie będzie miał.

Tak jest, uprzedziłaś mnie ,😁
 
Back
Do góry