• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

Czy w Polsce zagrożona jest demokracja i jej najważniejsza wartość - wolność słowa?

slawomir.siwy

Administrator
Członek Załogi
Dołączył
1 Luty 2006
Posty
13 536
Punkty reakcji
4 501
Miasto
ZZ Celnicy PL
Naczelnik Urzędu Celnego w Opolu
Pan Marek Ciupek

Szanowny Panie Naczelniku.

W świetle art.54 Konstytucji RP oraz art.10 Europejskiej Konwencji Praw Człowiekaoraz orzecznictwa ETPCZ np. wyrok z dnia 16 lipca 2009 roku ze skargi nr 20436/02,
Jak również w z uwagi na obowiązujące prawo i naruszenie art.1 ust.2 i art.3 ustawy z dnia 23 maja 1991r. o Związkach zawodowych(tj. z 2001r. Dz.U. Nr 79, poz.854 ze zm.) tj. ingerencja w niezależność Związku zawodowego oraz naruszenie ustawowego zakazu ponoszenia ujemnych następstw z tytułu wykonywania funkcji Przewodniczącego Związku,
Nadto z uwagi na obawę, iż zachodzi podejrzenie uzasadnione popełnienia(usiłowania) czynu zabronionego(przestępstwa) z art.231 par.1 KK, tj,. niedopełnienie obowiązku przestrzegania prawa przy wykonywaniu czynności służbowych w związku z art.7, art8 ust.2 i art83 Konstytucji RP, w związku z art.1 ust.2 i art.3 ustawy o Związkach zawodowych oraz usiłowanie czynu zabronionego z art.35 ust.1 pkt. 2 i 3 ustawy o Związkach zawodowych(utrudnianie wykonywania funkcji przewodniczącego),
Jak również naruszenie zasady dwuinstancyjności postępowania,
Ale przede wszystkim z uwagi na brak oryginału nagrania i rozbieżne wyjaśnienia redakcji radia Rzeszów w tych samych sprawach, jak również wniosek rzecznika dyscyplinarnego

Wnoszę


o umorzenie postępowania dyscyplinarnego prowadzonego przeciwko mojej osobie (...)


Z poważaniem:
Sławomir Siwy

Ps.
SSC deklarował już zawieszenie demokracji na kołku, funkcjonariuszy celnych przyrównywał do psów. Moją sprawę zleciło ministerstwo, podobne pytania jak w temacie stawia się, wobec poczynań władzy, na różnych innych forach.
POSTAWMY WIĘC PODOBNE PYTANIE.
 
Ostatnia edycja:
a ilu ludzi też w cle jest chorych na władze,popatrz dookoła ,jak się dorwią do władzy stanowisk to by se jajczęta na łeb ubrali i coś ma to dziwnie związek ze wzrostem,
celnik nie ma żadnych praw jako funkcjonariusz bo oto chodzi nie trzeba pracownika tylko niewolnika,marionetkę która ma pracować na wizerunek i dobrobyt władców.
 
Ostatnia edycja:
To cytat z internetu "............Napisz lepiej o prawdziwych problemach z naszą demokracją:

- o wzywaniu do wyjścia na ulice przeciwko demokratycznie wybranemu rządowi/prezydentowi,
- o przyczynach ciągłej czarnej propagandy uprawianej przez media prywatne w stosunku do ówczesnego rządu, a obecnej opozycji, przy jednoczesnej osłonie strony przeciwnej,
- o próbie monopolizowania kanałów informacji medialnej przez obecny rząd,
- o rzucaniu dziesiątków oskarżeń wobec polityków PiSu nie popartych dowodami, a podchwytywanych przez media manipulujące opinią publiczną,
- o akcjach wobec niewygodnych dziennikarzy śledczych (sprawa red. Sumlińskiego)
- o zatrudnianiu na wysokich stanowiskach rządowych byłych współpracowników SB,
- o posługiwaniu się i tolerowaniu językiem nienawiści i chamstwa wobec polityków i wyborców innej partii,
- o zatrudnianiu byłych pracowników sb i innych służb komunistycznych w instytucjach rządowych,
- o ukrywaniu istotnych dla społeczeństwa informacji dotyczących wydarzeń i podmiotów gospodarczych (dane na temat kryzysu, sprzedaż stoczni,...),
- o manipulacjach instytucji sondażowych na temat preferencji wyborców,
- o tle powstania Platformy Obywatelskiej w świetle wypowiedzi gen. Czempińskiego,
- o niejasnych kontaktach najwyższych urzędników państwowych (marszałek Komorowski)
- o szeregu spraw o podłożu kotupcyjnym z udziałem polityków PO (Sawicka, Karnowski, Misiak, Dzikowski, ...)
 
A PIS nie zatrudniało byłych agentów i jak sam J.Kaczyński powiedział że musieli ich zatrudnić bo wiedzieli co jak robić , znali się na robocie ,
I tu prawdę powiedział , nie szukaj sprawiedliwości lub demokracji to frazesy.
 
PiS nie był święty, ale tu cytat z internetu -------
"Czy w Polsce istnieje demokracja i wolność słowa? Pytanie takie może mieć wiele odpowiedzi. Punkt widzenia w tej sprawie zależy od punktu widzenia. Inaczeja na tak postwione pytanie odpowiedzą zwolennicy Platformy Obywatelskiej, inaczej Prawa i Sprawiedliwości a jeszcze inaczej zwolennicy Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Wszystko zależy od tego czy dana partia polityczna jest w rządzie czy w opozycji. Głównym problemem jaki chciałbym poruszyć jest problem czy w czasie rządów Jarosława Kaczyńskiego podstawy państwa demokratycznego byly zagrożone? W czasie rządów PIS, zwolennicy PO i SLD mówili o zagrożonej demokracji i wolności słowa. Obecnie gdy rządzi PO zwolennicy PIS mówią że obecny rząd również działa po za granicą prawa. Oczywiście każda partia gdy jest w opozycji ma prawo mówić różne rzeczy i obowiązek patrzeć na ręce rządzącym. Ale czy używanie argumentów o zagrożeniu demokracji czy wolności słowa jest dopuszczalne? W końcu mamy do czynienia z podważaniem podstawy ustroju państwa demokratycznego. Osobiście uważam że czasami nawet dyktatura może okazać się lepsza niż demokracja. Przykład generałów Franco czy Pinocheta, którzy nie zdobyli władzy w sposób demokratyczny, ale okazali się lepszymi rządzącymi niż zwycięzcy komuniści. Sytuacja taka pokazuje że nie zawsze demokracja jest najlepszym ustrojem.

W Polsce w czasie rządów PIS w latach 2005-07, mieliśmy do czynienia z podważaniem rządzących, głównym zarzutem był niedemokratyczny styl sprawowania władzy przez Jarosława Kaczyńskiego. Zwolennicy PIS a PO w tym czasie wierzyli liderom swoich partii. Epicentrum oskarżeń o zagrożonej demokracji przypadło na lato 2007 roku. W czasie rozpadu koalicji, pojawiły się wlaśnie takie oskarżenia ze strony opozycji jak również byłych koalicjantów. Media również podniosły głos w tej sprawie. Tomasz Lis nawet przerwał urlop i wrócił wcześniej do prowadzenia swego programu. Pod koniec sierpnia redaktor Lis wspólnie z Andzrzejem Lepperem, patrząc w oko kamery z kamienną twarzą mówili o państwie jeśli nie totalitarnym, to z pewnością autorytarnym. Po zatrzymaniu Janusza Kaczmarka przez ABW, mieliśmy w mediach do czynienia z putinizmem.

Media bardzo słusznie domagały się od prokuratury przedstawienia dowodów, dlaczego były szef MSWIA został zatrzymany. Następnego dnia została przedstawiona przez prokuratora Engelkinga medialna konferencją prasowa. Przed konferencją prasową mogłem podobnie jak większość społeczeństwa tylko domyślać się o co chodzi? I czy tezy medialne przypadkiem nie są prawdziwe? Moje wątpliwości po tej konferecji prasowej zostały rozwiane. Uważam że ABW miało prawo zatrzymać Kaczmarka. Ale w mediach burza rozgorzała na dobre, zaczęto podważać w najgłupszy sposób przedstawione fakty w aferze przeciekowej. Pojawiły się tezy że dla dobra śledztwa nie powinno się pokazywać publicznie tych dokumentów. A więc media zaczeły sobie przeczyć. Najpierw pokażcie fakty, a później czemu pokazaliście fakty. Oczywiście sprawe nadużywania władzy w czasie rządów PIS nie da się rozwiązać. Nawet jeżeli za tych rządów dochodziło do nieprawidłowości (takie zdarzają się każdej ekipie rządzącej), to oskarżenia o łamaniu ustroju politycznego poszły stanowczo za daleko. Ale zwolennicy PIS a PO dalej bedą mieć w tej sprawie inne zdanie.

Podobnie jak na przełomie roku 1995/96, mieliśmy do czynienia z aferą "Olina". Zwolennicy Wałęsy uważali że rządzi nami komunistyczny szpieg. Zwolennicy Kwaśniewskiego że doszło w sposób "łajdacki" z obaleniem rządu. Dziś z przebiegu czasu trudno powiedzieć kto miał rację w tym sporze. Podobnie jest z oceną rządu Kaczyńskiego. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Obecnie działająca komisja sejmowa pod przewodnictwem posła Karpiniuka, nie wytropiła nic szczególnego, co mogłoby pokazać że w czasie rządów PIS dochodziło do łamania demokracji. Panika podjęta przez opozycje była przesadzona, a jej głównym celem była nadchodząca kampania wyborcza, co w przyszłości okazało się bardzo skuteczne, a jej wynikiem było przejęciem władzy przez opozycję. A to pokazuje że rządy Kaczyńskiego nie zagrażały demokracji i nie miały charakteru autorytarnego. Bo czy możliwe jest aby w takim ustroju opozycja przejeła władze?"
 
Nie jest dobrze bo i Doda ostatnio mówi tak samo :)
Ale na poważnie pytanie postawiłbym w inny sposób ----

Ile z prawdziwej demokracji jest w III RP? Każdy rząd wybrany "demokratycznie" ograniczał po objęciu władzy demokrację.
Można deliberować, który najbardziej i czy obecny pokazał już wszystko na co go stać w ograniczaniu demokracji. Myslę, że nie pokazał, bo w tej chwili sam jest ograniczany ośrodkiem prezydenckim, ale co będzie po wyborach prezydenckich ...?
 
Istota demokracji

"W społeczeństwie demokratycznym, opartym na rządach prawa, musi istnieć odpowiednia możliwość wyrażania idei politycznych, kwestionujących ustalony porządek i realizowanych środkami pokojowymi, w drodze korzystania z wolności zgromadzeń i innych środków zgodnych z prawem. Jeśli demonstranci nie uciekają się do przemocy, ważne jest wykazanie w stosunku do nich przez władze publiczne pewnej dozy tolerancji. W innym wypadku wolność zgromadzania się zagwarantowana w art. 11 Konwencji zostałaby pozbawiona wszelkiej treści."
http://prawo.gazetaprawna.pl/artyku...gwarantuje_prawo_do_strajku_i_zgromadzen.html
 
Prawdziwe zagrożenia dla młodej demokracji

Prasa informuje:
"Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy teraz jednym z najważniejszych celów podejmowanego na nowo śledztwa będzie wyjaśnienie informacji o łapówkach płaconych rzekomo przez szefów "......". Mieli je otrzymywać politycy oraz wysocy rangą urzędnicy Ministerstwa Finansów.

"To dzięki nim przez kilka lat do kraju przyjeżdżały setki tysięcy ton oleju napędowego, który tylko w dokumentacji był opałowym. Produkowano go na Łotwie z przepracowanych olejów sprowadzonych z Białorusi, Kazachstanu, dodając do niego paliwo lotnicze z Możejek" - tłumaczy jedna ze znających akta osób."

Teraz jeszcze sami funkcjonariusze złożyli doniesienie na urzędników MF z tym, że w sprawie alkoholu.

TVN informował o lukach prawnych dla gier hazardowych.
MF chce teraz naprawiać zaniedbania swoich urzedników ustawą, w sprawie akcyzy dla dostawców energii, bo w przeciwnym razie SP straci kolejne dziesiątki miliardów zlotych.

W publikacjach prasowych oraz w odpowiedzi na nasze zarzuty, poszczególni Podsekretarze Stanu stają po stronie swoich urzędników, zamiast dokonać w ramach podległych sobie Departamentów odpowiednich działań naprawczych.

Jak to nazwać?
Uważam, że to są prawdziwe zagrożenia dla naszej młodej demokracji.

Ale wiecie w czym moim zdaniem tkwi największy problem. Mianowicie w tym, że my(społeczeństwo) akceptujemy takie zachowania i dajemy na to przyzwolenie. Z kim nie rozmawiam na temat naszego zawiadomienia do Prokuratury, twierdzi że to nic nie da, bo takie zachowania wyoskich urzędników i polityków to NORMA w naszej demokracji.
 
Ostatnia edycja:
brawo Sławku i dzieki Ci za pomoc w zdemaskowaniu prawdziwyvh przestepców( czytaj polityków i naszego ministra),nami tj.ofiarami i ch gier politycznych jestesmy my ci którzy zostali pozamykani jak psy w klatkach ,bo wynik musi być.Nikt nie patrzył na nasze dzieci ,rodziny ,nikt nie informował ich gdzie nas wywoża metody rodem stalinowski, cóz nasi rzadzący swietnie pamiętaja te metody bo większosć z nichanależała do PZPR-u ,a dzis do PiS I PO.Niech się wytłumaczy poseł Kuchcinski ,za afere medycką,wstyd!dlaczego zwierzchnicy w prokuraturze krajowej nie reagują na pochopne działanie prokuratur okregowychmdlaczego nikt nie wyciąga konsekwencji od prokuratury przemyskiej ,mineły 2 lata a ten się dalej zastanawia co robić.....dzieki Paniu Panie Sławku ,NIE STACILISMY WIARY ,W TO ,ŻE KTŚ NAS JESZCZE WSPIERA ,WIELKIE DZIEKI ZA TO I ZA WSZYSTKIE INTERWENCJE W NASZYM IMIENIU
 
demokracja???

Wydaje mi się, że demokracja jest zagrożona przez "nadmiar demokracji". W normalnych krajach np. Szwajcarii demokracja była zagwarantowana była poprzez zwykłe poczucie przyzwoitotości normalnch ludzi (przynajmniej do momentu póki nie zostali zalani przez emigrantów z Turcji i Jugosławi, bo z tą chwilą poczucie pryzwoitości w /Szwajcarii dostało mocno po głowie).
W Polsce można mówić o w miarę normalej sytuacji, gdy ogół "społeczeństwa" trzyma się krótko za ryj. Gdy różni pseudo "demokraci", "leninowcy", "socjaliści", "postępowcy" przedstawiciele pseudo postępowego Lombroso bredzą o "tym że przestępców tworzą ciężkie warunki społeczne" , " że wszystkim przysługują prawa", jest to pseudointelektualny bełkot.
Ludzie, w normalnych społeczeństwach jest to normalne, że człowiek wie, że ma prawa. Wie również, że posiada pewne obowiązki.
Natomiast w Polsce pegeerusy i inne warstwy społeczne uzależnione od trunków wysokoprocentowych, nadłuchają się iż posiadają prawa, na percepcję faktu iż posiadają obowiązki nie starcza chęci, a może i pojemności mózgu, bo szare komórki ruska wóda wyżarła.
Np. Normalny rolnik wsiada na ciągnik i zapierdala żeby cokolwiek mieć.
PGRus potrafi jedynie przemycać fajki i chlać ( na wschodzie) albo jedynie chlać (na zachodzie, bo granicy zabrakło). A ty, żryj się z takimi ćwierćinteligentami na granicy. (Nie ubliżając klinicznym a nie graniczno/alkocholwym ćwierćinteligentom. Zaznaczam, nie stawiam znaku równości pomiędzy wszystkimi przekraczającymi granicę a tego typu ludźmi. Na granicy jest ich niestety nadreprezentacja).
Stawiam postulat - demokracja dla normalnych, nie dla złodzieji, przemytników i "polytków" (SLD, PO, UW i innych "yntelektualystów").
Jest oczywiście wyższa półka PGR-sów. Ci oczywiście w białych koszulach, garniturach patrzą jak tu zarobić przekrętami na paliwie, alkocholu czy fajurach. To tzw. ELYTA. Tzn, mniej są obciążeni genetycznie i ich mózgi funkcjonują w miarę normalnie, przynajmniej w zakresie prostych prawd ekonomicznych.
Jeśli u nas ma być w miarę normalnie, musi funkcjonować w miarę jasne, proste do zinterpretowania prawo, z konkretnym prawem wykonawczym.
Jeśli będzie prawo niejednolite, z brakiem prostej interpretacji, to jak mieliśmy burdel gospodarczy, tak go mieć będziemy.
Ale, jak ćwierkają wóbelki, prawo takie musi być, bo tylko w takich realiach pożywią się "rekyny".
A wystarczyłoby wziąć wzór z miarę normalnych krajów, np . Niemcy (Deutschland), Wielka Brytania (Great Britain), Francja (France), USA (Hameryka).
Na dzisiaj Amen.
 
W Polsce można mówić o w miarę normalej sytuacji, gdy ogół "społeczeństwa" trzyma się krótko za ryj.

A według jakiejże to normy taka zystuacja jest "normalna", bo chyba nie według demokratycznej?

Za ryj trzymają ludzi totalitaryzmy. W demokracji rządzż PRAWA, a stosuja go świadomi obywatele, nazywani zazwyczaj "społeczeństwem obywatelskim". Maja oni taka paskudną ceche, że patrzą nieco dalej, niż na koniec własnego nosa, ale i na ręce władzy, oraz pilnują nie tylko swoich interesów.

Tylko że prawo u nas z tym prawem jest kiepściutko, o społeczeństwie obywatelskim możemy pomarzyć, a władza może wszystko. I kółko się zamyka.
 
Znacie to:
"Rzeczypospolita jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli...
Władza zwierzchnia w RP nalezy do Narodu. Naród sprawuje władzę przez swoich przedstawicieli lub bezpośrednio"
To Konstutucja, szkoda że wielu z nas uznaje to tylko za slogany, którymi stały się niestety te normy, ale tylko i wyłącznie przez Nas samych.

Przekłada się to na obecnie wdrażaną ustawę o SC. Gdybyśmy nie dawali sobą manipulować i podjęli temat, ustawa miałaby kształt zgodny z oczekiwaniami środowiska pracowniczego, a tak ..., choć jeszcze nie wszystko stracone, ale to jak będzie ostatecznie, zależy od decyzji każdego z nas.

Co do poprzedniego mojego wpisu. Sytuacja może się zmienić jeżeli będzie na samej górze przywolenie polityczne na naprawę i uszczelnienie systemu w podatku akcyzowym. Aby "doły" zaczęły mówić jak jest naprawdę i wskazywać na konkretne przykłady nadużyć, "góra" musiałaby dać wyraźny sygnał, że można i należy mówić.
Tym sygnałem powinna być zmiana na stanowisku co najmniej kilku Podsekretarzy Stanu w MF z wyraźną informacją z jakich powodów dochodzi do tych dymisji. Póki co Podsekretarze Stanu oficjalnie stają po stronie urzędników MF, co gorsze cedując jeszcze odpowiedzialność na "doły".
Będziemy z tym walczyć, mimo niesprzyjających warunków i szykan jakim jesteśmy poddawani. Liczymy na pomoc środowiska pracowniczego.
PAMIĘTAJMY. TO MY(Ty, ja - Naród) SPRAWUJEMY WŁADZĘ W RP I MOŻEMY TO ZMIENIĆ, TO TYLKO KWESTIA HONORU, SUMIENIA I ODWAGI CZY ODWOŁAMY SIĘ DO TEGO PRAWA.
 
Ostatnia edycja:
Back
Do góry