• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

Dowcipy o celnikach

J

Joe

Gość
Mam nadzieję, że nikt nie poczuje się urażony. Jest sporo dowcipów na Nasz temat, zaczniemy od:

SSC postanowił przeprowadzić ankietę wśród celników na temat
łapówkarstwa. Jedno z pytań zadawanych przez komisję brzmiało:
"Ile czasu potrzebujesz aby za łapówki kupić BMW?"
Celnik na polsko- niemieckiej granicy odpowiada:
- Dwa, trzy miesiące.
Celnik na polsko-czeskiej granicy:
- No, z pół roku.
Celnik ze "ściany wschodniej" po dłuższym zastanowieniu:
- Dwa, trzy lata.
Komisja zadziwiona:
- Tak długo?
Celnik ze "ściany wschodniej":
- Chłopaki, nie przesadzajcie, BMW to w końcu duża firma...
 
Zbliżaja sie urodziny kolegi celnika - dwaj jego kumple się zastanawiaja nad prezentem:
- Moze 50-calowego plaskiego Soniaka kino domowe?
- Eeee, już ma takich kilka, nawet w kuchni i garażu...
- To może Merolka S-ke albo Beemke 7?
- Bez sensu! Jego żona i dzieciaki jezdża takimi już od dawna!
- No to w takim razie... Wiem! Zostawmy go samego na zmianie w dniu urodzin!
- No kurwa, bez przesady!

na granice polska przyjezdza David Coperfield, celnik pyta - czym sie pan zajmuje?
- jestem iluzjonista.
- a co to takiego?
- a pokaze, przykryl swojego mietka plachta, zamachal rekami, zdjal plachte a tu stoi BMW. Celnik na to eee tam... widzisz tego tira ze spirytusem?
- no widze.
Celnik przystawiajac pieczatke na dokumentach: a teraz to juz jest tir z groszkiem

Celnik wyciąga turyście kilka butelek z torby i pyta:
- Co to jest?
- Woda święcona dla mojej pobożnej matki.
- Przecież czuję, że to spirytus!
- Ludzie! Cud! Cud!

W pociągu międzynarodowym celnik pyta zaspanego pasażera:
- Alkohol, broń, narkotyki?
- Nie dziękuje. Już mam.

Na granicy celnik zwraca się do podróżnego:
- Proszę otworzyć walizkę.
- Ale ja nie mam walizki!
- Nie szkodzi, przepis jest przepis...

Celnik prosi turystę aby otworzył walizkę i mówi:
- Czego tu nie ma...papierosy, wino, piwo. Jest pan smakoszem?
- Nie, jestem botanikiem i szczególnie interesują mnie takie rośliny jak: tytoń, chmiel i winogrona.

Na granicy Jasio pyta tatę:
- Czy Panu celnikowi pokażemy najpierw twój karabin, czy moją kolekcję złotych zegarków.

Grupa rozbitków z katastrofy morskiej ostatkami sił dopływa do brzegu. Po chwili podchodzi do nich celnik i mówi:
- Znamy te numery..., gdzie są wasze bagaże?!

Co magicy przemycają przez granicę?
Króliki w cylindrach.

Na granicy podczas kontroli celnik pyta turystę:
- Czy może Pan udowodnić, że ta kobieta to Pańska żona?
- Nie. Gdyby jednak Pan udowodnił, że nią jest, dam Panu tysiąc dolarów!

Znany poeta został sportretowany przez Picassa. Wyjeżdżając za granicę wziął portret ze sobą. Na granicy obraz został zatrzymany, choć poeta tłumaczył celnikowi, że to jego portret.
- To jest portret?? - dziwił się celnik. – Panie, przecież to plan fortecy!

Chirurg szepcze do pacjenta leżącego na stole operacyjnym:
- Pamięta mnie Pan? Kilka lat temu nie chciał Pan mnie przepuścić na granicę. Ale ja nie jestem mściwy i teraz przepuszczę Pana przez granicę.
- Przez jaką granicę? - pyta zdziwiony celnik.
- Przez granicę niebiańską.

Majster budowlany przekracza granicę rosyjsko-polską. Celnik pyta:
- Po co panu tyle butelek bimbru?
- To nie bimber, tylko motywacja do pracy.
- Słucham?
- Bo jak moje chłopaki z brygady rano niczego nie wypiją, to nie mogą pracować.

Na granicy celnik mówi do mężczyzny:
- Trzy tygodnie temu przywiózł pan mambę z Afryki, dwa tygodnie temu żmiję z Chin, tydzień temu grzechotnika z Meksyku, a dziś wielkiego węża boa. Czy pan jest kolekcjonerem gadów?
- Mamba, żmija i grzechotnik nie dały sobie rady z moją teściową, może ten boa będzie lepszy...

Celnik pyta Anglika:
- Czy ma Pan coś do zadeklarowania?
- Nie.
- Żadnych dewiz?
- Mam tylko jedną: "Boże, chroń królową!".

Humor z zeszytów szkolnych:
"Błony komórkowe spełniają bardzo ważną funkcję w życiu komórki: wiedzą kogo wpuścić, a kogo wypuścić, czyli spełniają funkcje celnika."
 
- Czy Przewodniczace FZZSC może się mylić?
- W zasadzie tak, w praktyce jednak nigdy się nie myli.
- Skąd ta pewność?
- Pytaliśmy o to Iwonę Fołtę.
 
P: Czy to prawda, że efekty działań Iwony Fołty widać juz wyraźnie na horyzoncie?
O: Tak, to prawda. Zgodnie z definicja horyzont to wyimaginowana linia, przesuwajaca sie w miare zbliżania.
 
Z Archiwum ZZFiPSC Województwa Opolskiego

Po powrocie Przewodniczącego ZZFiPSC Województwa Opolskiego
z obrad KW FZZSC, szeregowi związkowcy pytali, jak to jest w
w tej legendarnej kolebce ruchu związkowego - Centrali.
- Otóż dowiedziałem sie trzech rzeczy, odpowiedział Przewodniczacy.
1) KW, Rada Federacji i sama Federacja, to ta sama osoba.
2) Federacja ZZSC działa w interesie funkcjonariusza celnego.
3) Poznałem osobiście tą funkcjonariuszkę.
 
Nieprawdą jest jakoby pisma Przewodniczacej FZZSC I. Fołty były redagowane w MF!

Iwona Fołta Przewodnicząca
FEDERACJI ZWIĄZKÓW ZAWODOWYCH SŁUŻBY CELNEJ

E-Mail S.C.: Iwona.Folta@kra.mofnet.gov.pl
Tel. 0 660-712-712, /012/ 639-30-34

FZZSC/261/2006/IF

(tutaj wkleisz tekst)

Przewodnicząca
Federacji Związków Zawodowych Służby Celnej
Iwona Fołta
/-podpisz się na oryginale-/
 
P: Dlaczego tak mało jest na forum dowcipów o Zjeździe Federacji?
O: Bo wszystkie będą zawarte w KOMUNIKACIE KOŃCOWYM.
 
Gdy Fołta z Pytlakiem jadą na rowerze, to kto pedałuje a kto kieruje?
Oczywiście Pedałuje Pytlak, a kieruje Fołta.
A jak wpadną do rowu to czyja wina?
-Ciesielskiego.
 
izbekistan napisał:
Wraca zmęczony grabarz do domu, ledwie żywy, pada z nóg. Żona pyta:
- Co ci Stefciu, ile miałeś pogrzebów dzisiaj?!
A on:
- Jeden, ale chowaliśmy naczelnika urzędu celnego.
- No i co z tego?!
- No niby nic, ale jak go tylko zakopaliśmy, to zerwały się takie brawa, że musieliśmy 7 razy bisować...
 
Facet na rowerze objuczony workami staje przed celnikiem. Celnik pyta:
- Co pan przewozi ?
- Piasek – odpowiada facet.
Po sprawdzeniu okazało się, że rzeczywiście facet przewozi piasek. I tak było wielokrotnie. Za dwudziestym razem celnik zwraca się do faceta:
- Wiem, że pan coś przemyca. Przepuszczę pana, ale niech pan powie, co to jest ?
Na to facet:
- Rowery.
 
Back
Do góry